Skocz do zawartości

emes321

Forumowicze
  • Postów

    136
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez emes321

  1. honda xlr125r w 4T - latwiejsza nauka jazdy, nie trzeba sie przejmowac gazem. yamaha dt125r w 2T 27km na poczatek wystarczy.
  2. do 10k bedzie ciezko z fajna DRZ'ta, ostatnio szukalem. bardziej 12k trzeba wylozyc. yamaha ma zdaje sie 5 zaworow, przez co glowica jest delikatna - tak slyszalem. Bajaj'e sa spoko jak ma sie duzo kasy i prowadzi sie serwis motocyklowy, zeby pracownikom sie zbytnio nie nudzilo :D to zes sie obudzil Kubus :D daj Ty se spokoj z takimi wyszukanymi motorkami. zobacz na czym jezdza w Twojej okolicy i na tym bazuj. chyba, ze mieszkasz w malopolsce to niekoniecznie :D polecam: Honde np (xr400r, crf450 x lub r) > suzuki (drz400 s lub e) > yamaha (wr450) > i sa jeszcze jakies kawasaki. z czego xr400r i drz400s sa idiotoodporne.
  3. hej, ile masz: lat, wzrostu i wagi? ogolnie 2.5k to maly budzet. 4-5 juz bardziej, czasem lepiej poczekac, dozbierac i okolo lutego/marca zaczac szukac. nie bierz pierwszego lepszego i sie nie napalaj. za dokladnie 2,5k sprzedaje znajomemu Honde XLR125R, tylko ze ma ona uwalony dumper (+1850zl) i lozyska w glowce (+150zl). podobnie bedzie w innych przypadkach w tej kwocie. jezeli ma to byc markowy moto, to sprawny on nie bedzie i mozliwe, ze w ciagu 2-3 miesiecy wlozysz drugie tyle i nadal wszystko nie bedzie zrobione jak nalezy. lepiej od razu kupic skladny egzemplarz do ewentualnego dopieszczenia. zostaw sobie w budzecie rezerwe na 1. serwis, zawsze cos trzeba zrobic. zawsze. ja te Honde kupilem za 3600 i na dzien dobry 800zl poszlo. jezeli o chinczyki chodzi to cos bys znalazl, ale tego nikomu bym nie polecil. z chincami tak jest, ze jeden nawet spoko, a drugiemu rama sie zlamie przy glowce i dostaniesz przodem po zebach - loteria. aczkolwiek zawsze sa ponizej oczekiwan. chyba, ze ktos ma zerowe wymagania i dla niego wigry to rower, a syrena to samochod. lepszy 20 letni japoniec niz nowy chinol - chyba nadal aktualne.
  4. bez umiejetnosci czytania nawet nie probuj, szkoda Twego czasu ;) dla Ciebie Misiu jednak moge prosciej. teraz dasz rade! jedynie 2 pytania: -czy wg Ciebie da sie zalozyc kostki do SM? -co takiego smiesznego jest w zakladaniu kostek do SM, ze przede mna "chylisz czola"? Na kolana od razu trzeba :D zdecydowanie brak Ci kultury osobistej, wiec dluzny nie bede. zdawkowe odpowiedzi, "wywyzszanie" sie, wysmiewanie niewiedzy innych. przykre. co Nas obchodzi, ze Tobie szkoda by bylo SM wjechac do lasu? skoro Xantei pyta to chyba jemu nie szkoda. wujek dobra rada od szesciu bolesci :D
  5. a odpowiesz na pytanie "jakiej to znowu felgi? ze 17? ze szeroka? czy jakies bezdetkowe? czy co? a czy przypadkiem w tej "normalnej" odpowiedzi nie ma Twojej subiektywnej opinii, ktora nas nie obchodzi? :D przeczytaj sobie raz jeszcze, albo do skutku. pytanie: "Mianowicie, czy jeżeli założyłbym opony kostkę do Suzki DR-Z 400 w wersji SM (..)" Twoja odpowiedz: "Dałoby się tylko szkoda sprzęt na asfalt tyrać w lesie, ponadto nie będzie się jeździło tak dobrze jak motocykle przygotowanym do enduro. SM a enduro to nie tylko opony. Wałkowane pierdylion razy." "daloby sie do SM" a jakie kolka ma SM? SM to typ motocykla i nie strugaj wariata teraz. "szkoda sprzet na asfalt tyrac po lesie" - ktos Cie pytal o opinie? innym moze nie szkoda :D jakby dobrze poszukac to cos by sie znalazlo na te felgi. np. jak no forum.super-moto.pl debila pisza, ze mieli ;) ale czy sa takie opony nie wiem, pewnie dlatego napisalem "kostki jak beda to drozsze niz w standardowym rozmiarze 21/18." i kultury, ani czytania uczyc Cie nie zamierzam. buzka ZnaFco :*
