RudyXJ

ja mam podobnie , dwóch kumpli także, w kurtce zrobiłem jakieś 20 000km i niewiele jej już brakuje o szmaty... pzdr

http://www.tarbor.pl/ tak jest, to chyba jeden z najstarszych takich producentów w kraju. Pzdr

heh, 5cm faktycznie na moich szelkach odblaskowych też są pasy o szer. równych 5cm...

Koleś chciał mieć ciuch idealnie leżący, wku**wił sie i pojechał do Warszawy do Tarbora, poglądali go , pomierzyli i za tydzień (może dłużej , ale nieznacznie) przyszedł kurierem całkiem fajny komplecik, kumpel lata Maruderem, więc i Ty na VTX`a coś u nich dobierzesz, znaczy coś Ci zrobią pod wymiar , ponoć jeśli szukasz idealnie dopasowanego kombiaka sportowego to PSI szyje pod konkretnego klienta... Pzdr i owocnych poszukiwań :crossy: Aha , by tradycji stało sie zadość to przyokazji odradzam tandetnego Ret Bike ... :banghead:

Możliwe, że niedługo będę sprzedawał swoją kochaną VFR`kę :biggrin: Pzdr

Bez urazy Chłopie ale pieprzysz teraz niemiłosiernie, z tego co piszesz wynika , że prawdziwy motocytklista śmiga tylko po dużych miastach a buractwo, lanserzy i królowie prostych to szybcy turyści, a najwięcej wspaniałych i krętych dróg jest w zatłoczonej Wawce ?? O to Ci chodziło ?? A tak na marginesie ma sensu sie sprzeczać , Ty wolisz poręczny sprzęt w korki a ja mocną lokomotywę z dobrą ochroną przed wiatrem na trase, do dużego miasta mam 100km (P-ń) i 120km (Wrocek) do pracy mam 40km i to głównie trasa, więc nie mów , że Haya nie może być praktyczna :wink: i dawać radość z jazdy ... Pozdrawiam i życzę trochę innego spojrzenia na pewne kwestie YUBY

Chłooopie, sam sobie zaprzeczyłeś w tym momencie ... Najpierw piszesz , że sie dobrze prowadzi na winklach a później zaznaczasz, że sprzęt dla mistrzów prostej... Ja np. nie jeżdżę po mieście praktycznie wcale, mieszkam w małej dziurze, moto mało użytkuję w tygodniu ale w weekend lubie nakręcić "trochę" km`ów. Pzdr.

to tak jakby porównać vfr z R6 , dwie różne bajki ... Do czego innego służące

A weź looknij kiedy on to pisał :icon_mrgreen:

Zapowiada sie naprawde ciekawy twór, gratuluję !!!

a wybieram sie , znaczy sie chciałbym jak pogoda jeszcze dopisze a i znajomi będą reflektować na to ... Bo na winobraniowy chyba nie dam rady :)

Byłem i sie zajebiście bawiłem, potwierdzam , że Grześ był najbardziej sexowną istotą na tym całym burdelu , ubrany w motocyklowe gnojodepy i obcisły dresik adidasa .... Ahhh... :D

Mi XJ 600 51J paliła po 8-8,5 przy kręceniu sie po okolicy a na trasie przy delikatnej jeździe zchodziłem do 7 , o wiele wiele za dużo paliła... Powód też tkwił w regulacjach... Zmniejszałem jej dawke paliwa , wiele to nie dawało , świece były i tak czarne, wtedy też po głowie mi chodziła myśl , ze moto kiedyś było oddławiane a że te XJ`y dławili na dyszach to może ktoś zaszalał (nawet przeszalał, może to być możliwe??) Bynajmniej teraz VFR pali mi do 7,5l. a wracając z Chorwacji na autostradowej gonitwie w zakresie 160-180 , w porywach do 200 , zadowalała sie niecałymi 6ioma litrami benzy wiec PiotrekRR też chyba miał coś nie tak, co do wskaźnika paliwa to fakt, żyje własnym życiem, wskazówka ruszy sie dość późno , szybko spada do minimum ale na tym min. jest w baku jeszcze benzy na jakies 120km ... Pzdr

