Skocz do zawartości

Zakup kradzinych motocykli i lewych papierów na FORUM


Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem kiedyś coś takiego:

http://www.allegro.pl/item245101062_yamaha...1_rok_2001.html

 

Zainteresowała mnie ta rejestracja na SAM. Jeżeli miałbym umowę(fakturę) zakupu motocykla bez dowodu rejestracyjnego to czy mógłbym zarejestrowac go jako SAM? Byłby to sposób na rejestrację staruszków bez kwitów, ale byc może też sposób na "legalną" rejestrację kradzionego motocykla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I tak 3mac! Skur**** nie moga czuc sie bezkarni. W zwiazku z tym temat powinnimsmy jako brac motocyklowa machnac jakas demonstracje na ulicach naszych miast i demnostrowac za obnizeniem cen alarmow motocyklowych!

Albo chociarz zdjac tlumiki zebrac kolegow i przejechac sie pare razy po starowce.

Pozdrawiam Toruń

Po co demonstrować? Nie lepiej zrobić sobie samemu taki alarm w wersji na 200 decybeli(z udziałem klaksonu...), albo całkiem bezgłośny, np. radiowy, do 5km, np. z zastosowaniem jakiegoś krótkofalarskiego henda - albo oba na raz? Potrzebne będą: pomyślunek, potem schemacik, czujnik przechyłowy, przekaźnik 12V z dopiętą w obwodzie cewki baterią kondensatorów zapewniających cewce "trzymanie" przez 10-15 sek. - i niech ktoś, w dzień czy w nocy, spróbuje ruszyć sprzęta choć na sekundę do pionu... Mój sąsiad ma takie zabezp. w apetycznym dla złodziejaszków motorku, i się "w praniu" sprawdziło na niejednym draniu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Kiedyś dwóch sku***synów próbowało mi ukraść auto. Kiedy ich dopadłem jeden co prawda zdołał uciec, ale drugi leżał nieprzytomny ga glebie ponad pół godz. Ale żeby nie mój ojciec który mnie od niego odciągnął, zabiłbym ch**a. Teraz jak złapie złodzieja połamie mu ręce i nogi

 

nie no sorry ale trochę (bardzo) mi się chce śmiać jeżeli dwóch dorosłych ludzi powalił jeden 13'latek to trochę niedożeczne gratuluje odwagi :lapad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam

A co powiecie na taka historie:

Moj znajomy chcial zakupic Ogara z papierami tylko po to by mu znizki lecialy. Na wiekszosci aukcji mozna kupic albo zlom albo dokumenty. Znalazl rame z dokumentami, a ze koszt przewozu tej ramy przekroczyl by koszt zakupu wiec poprosil goscia tylko o przeslanie dokumentow.

A jak ktos ma na sprzedaz dokumenty z biala tablica i aktualna polisa ubezpieczeniowa, a na dokumentach jest takie same imie i nazwisko jak w dowodzie osobistym to tez uwazacie to kupowanie kradzionych dokumentow?

Ogolnie nie popieram i nie jestem za tym by komus cos ukrasc a pozniej to sprzedac bo wiem jak sie czuje osoba, ktorej ginie jej wlasnosc i niewazne czy to mercedes za 200 tys zl czy komar za 100zl.

Mi osobiscie ukradki 2 radia z auta i tez nie bylem zachwycony a nie byly to radia z najwyzszej polki, ale byly moje.

baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

A co powiecie na taka historie:

Moj znajomy chcial zakupic Ogara z papierami tylko po to by mu znizki lecialy. Na wiekszosci aukcji mozna kupic albo zlom albo dokumenty. Znalazl rame z dokumentami, a ze koszt przewozu tej ramy przekroczyl by koszt zakupu wiec poprosil goscia tylko o przeslanie dokumentow.

A jak ktos ma na sprzedaz dokumenty z biala tablica i aktualna polisa ubezpieczeniowa, a na dokumentach jest takie same imie i nazwisko jak w dowodzie osobistym to tez uwazacie to kupowanie kradzionych dokumentow?

Ogolnie nie popieram i nie jestem za tym by komus cos ukrasc a pozniej to sprzedac bo wiem jak sie czuje osoba, ktorej ginie jej wlasnosc i niewazne czy to mercedes za 200 tys zl czy komar za 100zl.

