Skocz do zawartości

Midnight Star 1300 XVS1300 XVS1300A V-Star1300 - wymiana doświadczeń :)


QuadMan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Witam po dłuższym niebycie. Dokładnie rok temu jadąc na majówkę zaliczyłem szlifa. Motocykl wyszedł prawie bez szwanku, ja dość poważnie złamałem kolano i zakończyłem w ten sposób sezon 2011 :( Jako swego rodzaju ciekawostkę traktuję fakt, że motocykl nie oparł się na tylnim gmolu, tylko na sakwie (obie części oryginalne). Chyba projektanci akcesoriów do Yamahy nie kładli motocykla dla sprawdzenia na czym się opiera.

Sezon 2012 już rozpocząłem. W miedzyczasie wymieniłem przewody hamulcowe na w oplocie, bo tylny zaczął pękać !!! oraz oponki na dedykowane dunlopy. Mam jeszcze do zamontowania oparcie dla kierowcy, ale nie jestem pewien czy nie utrudni to wsiadania i zsiadania. Macie może oparcie dla kierowcy, możecie podzielić się swoją opinią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem oparcie kierowcy w Hondzie VTX. Faktycznie gorzej się wsiadało i zsiadało. Ale to była kwestia przyzwyczajenia i wyrobienia odpowiedniego nawyku wsiadania i zsiadania. Jednak jak już się wsiadło, to wygoda korzystania z oparcia w trakcie jazdy rekompensowała niewygodę z wsiadania w stu procentach. W każdym razie oparcie oparciu nierówne. To które ja miałem było bardzo wygodne, natomiast całkiem inne oparcie które niedawno miałem okazję testować, nie sprawdziło się pozytywnie pod względem wygody. W Hondzie miałem oparcie tego producenta https://www.utpr.com/moreitems.html Kupiłem je przypadkowo razem z siedzeniem pasażera na polskim allegro.

Edytowane przez lr1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem

mam oparcie od zeszłego sezonu

kupiłem w Motonautilius

Jest ok, bardzo wygodne. Na początku wymagało ustawienia kąta dla komfortu jazdy, przejeżdżałem kilkaset km dziennie i jest dużo wygodniej niż wcześniej bez

Trochę przeszkadza przy wsiadaniu - wiadoma sprawa podnosisz nogę wyżej :)

Na pewno mniej wygodnie jest też dla pasażera, ale i tak polecam

pozdro

 

Chyba projektanci akcesoriów do Yamahy nie kładli motocykla dla sprawdzenia na czym się opiera.

 

ciekawe.... tak samo jest z aerodynamika szyby w Tourerze - chyba nikt z projektantów nie pojeździł z taką szybą.... może nie mają prawka.... ;)

Edytowane przez Karo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O w końcu sie sie ruszyło na forum . W temacie oparcia , to widziałem oparcie , które miało elastyczny łacznik . Przy wsiadaniu bez problemu kładło sie do przodu a po zajęciu miejsca za kierownica wracało do poprzedniej pozycji i umozliwiało oparcie . Gdzies je nawet znalazłem na hamerykanskich stronach ale w tej chwili trudno mi sobie przypomnieć gdzie . Niezły patent na wsiadanie ale nadal nie rozwiazuje to problemy zsiadania .

Co do szyby , to trudno sie nie zgodzić , że areodynamika szyby przypomina drzwi od stodoły . Fakt chroni przed naporem powietrza i torche przed deszczem ale dzis sie przekonałem ze dużo mniejsza owiewka w V-Stormie nawet lepiej sie sprawdza w deszczu .

Co do gmoli to niedawno je dopiero załozyłem i powiem szczerze jestem zdziwiony ze nie chronią kufrów , tylne gmole są najbardziej wystająca częścią motocykla .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako swego rodzaju ciekawostkę traktuję fakt, że motocykl nie oparł się na tylnim gmolu, tylko na sakwie (obie części oryginalne). Chyba projektanci akcesoriów do Yamahy nie kładli motocykla dla sprawdzenia na czym się opiera.

 

Krzysztof, jeśli dobrze rozumiem, to nie miałeś relingów na kufrach?

Czyli pewnie relingi ochronią kufry... Chyba taniej wychodzi, bo relingi sprowadziłem z Hameryki jakoś za 7 czy 10 stówek, a kufer kosztuje ze dwa tysie... Ale jakby co mam w Wawie dobrego rymarza/tapicera motocyklowego, to jakby ktoś się ślizgał na kufrach, to może on pomoże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo Panowie :)

co do prędkości - jechałem maks 185 km/h ale GPS pokazywał mi 10 km mniej więc mam uzasadnione obawy że licznik przekłamuje

co do kufrów - poza bocznymi mam 60 litrowy worek Buse (zajebisty) oraz 70 litrową torbę AGM (nie testowałem jeszcze w trasie) ale worek jest wystarczający, chyba że Kobieta ma dużą kosmetyczę, torbę chyba sprzedam jak w sezonie nie będzie używana :)

co do alarmu - prądożerca

pytanie: czy ktoś przemalował swoją gwiazdę? bo mam taki zamiar i zastanawiam się nad wykonawcą, może ktoś poleci?