Więc może jakieś Horneciątko, miły , przyjemny, wytrzymały, ładny , ewent. Fazer, pozycja wyprostowana, sprzęty b. poręczne , na misto jak znalazł ... Pzdr

a ja jeszcze chciałbym dodać , ze moto będzie mi odpowiadać jeśli po odpaleniu usłyszę piękny gwizd kółek rozrządu, bo vfr musi gwizdać , m.in. dlatego V-tec to dla mnie osobny model, nie vfr, Pzdr

No fakt, bo lece przez rydzyne, rawicz, nie wiem dokładnie o której , ale coś ok. godz. późnopopołudniowej ... Pzdr , jak bede znał konkrety to dam znać

szkoda , że mam kawałek , na 1 noc sie nie opłaca, a Acidów bym sobie nie odmówił :icon_twisted:

Boa ! I jak sie sprawy mają ???

To może i my sie na wódke jakąś zabierzemy ??? :bigrazz:

na 90% przybędę i ja ... Grzester coś mi sie wydaje , że i my gruszkową przywieziemy ... Nornico :buttrock:

po 6 dniach wróciłem , Chorwacja to piękny kraj, choć klimat mi średnio odpowiadał , za upalnie jak dla mnie , no ale mogłem sie z tym liczyć :icon_biggrin: Tym co sie wybiierają proponuję jako drogę powrotną wybrać krajową droge nr. 1 prowadzącą ze Splitu do Karlovać`a do autostrady na Zagrzeb, piękne widoki, dobra nawierzchnia, mniejszy upał (tak mi sie zdawało) jedyny minus to że chyba przez jakieś 200km nie było stacji paliw i ledwo sie dokulałem ... http://www.bikepics.com/members/rudyfws/93...p?i=1277583&s=0 od 12 foto na str. 7 Chorwacja, foto na str. 8 to właśnie robione przy drodze nr.1 ... Pochwalić sie też musze, że w drodze do domu z kolegą Kurczakiem (forumowo "ED manetka") pobiliśmy rekordową odległość zrobioną jednej doby , wg. mojego licznika dokładnie 1377km od Kampingu jakieś 40parę km przed Split`em do Wschowy. Wróciliśmy kompletnie wydojeni z sił o godz. ok 2:30. Pozdrawiam !!!

jutro o 6 : 00 start , I nocleg bez szaleństw kilometrowych w Ptuj`u lub okolicy w Słowenii po jakiś 900km a dalej Chorwacja ale tu jeszcze nie ma planu :buttrock: Jak zobaczycie moją VFR , CBR 900 `99 , Fazera 600 Kurczaka, okufrowaną TDM 850 oraz czarnego szerokiego Marudera 800 to będziemy my... Pzdr

było zajebiście jak to na woodstocku , jak to na wiosce motocyklowej, w zeszłym roku b. żałowałem że ze względu na przjazd busem nie wpuszczono mnie na zlot , kawa, herba , ciepłe zupki chińskie i organizacja na najwyższym poziomie a humoru nie był mi wstanie zepsuć nawet piątkowy deszcz , baa... piątkowa burza. Respect dla folii remontowej - idealny tropik dla namiotu za 20-50zł :icon_biggrin:

Tak ,tak Grzechu , ja własnie wylatam po Ciebie do Sławy, a Domel już o tej porze pewnie sie doturlał ... Do zobaczyska !!!!

a ja sie postaram , by zbyt mało nie wypił ... :D Grzester ja jednak też chce wylatać tak powiedzmy wstępnie o 14:30 , jakbyś był na tą godz. w Sławie na początku na stacji paliw Orlen to było by miło ... :icon_question: Pzdr