ehh czytac sie nie da tych komentarzy, dalej sie bujajcie na tych wiekowych smietnikach ale na boga nie odradzajcie innym lepszych sprzetow, skoro ich na to stac. ja swoj pierwszy kontakt z czyms co ma 2 kola i silnik zaliczylem na r6 i do tej pory na niej jezdze... wazne jest to zeby kupic motocykl w dobrym stanie, nie zajechany... poniewaz trafic na smietnik niestety bardzo latwo zwarzajac na brak jakiegokolwiek doswiadczenia. No i zdrowy rozsadek podczas jazdy. Inna sprawa jest wykorzystanie mozliwosci sprzeta jaki sie posiada - tutaj juz tylko doswiadczenie i przejechane kilometry. Jezeli ktos ma ochote jezdzic jak ci*a na sportowej 600tce przez pierwsze miesiace to jego sprawa. [ Dopisane: 10-12-2005, 22:01 ] a jak mialbym polecic cos konkretnego to gs500 nowy z salonu, coby miec sumienie spokojne podczas jazdy, gs'a ktorego notabene po roku i tak prawie kazdy wymienia na 600tke :D