P.S. poza Elblągiem - ten namiar znam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do prędkości - jechałem maks 185 km/h ale GPS pokazywał mi 10 km mniej więc mam uzasadnione obawy że licznik przekłamuje

Liczniki w autach i motorach są tak wyskalowane, żeby pokazywały nieznacznie większą prędkość niż się poruszamy. Gdy jedziesz 100km/h, twój licznik pokaże ci np. 105km/h.

Mi w poprzednim motorze gps pokazywał prędkość mniejszą o 10km/h w stosunku do tego co pokazywał licznik, a w obecnym gps pokazuje mniejszą o 5km/h w stosunku do licznika. Gdy zużyje bieżnik na swoich nowych oponach, różnica pewnie będzie jeszcze większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktoś chcialby mieć dokładne wskazanie prędkości na budziku, albo chciałby sobie przekonwertować mile na kilometry to można to zrobić urządzeniem:

http://www.procycle....eedo_healer.htm

http://www.healtech-...ion_list_en.pdf

do naszych VStarów pasuje model SH-Y01

w Polsce można to ustrojstwo kupić na allegro za trzy i pół stówki (z dostawą)

 

po zamontowaniu i kalibracji wskazanie wg opisu powinno być dokładne...

 

Ma to swoje plusy, ma też minus - przebieg też sie na pewno przewija w km....

 

Nie wiem czy to warte, ale jest patent na rozwiązanie tematu....

 

BTW muszę wymienic przednią oponę i dzięki takiej kalibracji miałbym precyzyjne wskazanie, ale de facto w trasie zawsze mam włączony gps i widzę dokładnie prędkość.... w Polsce może to i niespecjalnie potrzebne, chociaż na Pomorzu Zachodnim radary strzelają fotki i przy 65km/h, ale będzie niezbędne w Szwajcarii, do której się wybieram latem - tam radary wyskalowane są czasem na przekroczenia o 1 km/h.....

:)

 

pozdrowienia

Edytowane przez Karo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, jeśli dobrze rozumiem, to nie miałeś relingów na kufrach?

Czyli pewnie relingi ochronią kufry... Chyba taniej wychodzi, bo relingi sprowadziłem z Hameryki jakoś za 7 czy 10 stówek, a kufer kosztuje ze dwa tysie... Ale jakby co mam w Wawie dobrego rymarza/tapicera motocyklowego, to jakby ktoś się ślizgał na kufrach, to może on pomoże...

No i właśnie mam relingi, ale one chyba są bardziej dla bajeru albo ochrony przed otarciem o ścianę w garażu. Dokładnie mówiąc moto ślizgało się na krawędzi kufra między ścianką boczną i dnem, przetarły się szwy w tym miejscu, ale chyba skóra jest przyklejona do tworzywa, bo nie odchodzi na szczęście. Oddałem do malowania do Terysa, jak byli na bajzlu w Warszawie i wyglądają jak nowe.

Zacheciliście mnie do zamontowania oparcia. Jak zdążę, to zamontuję w piątek rano przed wyjazdem do Koszelanki. A propos, wybiera się ktos z kolegów na Wściekłe Party?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie chodzi o takie otarcia , chyba nikt nie wierzy , że 2 cienkie rurki ochronią kufer jak moto będzie na boku . Kufry są wyjątkowo wytrzymałe ale skora na nich delikatna .

 

no może i tak, ale co do cienkości rurek, to ja jestem w stanie uwierzyć, że mogłyby zabezpieczyć kufry

kilka lat temu miałem spory szlif na shadow VT750 z orginalnymi sakwami Hondy. Pacnąłem na asfalt tak ok 80 km/h i moto przejechało na sakwie i gmolu (oraz lampie z lightbara, błotniku i kierownicy) jakieś 100m (może ze 150). I generalnie sakwa miała się całkiem dobrze - trochę sie przydarła, ale do dziś, ciągle jeździ na tym moto, nie jest dziurawa, nie jest zmasakrowana, no widać, że był szlif, ale niewiele....

Całym zabezpieczeniem moto, była blacha w przedniej części sakwy, o grubości może ze 2mm, a dynamika pacnięcia w glebe była spora - wpadłem na świeżo wylane z pękniętego przewodu autobusowego paliwo w trakcie lotu przez miasto.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie sprawy , pierwsza to konstrukcja i mocowanie tych rurek . Jak moto będzie podparte na gmolu przednim i tylnym i bedzie sunąc po gładkim asfalcie to OK ale jak trafi na jakąs dziurę albo jeszcze gorzej krawęznik to wtedy nic nie pomoże . Druga sprawa , dobre sakwy są zrobione z mocnej twardej i grubej skóry , a ta wiadomo niejedno wytrzyma , natomiast skora na kufrach jest raczej dość cienka a przeyklejenie jej do kufrów powoduje ze nie pracuje i jest bardziej podatna na przetarcia czy przedarcie . Mnie tez sie zdarzyło połozyc MS w pełni załadowanego z pasazerem na kolejinie . W efekcie przytarty zbiorniczek płynu hamulcowego , delikatnie podgiety gmol i zdarty chrom na osdobnej listewce na kufrze i przytarta skora . Teraz załozylem tylnego gmola i mimo że nie planuje juz kłaść moto to jednak zastanawiam sie nad relingami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile wytrzymują Wasze opony i na jakich jeździcie?

Ja właśnie wymieniłem przód po 15 300 mil

Tył w końcu zeszłego sezonu wymieniłem po jakiś 14 900

Z przodu mam Dunlop 404, z tyłu K555

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...