Skocz do zawartości

KTM exc 525 2004r


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Tak jak w temacie, mam możliwość kupna motocykla KTM EXC 525 2004r, przebieg, niby 22000 mil, czyli wychodzi jakos 35000 Km.

Dokładniej sprawa wygląda tak że byłem już ten motocykl oglądać, i oto co zastałem:

-luz na tylnim amortyzatorze

-brak 3 szprych w tylnym kole

-napęd jako tako, jeszcze z sezon polata

-tarcza przednia posiada już spory rant, sezon polata

-boki ramy pomalowane po wiejsku, czyli przy okazji airbox, i wydech dostał :banghead:

-jakieś ślady kleju koło fajki, można sądzić że gwint jest zepsuty, i ktoś zrobił prowizorke...

-plastiki, handbary, i np. licznik nie wyglądają na mocno zurzyte, wręcz wyglądają bardzo dobrze, ale wiadomo plastiki mozna wymienić, ale licznik? Zazwyczaj ludzie pchaja łapy do tego licznika i jest cały porysowany, ale mniejsza z tym

-nie zauważyłem żadnych wycieków, ani przepoceń koło uszczelek

*Po oględzinach przeszedłem do odpalenia świni, i co:

-motocykl nie chciał zakręcić z guzika, akumulator słaby...

-po odpaleniu z kopki moto chodziło nie równo (na ssaniu) obroty lekko skakały, jak w starych samochodach na gaz...

-lekkie szmery dochodziły z głowicy...

-nagle z wydechu zaczoł lecieć dym(bardzo mało, i przez krótki czas, może jakieś 5 sekund...) i do tego chyba woda pryskała, ale to pewnie normalne bo sie skropliła czy coś...

-po nagłym, gwałtownym uchyleniu przepustnicy, silnik sie dławił(możliwe że przez niską temperature), i gdybym nie odpuścił gazu to by zgasł, lecz zaraz odpuszczałem i wracał do wolnych obrotów

-wyłączyłem ssanie, obroty opadły, silnik miał tendencje do samodzielnego zgaśnięcia więc zaczołem lekko odkręcać gaz. Gdy odkręcałem 1/4 manety, po odpuszczeniu motocykl strzelał z wydechu (jeden strzał na jedno odpuszczenie) :icon_razz:

-gdy obroty spadały na bardzo niskie, w głowicy nagle jak by cos przeskakiwało i było słychać leciutkie pstrykanie,

-po rozgrzaniu świniaka, postanowiłem sprawdzić na co go stać. wcisnołem hydrauliczne, leciutko, i płynnie chodzące sprzęgło, wbiłem 1 (bez szelestnie), i powoli wyjechałem z podwórka...

-motocykl dobrze raagował na gaz, juz nie było problemu z dławieniem po nagłym odkręceniu.

-jedynka, dwójka, trójka troche przycisnołem, pochyliłem się i koło do góry, koniec drogi.

-zgasiłem silnik, aby sprawdzić czy odpali z rozrusznika, i okazało sie że te pare minutek wystarczyło aby akumulator doszedł do siebie, i po jednym obrocie wału, silnik zaskoczył :crossy:

-Po wjechaniu do stodoły probowałem wbić luz, niestety bez powodzenia, przeskakiwało z 1 na 2 i na odwrót, dopiero po zgaszeniu motocykl przestał leciutko ciągnąć i luz wszedł jak po maśle... możliwe że sprzęgło za mało "naciągnięte" czy jak to tam określić w hydraulicznym...

-jeśli chodzi o silnik to chyba wszystko, a prowadzenie, wiadomo, jeden woli to, drugi tamto, jak dla mnie miód...

Starałem sie odwzorować w szczegółach to co zastałem...

Teraz moje pytania:

-czy któreś z wyżej wymienionych opisów nie jest normą, i czy jest to jakaś zła objawa, ewentualnie czym może to być spowodowane...

-Proszę o podanie poszczególnych cen części:

-korbowód z tego co wiem jakieś 600zł

-tłok z tego co mi wiadomo też koło 600zł

-zawory (w2004 są już tytanowe?)

-uszczelki

- i inne części które należy wymienic podczas remontu generalnego

-Rozmawiałem z pewnym człowiekiem, powiedział mi że po takim przebiegu na pewno cylinder do wymiany...Czy można wprasować tuleje do takiego silniczka? Nie zaszkodzi mu?

