nareszcie 18 lat - kupuje moto!

[Gość Dark Warrior]

Z resztą wg mnie nie ma sensu odradzać napaleńcowi kupna dużego motoru,bo jak się uparł to na bank go kupi. Wiem to z doświadczenia. Niedawno uczyłem kumpla jak się rusza z miejsca na motorze,a teraz kupił plastika 600. Nastepny ziomek nigdy nie miał żadnego motoru,chce zarobić na wakacjach i kupić r1 lub r6. Jak on to powiedział " ale jak sie kupuje to sie kupuje rakiete,raz sie zyje " i przetłumacz takiemu...

[trajka66]

Ale uważam, że kupno sportowego motocykla nie obliguje do wykorzystania jego potencjału już na samym początku, prawda?

 

 

 

Skończmy ze złudzeniami. Co to znaczy ze kupno takiego motocykla nie obliguje do wykorzystania jego całego potencjału juz na samym początku ? Ze przez 3 dni czy tydzień bedzie sie jeździć 100 km/h na trasie ? Wiadomo że zaraz sie zacznie odkręcać i to jest nieuniknione, bo przy wolnej jeździe czy tego chcemy czy nie męczy sie i motocykl i kierowca. I tu sie zaczynają schody, bo największą pułapką jest to że prędkości na takim motocyklu nie czujesz, a po tych kilku dniach powoli zaczyna sie wydawać że nieźle tobie ta cała jazda idzie. A potem chwila i już masz 200 szczególnie jeśli ktoś początkuje nawet nie zdąży spojrzeć na licznik i wszystko by było fajnie dopóki nie trzeba zahamować, wejść w zakręt, albo nie wyjdzie nam skąś puszka. Kupowanie sporta jako 1 motocykla nie ma żadnego logicznego uzasadnienia.

 

pozdro

[ks-rider]

Osobiście w wieku 19lat przesiadłam się z cbr125 (12KM) na gsxr600 k4 (130KM) i ogarnęłam bez ŻADNYCH problemów. Dużo zależy od tego co ma się pod głową a nie pod 4literami.

 

Oczywiscie, po jakim czasie ? ? ? To co ma sie pod kopola czy pod glowa nie ma NIC wspolnego z psychomotoryka.

 

Zalezy tez jeszcze co kto rozumie pod pojeciem OGARNIAM i kto to stwierdzil :icon_mrgreen:

 

P.S. Widzielismy Cie juz w TV ? Moze na jakichs zawodach ?

 

Z resztą wg mnie nie ma sensu odradzać napaleńcowi kupna dużego motoru,bo jak się uparł to na bank go kupi. Wiem to z doświadczenia.

 

Wiesz nie kazdy jest moze taki jak Ty, na innych forach mlodzi ( nie wszyscy ) ale jakos daja sie przekonac, wiec nie uogolnial bym.

 

Niedawno uczyłem kumpla jak się rusza z miejsca na motorze,a teraz kupił plastika 600

 

BOooo Ehhhh !

 

To niezle musiales go wyszkolic skoro juz smiga, Tomek K, Promotor i inni juz pewno trzesa portkami ,zebys im konkzrencji nie zrobil :icon_mrgreen:

Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez ks-rider

[Vector]

Niedawno uczyłem kumpla jak się rusza z miejsca na motorze,a teraz kupił plastika 600.

 

:eek: :banghead:

 

Nastepny ziomek nigdy nie miał żadnego motoru,chce zarobić na wakacjach i kupić r1 lub r6.

 

Mądre? :banghead:

 

Uwielbiam tematy takie tematy :bigrazz:

 

Jeźdźić jak ciota każdy potrafi :icon_razz:

 

Normalnie Polskę opanowuje wysyp młodocianych talentów motocyklowych :icon_mrgreen:

 

KS, daj spokój, młodzi wiedzą lepiej :wink:

Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez Vector

[Gość Dark Warrior]

Wiesz nie kazdy jest moze taki jak Ty, na innych forach mlodzi ( nie wszyscy ) ale jakos daja sie przekonac, wiec nie uogolnial bym.

 

Chodziło mi raczej o kogoś,kto ma już siano i napalił się na dużego przecinaka. Oczywiście,że w miarę rozsądna osoba da się przekonać,ale większość (lub duża część)to napaleńcy w/w.

[Frem]

To dorzuce dwa grosze.

 

Chcesz być szcześliwym motocyklistą z swoim pierwszym rumakiem?

 

Kup bandita 600 naked'a i uwierz mi, że będziesz najbardziej szczęśliwym człowiekiem pod słońcem i zapomnisz o r6 r1 cbr 600 rr

Ścigacze ani nie są wygodne ani praktyczne i w mieście żaden ci nie ucieknie nawet ich wyprzedzisz. A w trasie po miesiącu nie będziesz chciał jeździć szybciej niż 200 km/h bo benzyna kosztuje :)

 

"I do szczęscia nie trzeba żadnego ściga. Rozumiem, MOC, chce być najszybszy, żadna fura mi nie podskoczy, a motocyklisyta na światłach? Nie bedzie mial ze mna szans" Do tego wystarczy naprawde bandit lub pokrewny sprzet i o wiele bardziej wygodny wszędzie :)

[Gość komandosek]

Chętnie bym się spróbował spod świateł z takim fazerem, bandiem czy hornetem :bigrazz:

Ale zaraz, ja przecież nie mam sporta :D

ale po co sie próbować skoro hornet konstrukcyjnie to to samo co f3, tak pi razy drzwi

 

[ks-rider]

...W razie sytuacji podbramkowej mam świadomość ZAPASU mocy którą mogę wykorzystać, a resztę pożytkuję na torze.

 

W razie sytuacji podbramkowej uzycie hamulca bedzie na 95 % ( o ile nie jeszcze wiecej ) lepszym wyjsciem niz dodanie gazu

 

WSZYSTKO JEST DLA LUDZI - Wódka też - chodzi tylko o to czy potrafimy odpowiedzialnie i rozsądnie z tego korzystać.

 

Tylko, ze pijac wodke grozi Ci co najwyzej spadniecie z krzesla, reszte pozostawiam Twojej wyobrazni

 

:crossy:

 

[Jimmy]

tez mam 18lat i jakis czas temu kupilem ninje. jezdilem crossowymi 125,250 i powiem szczerze, duzo bardziej przerazila mnie jazda na 125cm wyczynie, niz pierwsze 200km/h na kawasaki.po pierwszej przejazdzce na yz zsiadając z niej caly sie trzaslem bo jak dlamnie na pierwsza jazde zupelnie nieprzewidywalna ta moc w 2t, a w kawie co z tego ze ma prawie 100koni wiecej, jak moc oddaje duzo lagodniej i calkiem ine odczucia, wiec niestraszcie go zeby przejechal sie r6 kolegi bo po przesiadce z wyczyna mysle ze to go nieprzerazi.inna sprawa ze las czy tor to co innego niz jazda sportową 600 po drogach, rowniez inna sprawa ze mam kolegów ktorym nigdy niedal bym nawet dotknac 600cm pomimo tego ze jezdzą po 15lat na motocyklach i sa duzo starsi odemnie, ale sa tez mlodsi odemnie ktorym bez wachania porzyczylbym swoj motor. mysle ze wiek niema tu wielkiego znaczenia.jak kupi motor to kozaczenia po wiosce to rozwali sie i majac 15lat i majac 30lat

Edytowane 27 Kwietnia 2009 przez Jimmy