Mi osobiscie ukradki 2 radia z auta i tez nie bylem zachwycony a nie byly to radia z najwyzszej polki, ale byly moje.

masz racje kolego.ja miałem szlif swoim gn600 i się nie nadaje do remontu połowe klamotów sprzedałem z reszta zostaje z papierami.i też jak ktoś poprosi mie o przesłanie dokumętów bez ramy to mu wyśle.bo przecież nie jestem w stanie sprawdzić do czego to komu.pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz racje kolego.ja miałem szlif swoim gn600 i się nie nadaje do remontu połowe klamotów sprzedałem z reszta zostaje z papierami.i też jak ktoś poprosi mie o przesłanie dokumę(n)tów bez ramy to mu wyśle.bo przecież nie jestem w stanie sprawdzić do czego to komu.pozdrawiam.

 

 

Wystarczy odrobina wyobraźni. Do legalizacji trefnego czytaj kradzionego sprzęta.

Potrafię zrozumieć że ktoś sprzedaje/kupuje kwity 50cio letniego czy starszego grata. Dokumenty mogły zaginąć, ale w twoim przypadku ewidentnie nic takiego nie zachodzi.

Nieładnie kolego, nieładnie ... chciwość ci się rzuciła na oczka i dla kilku, kilkuset złotych łamiesz prawo i dobre obyczaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież nie jestem w stanie sprawdzić do czego to komu

 

Sprawdzić nie, ale domyślić, się owszem... taki stary, a taki...

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchajta, kupic stare moto bez papierow to nie grzech! WSK bez kwitow to normalka i nie znaczy ze kradziona. Kupic papiery bez moto tez nie grzech, bo to znaczy ze komus np skubnieto moto i zostaly mu papiery, a jezeli sa papiery ukradzione z kurtki na zlocie na przyklad, to nic z nimi nie zrobicie bo wlasciciel napewno zglosil to do wydzialu komunikacji. Jezeli kupiles stare moto bez papierow to jest zupelnie legalny sposob rejestracji tego sprzeta. Po trzech latach idziesz do sadu i zakladasz sprawe o przyznanie wlasnosci, jezeli moto kupiles w dobrej wierze, nikt nie zglaszal kradziezy tego moto to sad przyzna Ci prawo do rejestracji(praktykowane na WSK 125).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do starych moto bez papierów to powiem wam tak: mojemu ojcu ponad 30 lat temu zaje*ali jawke. Dziadek mu ją kupił za skończenie szkoły, funkel nówka, pojeździł na niej 3 dni.

I mówie tak: każdy kto teraz sprzedaje taką jawke bez papierów jest dla mnie tym wlaśnie złodziejem. Bo nieważne czy ukradł cos wczoraj czy pół wieku temu. Jak ktoś ma moto to powinien dbac o to zeby papiery były, a jak zgubi to zawsze moze wyrobic nowe.

A co do sprzętów pozostawionych przez Niemców po wojnie, to powiem tylko tyle, że dalej należą do tych własnie Niemców i żaden przybysz ze wschodu nie ma prawa sobie ich przywłaszczać, chociażby moto miało zgnić. Szczęście mają ci, którym ci Niemcy zostawili w szafie papier. Bo jak mieli pół godziny na spakowanie się, to mysle że nie zdążyli ich zabrać tak jak motocykla, czy traktora czy egal co.

 

Nie moje - nie biore

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sumienie jest rzeczą względną... sprzedając "papiery" pojazdu, bez różnicy z jakiego powodu utraconego, napędza się koniunkturę złodziejom; jeśli mogą łatwo zalegalizować kradziony sprzęt, będą więcej kraść. nie trzeba być jakoś nad podziw bystrym, żeby to rozumieć :/

każdemu, kto się do tego przyczynia, życzę tylko jednego: niech się spotka oko w oko z prawem hammurabiego :P

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

a najwiecej beda krasc tego co sie najwiecej rozwala w wypadkach itd bo do tego najlatwiej papiery kupic.... coraz czesciej slyszy sie o skradzionej r6 r1 itp ... a czemu bo duzo tych motocykli rocznie jest kasowanych ...

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...