krycek Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 nie zrozumieliśmy się, ja odniosłem się do wypowiedzi traktującej o "hamowaniu biegami" z wyższych prędkości i na koniec hamulec tył obserwuje czasem coś takiego: jedzie koleś motocyklem dość szybko, obroty silnika w miarę wysokie i zamiast najpierw zwolnić (bądź to przez zamknięcie przepustnicy albo po prostu używając hamulca łączenie z zamknięciem przepustnicy) to sru -zaczyna od redukcji (zamiast dźwigni hamulca używa dźwigni zmiany biegów)- silnik wchodzi na niebotyczne obroty, ryzyko uślizgu tylnego koła zwiększa się, układ przeniesienia napędu dostaje po dupie [...] Nie odpisywałem Tobie tylko generalnie na głosy powątpienia. Jasne że hamowanie silnikiem powinno być płynne i nie powodować ryzyka uśligu tylnego koła - to wydaje mi się tak oczywiste, że nawet nie warto wspominać. Niekoniecznie oznacza to jednak użycie hamulca - wystarczy odpuścić (też płynnie) gaz a dopiero jak obroty spadną redukować (co z kolei [zgodnie ze sztuką] wymaga przegazówki). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek_w Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 (edytowane) ale sie bomba off top zrobił ;) :P .... zresztą z moim udziałem :( .... a może powróćmy do pierwotnego wątku zużycia napędu przy hamowaniu silnikiem... Edytowane 9 Lutego 2009 przez jacek_w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.