Skocz do zawartości

leje z gaźniora jak niagara


Sloniu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W świątecznym nastroju pragnę podzielić sie z wami mym problemem :icon_mrgreen:

 

jakiś czas temu kupiłem sobie na allegro większy gaźnik do pierdzipęda, ogólnie ciutek zaniedbany ale wyglądał na sprawny - cały kompletny, plywak nie pęknięty, dysze na oko okej.

Po założeniu, odkręcam kranik i dupa - leje z przelewów na początku była to struga, porównałem z seryjnym jak powinien pracować pływak i mn.w. tak samo go ustawiłem - teraz już tylko cieknie. Jestem pewien co do sterylnej wręcz czystości gaźnika kilka razy płukany w benzynie, przedmuchiwany a ostatnio nawet poleżał w myjce ultradźwiękowej. Od czego jeszcze może skurczybyk lać ? może spróbować przełożyć zaworki ? wymienić wszystkie dysze ? już nie mam do tego siły... :flesje: :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa rozwiązana... wszystko ustawiłem tak jak powinno być, składam gaźnik przy czym najpierw założyłem uszczelke - pływak ani drgnie... Okazało się, że po prostu że po kilku dokręceniach się rozeszła :icon_mrgreen: i blokowała pływak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...