Skocz do zawartości

Chorwacja 2009


ArtKaj
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Planujemy z żoną wyjazd wakacyjny motorkiem (VFR800) do Chorwacji. Chcemy dojechać do Dalmacji i zakotwiczyć na tydzień na Korczuli. Czy ktoś ma może jakieś doświadczenia z wyprawy w tamtym kierunku? Może ktoś ma podobne plany - w wiekszej grupie zawsze raźniej. Wyjazd jest typowo turystyczny, chcemy pozwiedzać (Dubrownik, Czarnogora, Dalmacja, wyspy) ale i odpocząć i tydzień poleniuchować przy zimnym piwku na kwaterze na Korczuli. Termin nie jest jeszcze sztywno ustalony i miesci sie w zakresie 10.07 - 20.08.

Wyjazd na dwa tygodnie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar z żoną wybrać się na jakieś 2 tygodnie royalem od 01.08 do Chorwacji.Dokąd to jeszcze nie wiem. A uzależnione to będzie od oferty biura podróży, ponieważ chcę wykupić pobyt w jakimś hotelu z full srewisem.Byłem 2 lata temu w Poreczu na Chorwacji na kwaterze i wiem że więcej się straci chodząc po knajpach i jedząc byle co niż wykupując All.Pobyt ma być czysto wypoczynkowy z objazdem pobliskich miast i lokalnych atrakcji.Pasuje? ( jest biuro podróży które oferuje właśnie taki wypoczynek z własnym dojazdem)

Edytowane przez pierwoszow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłeś w Poreczu to Chorwcję słabo widziałeś ( to nie złośliwość :notworthy: )

Istria jest słabiuchna w porównaniu z tym co oferuję południe tego kraju . Właściwie - dla mnie - Chorwacja zaczyna się od Splitu w dół mapy .

Na smym półwyspie Peljieszac jest atrakcji na tydzień ....

 

:buttrock: :buttrock: :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w czerwcu bylismy w Primosten i zwiedzilismy przy okazji Sibenik, Trogir, Split - urzekają architekturą, śródziemnomoską zabudową "okno w okno", rewelacyjne widoki jadąc wzdłuż wybrzeża trzeba naprawdę wolno jechać żeby to ogarnąć, samo Primosten moim zdaniem raczej dla snobów, typowo turystyczna miejscowość, chociaż stare miasto z XIV-XV wieku tez robi wrażenie, Trogir to spory port, bardzo stary można się zgubić :wink: , spore targowisko (rakija podstawa :flesje: ), Split jak niewielkie miasto wojewódzkie, ale promenada przy porcie i stare miasto z pałacem Dioklecjana z chyba IV w. trzeba to zobaczyć, w Sibeniku wykupiliśmy wycieczkę statkiem po zalewie i fajna sprawa, polecam.... z czystego lenistwa (leżenie plackiem, prażenie dupy) to polecam płetwy i maska, woda czysta jak "kryształ" widać daleko na kilkanaście metrów - jeśli potraficie pływac oczywiście :biggrin:

w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Plitwickich Jezerach, również uważam warte obejrzenia, chyba jedyne w swoim rodzaju, wycieczka na minimum pól dnia

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli bedziesz juz jechał do Dubrovnika (przepiekna miescina, chyba No.1 Chorwacji), to po drodze jest takie romantyczne malutkie miasteczko - Podgora. Nad nim goruje (chyba) najwyzszy szczyt Chorwacji - Svaty Jura (1762mnpm), mozna wjechac na szczyt - o ile pamietam, to za niewielka oplata. Widok sliczny :) i dosc emocjonujacy wjazd (waskie petle). Tylko patelnia.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również się wybieram termin wstępnie ustalony na weekend majowy, a mapa trasy czerwona, ekipa wyjazdowa zamknięta :( . Doświadczenie natomiast podpowiada, iz większej grupie za dużo pomysłów się rodzi na trasę i ciężko się podróżuje... Natomiast z tego co słyszałem po znajomych kol. motocyklistach to w tym roku szykuje się istne majowe oblężeni Chorwacji :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a ja sama jazda moto? Macie jakieś rady? To jednak spory kawałek... :crossy:

..ile km daliście radę na jeden raz połknąć? A nocleg gdzie?

 

 

 

W Chorwacji staraj sie nie jezdzc w deszczu ,asfalt sliski jak szklo.Nawet delikatne operowanie manetka moze sie zle skonczyc.

 

Z wrocka na Jeziora Plitwickie dojechalem w jeden dzien,ale gdybym jechal teraz to szukalbym noclegu gdzies na trasie.

 

Pozdrawiam :flesje:

Piotr

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko kto zabiera namiot ze sobą,tanie kwatery więc jeden ciężar mniej.Chyba że zamierza koczować w namiocie.Jadąc w 2008 r do Chorwacji spaliśmy w Austrii u znajomych.Resztę trasy zrobiliśmy bez problemu.Ale wracając machnęliśmy 1100km na jeden strzał i nikt nie narzekał.W tym roku Bułgaria więc na pewno gdzieś spanie po drodze.Jakiś hotelik,lub kwatery.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...