-Czy to możliwe że ten motocykl ma tak duży przebieg? wychodziło by że na rok robił około 10tys.

-Motocykl jest w dość okazyjnej cenie, 10tys opłaca się?

 

Napewno o czyms zapomniałem, jak by co to dopisze...

Proszę o konkretne wypiowiedzi, nie cos w stylu, ile ważysz, czy kłutnie jaki tłok będzie lepszy czy ten za 600 czy ten za 750... Lub żebym sobie kupił słownik...

Proszę o GRRRRRube wypowiedzi.

Pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądze że ten Kacior przyjechał z Angli a tam wiekszość tych przypadlości to norma, szczególnie wiejskie malowanie sprayem. luz na tylnym amorze(norma)- koszt ok 40zł za łożysko. Brak szprych też norma, pewnie nie naciągał szprych aż wkońcu powypadały, ja bym się bardziej przyjrzał tylnej piaście bo jak ktoś tak szprychy zostawił to piasta może tez być uszkodzona, pęknięta. Naped normalne, trzeba zmienić, tarcza tez, klej koło fajki to pewnie fajke kleił bo się pękło jej, akumulator słąby po paru minutavch jazdy już normalnie kręci, dym z rury przy odpaleniu tez norma, ważne zeby cały czas nie kopcił i broń boże na niebiesko, na zimnym silniku przy gwałtownym dodaniu gazu ma prawo zgasnąć, strzela w wydech przez zimno na dworze, a w sprzegle do wymiany przekładki lub tarcze a może tylko olej jest do zmiany. to co opisales to raczej normalne w katach. co do jego stanu wewnątrz silnika to poprostu musisz rozebrać i wtedy bedzie wiadomo, moze ktoś już wymieniał np. cylinder. Remont Kata nie jest tani ale jak go zrobisz to nie dotykasz motoru przez 5 lat. Najlepiej jak byś pojechał go oglądać z kimś kto kuma baze. a co do ceny to bardzo okazyjna a przez to podejrzanie to wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie zawracaj sobie dupy wstawianiem tulei, ten patent nie przejdzie w tych maszynach. Po takim przebiegu wymiana cylindra jest wielce prawdopodobna, orginalny cylinder 1500zł. Z tego co wiem w roczniku 2004 były już tytanowe zawory, ale można bez kłopotu załozyć stalówki od roczników 2000-2002, praktycznie żadnych różnic w pracy silnika nie zauważysz, za komplet stalówek wyjdzie 600zł, korba 650zł, tłok 600zł. Pozostałe zachowania raczej w normie, problemy ze znalezieniem luzu to najczęściej sprawa przepracowanego oleju, kłopoty z odpaleniem z rozrusznika też raczej w normie, zwłaszcza jeśli moto jest do sprzedaży i często jest odpalane i jeżdzone na krótkie trasy, spadające obroty zaraz po spuszczeniu z ssania też norma, dobrze jest zaraz po supszczeniu ssania zrobić lekką przygazówkę, pomaga. Stukanie z głowicy po wyłączeniu ssania to najczęściej sprawa auto.deko które przy niskich obrotach cofa się i stuka o śrubę oporową. Czy się opłaca? to dobre pytanie, myślę że jeśli przebeig jest autentyczny to napewno jakieś inwestycje będą konieczne, w najlepszym przypadku 2000zł w najgorszym 3500zł ,no chyba że moto ma jeszcze jakieś niespodzianki wtedy więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem sobie kosztorys, i wygląda to tak:

-tłok 600

-korba 600

-zawory 600

-sprzeglo 200

-oleje, filtry itp 150

-łożyska do kół, i zawiasu tylnego 100

-naped 300

-tarcza, klocki 400

-uszczelki 200

-i pewnie jakies pierdolki z 200, ale może tez być np. do wymiany wałek rozrządu, i co wtedy? Kaszana! A takich właśnie rzeczy do wymiany może być całe mnóswo, więc to może być pułapka.

