qgel

teoria początkowo wydaje się sensowna i konkretna, ale jest jeden szczegół: w Polsce jeszcze nie słyszałem o przypadku pęknięcia, a już od dwóch lat jeździ sporo GSRów po naszych drogach. z upływem czasu coraz bardziej mi się wydaje, że to jakaś podpucha (która powstała chyba we Włoszech lub Francji) lub rzeczywiście pierwsze egzemplarze były zbyt mocno skręcone itp., w każdym razie ja jeżdżę bez stresu i polecam GSRa

czy napewno piszesz o tym samym (chodziło mi o GSR600, poza tym zrobiłem od czerwca już ponad 10000 i też mi rama nie pękła i jestem zajebiście zadowolony :bigrazz:

jak w temacie tel. do mnie 604 243 158 pozdro

daj znać jak to się skończy pozdrawiam

nie chodzi o różnicę czym tylko kto i wyzywanie się "bo mi kiedyś ktoś tak zrobił" , ale nasza dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, bo podzieliliśmy się w tym temacie na "surowych nauczycieli" i "kolegów motocyklisty" poza tym chyba NIKT w tym wątku nie pochwalił ucieczki piterq1991 z miejsca wypadku

Patriko, istotne jest tu moim zdaniem, że piterq1991 nie złamał przepisów i nie spowodował wypadku przez głupotę, raczej przez głupotę przechodnia, który wtargnał nagle z za drzewa w niedozwolonym miejscu na jezdnię bez rozglądania się, jedyną rzeczą godną potępienia jest fakt ucieczki bez udzielenia pomocy, ale o tym już piterq1991 doskonale wie i zapamięta do końca życia. a porównanie, że potrącił cię "gówniarz w samochodzie i uciekł" jest moim zdaniem nie na miejscu, chyba że odczuwasz potrzebę zemsty ? a twojego pytania na koniec twojego posta na nawet nie próbuję analizować... bez urazy, ale więcej życzliwości wszystkim życzę i radzę przed napisaniem posta zastanowić się spokojnie co macie do przekazania. pozdrawiam

po pierwsze słowo sk...syn padło by i tak tylko ze strony jakiegoś nerwusa, po drugie nawet gdyby puszkarz napisał takie osobiste przeżycia to ludzie byliby równie wyrozumiali, po trzecie nie rozumiem twojego rozgoryczenia - trochę nie na temat :icon_exclaim: koleś zna swoje winy i wystarczy mu poprostu trochę wsparcia, bo moim zdaniem już nigdy nie zachowa się w tak nieodpowiedzialny sposób...

czy nie pomyliłeś daty ? (napisałeś w czasie przyszłym 9 godzin po mszy ?)

ja z powodu prędkości (chyba głównie przez jazdę w grupie tj. za grupą :icon_mrgreen:

Zgadzam się z JoasiąDH, moto super na miasto - na trasę też, tylko bagaż trzeba na bak lub tylne siodło (ja tak robię i jest OK. Do małego skrętu kiery już się przyzwyczaiłem. Mam niecałe 170cm i ledwo sięgam stopami do ziemi :D ale na razie nie myślę w ogóle o innym sprzęcie...

sprostowanie: wpłata jest na konto członka rodziny Agnieszki i w tytule wpłaty nie musicie podawać "bractwo-suzuki" np. wystarczy jakiś nick i "forum motocylistów" dziękuję za solidarność, najmniejsza kwota będzie miłym gestem

Witam, okazało się, że przy ilości moto przekraczającej 2 szt. ciężko wszystkich zadowolić - znalazłem poprostu gościa który ściąga moto z zagranicy, niestety za mniejszą cenę trzeba ryzykować niepewną gwarancją... zdecydowałem się uniknąć ewentualnych problemów, że kogoś wsadzę na minę... sory, ale próbowałem, pozostały mi wnioski: 1. Próbuj zacząć od autoryzowanych dealerów i wycisnąć max. zniżkę, jeżeli sie nie zadowolisz to: 2. Szukaj "mniej" autoryzowanych dealerów sprzedających na terenie Polski, jeżeli nadal cena zbyt wysoka to: 3. Poszukaj kogoś kto ściągał już moto z za granicy i wie co robi. 4. Ściągaj sam z kraju gdzie znajdziesz najtaniej (+ koszty transportu itp. oczywiście) pozdrawiam

Sprawa jest prosta: jeżeli planujecie w czerwcu lub lipcu kupić nowe Suzuki (ja np. GSR 600, nówka ale rocznik 2006) to kolega prowadzi już rozmowy z dealerem w Czechach niedaleko granicy naszej, najprościej, jak też chcielibyście ww. model, ale jak inny model Suzuki to też nie problem... ja liczę, że już na starcie poza naszymi granicami jest przy kwocie np. 30 tys zł taniej prawie o 20 % czyli ok. 6 tys., przy 2 moto będzie taniej o 6,5-7 tys., a przy większej ilości jeszcze taniej (oczywiście cena nie będzie spadać w nieskończoność, ale nawet 8 tys. mniej to już warta uwagi sprawa...) PS. gwarancja oczywiście jest ważna również na terenie RP

czym nas więcej wyjdzie tym taniej kupimy (chodzi o kupno w salonie Czechy lub Niemcy) pozdrawiam

Witam, Czy ktoś może jeździ GSR 600 ? możecie doradzić, czy warto kupować (cena w sumie nie jest niska -> 30.000 PLN :biggrin:

Jak by ktoś się zastanawiał to ja 22 II po 12.00 idę dolać trochę do banku krwii (pierwszy raz :icon_mrgreen: mam nadzieję, że się nada :flesje: pozdrawiam

Jak by ktoś się zastanawiał to ja 22 II po 12.00 idę dolać trochę do banku krwii (pierwszy raz :icon_mrgreen: mam nadzieję, że się nada :flesje: pozdrawiam

No właśnie, mi też stronka się nie odpala, co się dzieje ?

oczywiście nie zgadzam się z zielonym, np. przez weekend zrobiłem prawie 600 km i du.a moja czuje się bardzo dobrze :)

nie potrzebnie to pisałeś , hehe, teraz się zastanów czy nie rozsądniej będzie jak sam przyjedziesz :biggrin:

Dołączę moją negatywną opinię - byłem mniej niż godzinę - dobrze że cel podróży był w innym miejscu, ogólnie chamówa i drożyzna :)

z UK do Afryki Polski nie ominiesz, chyba że wielkim łukiem :bigrazz:

noo ja sie wybieram, ale w piątek późno job kończę więc w sobotę bym dołączył, jeżeli się gdzieś organizujecie i będziecie w stanie rozpoznać granatowe suzuki LS 650 (jednocylidrowy cruiser ;)

ok, ja myślę - ale w miesiąc musielibyśmy się wyrobić (tj. cały urlop za 2007 wziąłbym za jednym zamachem)

Zauważyłem, że do równej liczby osób w ostatnim domku brakuje 1, więc mogę się poświęcić jako męczennik - do tej pory się tylko przyglądałem temu forum, ale już nie mogę na to patrzeć co tu się dzieje :biggrin: