Skocz do zawartości

CZ 350, składanie silnika


gandziorz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Uszczelki pomiędzy karterami niema być. Tylko na sylikon,tak jak zaznaczył kolega qurim.Dystansowanie skrzyni.

A sprawa nr 2 to jak czytałem ten temat,to płakałem ze śmiechu. Chodzi o igiełki. Potem piszecie że to gówno,jakiś debil wymyślił i że w ogóle Jawa to chu.. Jak się myśleć nie umie to potem są efekty.

Sposób prosty jak jebanie. Bierzesz rurkę z papieru(tego na czym drukuje się paragon) od kasy fiskalnej,(każda sklepowa za magiczne słowo PROSZĘ odstąpi) lub bierzesz stary sworzeń i ucinasz na długość igiełki + dwóch pierścieni. Wkładasz tą oto magiczną tulejkę w korbowód zakładasz jeden pierścień,wpychasz igiełki,zakładasz drugi pierścień. Nakładasz tłok z sworzniem wsadzonym w jedną piastę,i sworzniem wypychasz magiczną tulejkę.Sworzeń siedzi na swoim miejscu,igiełki też,a my mamy banana na gębie.

Ja zakładam tak tłoki od X lat i jeszcze nic mi nie wpadło. Zawsze na wszelki wypadek zatykam komorę korbową w razie "W"

 

A w CZ sworznie są dlatego zaślepione??? Stawiam piwo za prawidłową odpowiedz.

Edytowane przez j@wa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaślepione sworznie...hmm....czyżby miało to związek z ułożeniem kanałów przepłukujących czy coś? :banghead:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że przez moje nie dopatrzenie popełniłem gapę.

 

W CZ 350 łożyska po obu stronach mają wymiar 25x62x17 (6305).

W dokumentacji pisało że lewa ma 6305, a prawa 3205.

 

Po drugie podczas montowania wału metodą uderzania przez "młotek przez młotek" o czop korbowód mi zjechał na dół, a przeciwagi się zeszły i uniemożliwiają poruszanie w jakimkolwiek kierunku korbowodu.

Teraz aby wyciągnąć wał muszę korbowód umieścić na górze, ale nie da się go ruszyć.

 

Wiem że zrobiłem idiotyczny błąd (pośpiech), mogłem poczekać 2 dni i na prasie hydraulicznej zamontować wał.

Wał i tak będzie trzeba rozebrać i złożyć na nowo, próbowałem okręcić go siłą co spowodowało zmianie ułożenia w stosunku do siebie stron, i wał stracił przeciwbieżność.

Wał będzie naprawiony, lecz trzeba go wpierw wyciągnąć.

 

Jak mam wyciągnąć wał?

Może mi ktoś podać wymiary łożysk dolnej części korbowodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OJ kolego słabo czytałeś to składanie silnika. Zakładasz łożysko na wał,grzejesz kartery i wał sam wpada. Młotkiem to można sobie głupie pomysły z głowy wybić.

 

A teraz jak wał i tak do roboty i zaklinowany,to zostaje sposobem i siłą (ale nie młotkiem).

Ja mam ściągacz/rozpoławiacz i zawsze wypycham nim wał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No teraz będę wiedział że łożyska zamontować na wał.

 

Bo go wybiłem co prawda z częściowo wbitego łożyska, ale nie mogę go wyciągnąć bo korbowód mi przeszkadza (jest w położeniu dolnym).

 

I próbowałem klinem rozszerzyć przeciwwagi i częściowo mi się udało, lecz od spodu nie mogłem rozszerzyć (bo niby jak), i główka korbowodu wystaje na 1/2 jego wielkości.

 

Może mi ktoś powiedzieć jakiej wielkości są łożyska dolne korbowodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dałeś pić nieźle... :biggrin: Pisałem że przy montażu masz obserwować wszytko czy ładnie się schodzi. :banghead: Teraz i tak trefny masz wał więc możesz go na chama obrócić żeby wyciągnąć jeśli nie masz innej opcji.

 

A z tym montażem łożysk najpierw na wał to nie jestem pewien czy to poprawnie jest. Bynajmniej nie uczyli mnie takich sposobów w szkole. W ten sposób dość łatwo łożysko może się ustawić kątem i krzywo wejdzie w gniazdo, tym bardziej że wał jest ciężki i nie da się go wsuwać idealnie prostopadle. Rozbij się gniazdo i dupa będzie z karterów.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wkładam najpierw łożyska w kartery potem w nie wał.

słyszałem że gdy wkładamy je na wał, jest większe ryzyko że się skoszą i podczas pracy rozrobią gniazdo łożyska.

oczywiście wszystko składamy metoda na ,,ciepło"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wpierw rozgrzałem gniazdo i wsadziłem łożysko. Później za pomocą śruby rozgrzanej wsadziłem ją w łożysko, następnie przeszedłem dalej do wkładania wału. I szło lekko, do czasu i postanowiłem raz puknąć młotek przez młotek. Korbowód zjechał na dół, a przeciwwagi się sklepiły. Nie da się na siłę obrócić (jak tak próbowałem to obrócił się na czopie środkowym i stracił przeciwbieżność). Mocno trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to robiłem zawsze tak (na przykładzie silnika am6) grzałem kartery, później łożyska wystarczy sieknąć przez stare i już siedzą, tudzież można je wsadzić na prasie :icon_mrgreen: skrzynia w prawą połówkę, wał w lewą (jak sie wał wrzuci do lodówki a bieżnie? (rz czy ż?) podrzgeje to wszycho sie łatwo zespala) i później robimy analogicznie z drugą stroną, po złożeniu kartery opukać przez drewienko żeby wszystko sie ładnie zeszło i tyle.

Edytowane przez Sloniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...