Ale po takim remoncie wiem na czym jeżdże, a nie kupie takiego exc za 14 tys i zostane w brudnych gaciach jak sie cos posypie(a moto niby w idealnym stanie, na allegro pisali ;])

Chodz bywa że nawet po takim grubym remoncie może coś sie nie zgrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat o wałek rozrządu to bym się bardzo nie obawiał, w tych silnikach jest to dość trwały element, wszystko na łożyskach tocznych łącznie z rolkami na dzwigienkach zaworowych. Owszem jest sporo potęcjalnych płapek ale nikt ci nie zagwarantuje że jeśli wydasz 14tyś to kupisz malinkę i nie będziesz musiał inwestować. Jeśli silnik zachowuje się w normie, nie widać śladów jakiś patentów to jest spora szansa że po wymianie łożysk, korby, tłoka ,zaworów i ewentualnie sprzęgła plus trochę innych pierdół bedziesz miał zdrowy sprzęt który posłuży ci ładnych parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daruj sobie tego za 10 tys , imho to gruz , nie zapominaj ze do stalowych zaworow uzywasz innych sprezyn zaworowych , gaznik moze miec zajechana blaszke przepustnicy 600 zl , sprzeglo ciagnie - w 90% zajechany kosz , hydraulika nie ma regulacji. wiadom lancuszek nierzadu , lozyska !! silnika - tak tak przy takim przelocie odrazu wszystkie lozyska w silniku bym wy ebal i dal nowe. Jak ma papiery i zejdzie na 8 to mozna sie zastanawiac. Pryskajaca woda z wydechu , raczj nie jest norma . Sprawdziles olej po jezdzie ? moze mial kisiel.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, najgorsze jest to że sprzedający, sprzedaje ten motocykl jako pełno wartościowy, i nie ma szans aby zszedł na tak niską sume.Zajechany kosz? A nie prędzej tarcze? Blaszka przepustnicy 600 zł? to z czego ona jest? Uran? Major, z chęcią bym kupił młodszy rocznik ale nie mam na to aż takich funduszy, znaczy mam ale nie chce kupywać tak drogo motocykla... Pozatym wychodze z założenia że wole kupić uszkodzony taniej, zrobic remont i wiedzieć na czym jeżdże...

Tak czy inaczej, proszę o więcej wypowiedzi :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
przebieg, niby 22000 mil, czyli wychodzi jakos 35000 Km.

strasznie duży przebieg

-luz na tylnim amortyzatorze

PDS do wymiany - ok. 150 zł.

-tarcza przednia posiada już spory rant, sezon polata

nowa tarcza - od 200 do 400 zł (zamiennik/oryginał)

-motocykl nie chciał zakręcić z guzika, akumulator słaby...

standard

-po nagłym, gwałtownym uchyleniu przepustnicy, silnik sie dławił(możliwe że przez niską temperature), i gdybym nie odpuścił gazu to by zgasł, lecz zaraz odpuszczałem i wracał do wolnych obrotów

pompka przyśpieszacza do naprawy lub wymiany

 

wyłączyłem ssanie, obroty opadły, silnik miał tendencje do samodzielnego zgaśnięcia więc zaczołem lekko odkręcać gaz. Gdy odkręcałem 1/4 manety, po odpuszczeniu motocykl strzelał z wydechu (jeden strzał na jedno odpuszczenie)

źle wyregulowany gaźnik lub symptomy kłopotów z zaworami

-zgasiłem silnik, aby sprawdzić czy odpali z rozrusznika, i okazało sie że te pare minutek wystarczyło aby akumulator doszedł do siebie, i po jednym obrocie wału, silnik zaskoczył

Po 3-4 nieudanej próbie już by aku siadło

Po wjechaniu do stodoły probowałem wbić luz, niestety bez powodzenia, przeskakiwało z 1 na 2 i na odwrót, dopiero po zgaszeniu motocykl przestał leciutko ciągnąć i luz wszedł jak po maśle... możliwe że sprzęgło za mało "naciągnięte" czy jak to tam określić w hydraulicznym...

To kwestia sklejonego sprzęgła, zawsze się to dzieje w KTM. Aby wbić luz należy rozkleić sprzęgło poprzez przegazowanie silnika.

O reszcie cen nie dyskutuję, bo można kupić klocki za 50 zł, a można i za 150, podonie jak ze wszystkim.

Osobiście bym nie brał tego motocykla - za dużo do włożenia, za duży przebieg, ma pięć lat i wyjdzie Ci 15.000 zł. Wolałbym kupić coś nowszego i w miarę sprawdzonego z serwisem do włożenia na poziomie 1000-1500 zł.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...