Skocz do zawartości

zalegalizowałem związek !!!!!


Evergreen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ello,

 

W końcu (po 6 miesiącach) stało się - wczoraj zalegalizowałem związek z motocyklem. Udało się za pierwszym razem i muszę powiedzieć, że byłem pozytywnie zaskoczony postawą egzaminatora. Zdawało nas sześciu (sami faceci), z placu wyszło czterech (jeden odpadł na niewłączeniu świateł, jeden na niezapięciu kasku - na samych manewrach nie odpadł nikt, choć np. u mnie można się było przyczepić do awaryjnego hamowania - miałem może z 20 km na liczniku i nie zamknąłem gazu;). W mieście nie oblał nikt. Muszę powiedzieć, że jestem z siebie dumny, bo nie myślałem, że uda się za pierwszym razem !!!

pozdrawiam wszystkich dziś szczególnie radośnie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki wielkie za wszystkie gratulacje :)

YUBY - ale wymyśliłeś :D

Całe prawko zajęło mi 6 miesięcy (najpierw wybrałem gównianą szkołę- o tym więcej w topicu o szkołach jazdy we wro), a czekało się też niemało - na teorię 5 tygodni, na praktykę 3 tygodnie i nie można mieć łączonego egzaminy (teoria i praktyka w jeden dzień). W sumie widać że WORD we wro nie daje rady z rosnącą liczbą chętnych na A.

Z drugiej strony z moich znajomych zdawały ostatnio 4 osoby i wszystkie zdały za pierwszym podejściem.

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Gratulacje :icon_mrgreen:

IMO hamowanie awaryjne we Wrocku to parodia - trudno się rozpędzić do więcej niż te 20-25km/h.

 

 

Ponoć kiedyś strasznie trzymali się rozpędzania do prędkości zbliżonych do 50 km/h, aż pewnego razu chłopaka pogotowie z płotu zdrapywało :notworthy: po tym odpuścili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ponoć kiedyś strasznie trzymali się rozpędzania do prędkości zbliżonych do 50 km/h, aż pewnego razu chłopaka pogotowie z płotu zdrapywało :eek: po tym odpuścili...

 

Ja podchodziłam ostatnio dwa razy w Warszawie i za pierwszym razem też miałam awaryjne. Oblałam miasto, więc drugie podejście. Pytam egzaminatora - awaryjne będzie? I zdziwko - drugi egzaminator mówi, że dwa lata temu chłopak się nie wyrobił (kazali się rozpędzać do 50km/h) i wylądował na budynku. Sprawa ciągnie się do dzisiaj i od tej pory starają się unikać awaryjnego, ale ja miałam.

 

A tak w ogóle to gratulacje!

Ja mam 3 podejście 3 listopada - do 3 razy sztuka, może się wreszcie uda :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodziłam ostatnio dwa razy w Warszawie i za pierwszym razem też miałam awaryjne. Oblałam miasto, więc drugie podejście. Pytam egzaminatora - awaryjne będzie? I zdziwko - drugi egzaminator mówi, że dwa lata temu chłopak się nie wyrobił (kazali się rozpędzać do 50km/h) i wylądował na budynku. Sprawa ciągnie się do dzisiaj i od tej pory starają się unikać awaryjnego, ale ja miałam.

 

A tak w ogóle to gratulacje!

Ja mam 3 podejście 3 listopada - do 3 razy sztuka, może się wreszcie uda :icon_biggrin:

 

 

A ja trzymam kciuki za koleżankę, znam ten ból; mnie się udało właśnie za 3-cim razem:) ale za to od miesiąca jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...