granat Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 ŁŁŁŁŁŁŁŁŁoooooosz!!! To wczesna wersja T-34/76 w dodatku uzywana przez 5DPanc SS "WIKING"! Oni kochali te pojazdy, rysowali wielkie krzyze zeby było widac z daleka, i mimo ze wszyscy(łacznie ze swoimi) do nich strzelali jezdzili na Tekach do konca wojny, znaczy do puki były:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasz89 Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 (edytowane) Skoro to ruski czołg to dlaczego Niemcy go uwielbiali? Tak dużo ich przejeli? Edytowane 11 Grudnia 2008 przez Lukasz89 Cytuj Romet Kadet -> Wsk 125 -> Bandit 600 -> Intruder 1400 -> Dr 800 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moskit1 Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 Tu raczej chodziło o zdobyczne takie sprzęty wykorzystywali tez amerykance i ruscy co zdobycznego tylko domalowywali odpowiednie kaligrafie i służyło aż do zniszczeni hmm Nie było tu jakiś wielkich zalet co do tego czołgu Pantera czy słynny Tygrys czy Stug lll dawali sobie rade bez problemowo z takimi rudymi hehe. Jak Niemcy byli w odwrocie to brakowało im sprzętu bo brytyjskie lotnictwo często bombardowało zbrojeniówkę to brali co popadnie !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 Inna sprawa ze niemieckie maszyny byly bardzo skaplikowane np. w uklady hydrauliczne, ktore czesto sie psuly natomiast radziecka mysl techniczna opierajaca sie na nieskonczonej prostocie byla mniej zawodna w polu. Poza tym ze sprzet byl toporny i odstawal od niemieckiej to byla go ogromna ilosc, wiec brali co wpadlo w rece... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 Nie do konca, niemieckie maszyny zeczywiscie były bardzo skomplikowane a przede wszystkim potrzebowały ogromnych ilosci benzyny, czesto sie psuły a czesci i całe czołgi były scisle racjonowane, sprzetu zdobycznego było bez liku przynajmniej na poczatku wojny i nikt o niego nie zabiegał mozna wiec było szybko uzbroic dowolna liczbe ludzi, a T-34 mimo fatalnej jakosc(od 43 produkowany pod gołym niebem za uralem) w rekach dobrych mechaników odwdzieczał sie długimi przebiegami bez napraw, pozatym miał wspaniale dobrana szerokosc gąsienic do masy i doskonale radził sobie na drogach i błotach, miał DIESLA(!!!)a ropa była mniej racjonowana i silnik w-2 który z drobnymi modyfikacjami jezdzi do dzis w najnowszych rosyjskich wynalazkach a to o czyms swiadczy, miał duze przyspieszenie i mobilnosc i zasuwał w porywach 55km, zasieg do 400km co było wówczas niespotykane, a co najwazniejsze miał armate kal.76,2mm co było ewenementem, niemieckie czołgi zaczeły sie przebrajac w armaty 75mm dopiero po kilku spektakularnych spodkaniach z T-34 kiedy 2-3szt, T-34 rozgniatały cała kompanie niemieckich czołgów, i jeszcze jedna rzecz czyniła z T-34 najlepszym czołgiem srednim wojny-poczyły pancerz, pociski odbijały sie od niego:-)dla tego niemcy go uwielbiali, a ciekawostka najlepszy as pancerny rosji jezdził....niemiecka Pantera:-) a tu kolejny tym razem ruski wczesna wersja http://www.pln-pskov.ru/photo/photoreport/41184.html jak sie pancerny temat zrobił to jeszcze kilka http://korrespondent.net/russia/212677 http://spasitetank.narod.ru/Galaryes.htm http://www.blockade.ru/events/?164 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 12 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2008 T-34 w porownaniu z IV, V nie wspominajac o VI to jest banalnie prosty... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.