  6. bo nie lubie odpowiedz w stylu "ale to juz bylo". mozesz sobie darowac blyskotliwe odpowiedzi tego typu, badz "Na 50 na pewno wyglądałby ciekawie ;P" - wystarczy napisac, ze to za maly moto. nie kazdy siedzie w Twojej glowie. a co felgi bezdetkowe, czy szerokosc Ci nie pasuje? autor zapytania pisze o zakladaniu kostek do SM - chyba nie doczytales :) napisalem "jak beda" Misiu. no i ta Twoja odpowiedz: "Dałoby się tylko szkoda sprzęt na asfalt tyrać w lesie, ponadto nie będzie się jeździło tak dobrze jak motocykle przygotowanym do enduro. SM a enduro to nie tylko opony." - to opony, czy kola? :D powiem Ci jednak szczerze 4jku. ostatnio widzialem husqvarne 701SM i sie zakochalem. wszedlem na http://husqvarnamotocykle.pl/supermoto/701-supermoto/ i docenilem kunszt inzynierow KTMa, ktorym udalo sie skonstruowac czterotakta bez glowicy. musialo sie to drastycznie przelozyc na spadek masy :D szacuneczek
  7. SM ma: kola 17" wiec: -kostki jak beda to drozsze niz w standardowym rozmiarze 21/18. -przednie kolo bedzie lapac dziury i slabo przechodzic przez przeszkody z uwagi na swoj niewielki rozmiar mozna zawsze kupic drugi set, ale pozostaje kwestia hamulca przedniego. zawias USD: -sztywniejszy od S/E, nie bedzie dobrze wybieral -mniej skoku? -latwiej uszkodzic dolne lagi Hamulec przedni: -moim zdaniem najwiekszy minus SM przy lekkiej jezdzie offroad. duza tarcza, ktora latwo pogiac. jest dosc nisko i moze cos wylapac, a wieksze ramie = wieksza sila. przelozenie na napedzie: -drogowe, moze meczyc silnik i sprzeglo w terenie. tyle mi przychodzi do glowy. waga faktycznie jest dosc duza, ale nie czuc tego na moto. jezdze S'ka od 2 miesiecy i zdziwilem sie, ze nie czuc roznicy pomiedzy Honda XLR125R (127kg). dopiero jak wsiadlem na XLR ponownie to poczulem sie jak na BMXie. szkoda, nie szkoda to kwestia indywidualna. zawsze lepiej wsadzic kostke i zobaczyc, czy enduro sie podoba nizeli od razu kupowac pod to moto. takie jest moje zdanie. koszty ewentualnych zniszczen beda podobne, jedynie hamulec przedni moze zrobic roznice. komfort jazdy zdecydowanie bedzie inny. walkowane, czy nie, nikt nie karze Ci sie 4jku udzielac :* kawal z niego chlopa. ponizej 125ccm przewaznie motorki maja mniejsze gabaryty, a "dorosle" staja sie od 125. takze proponowalbym 125/250. 2t/4t to kwestia preferencji i stylu jazdy: lajtowo, czy ostre upalanie. roznia sie takze masa, aczkolwiek w tych pojemnosciach "ciezkich" nie bedzie. jezeli jest zupelnym laikiem to 4T bedzie rowniej oddawac moc. sa tez ludzie, ktorzy polecaja 2T na pierwszy moto, gdyz technika jazdy jest bardziej wymagajaca i wiecej sie czlowiek uczy. z uwagi na duzy wzrost warto poprzymierzac sie do roznych modeli wsrod znajomych, jesli jest taka mozliwosc. producenci nikogo nie powinni zdziwic: Honda>Suzuki>Kawasaki>Yamaha, waznym kryterium wyboru marki przy starych motorkach jest dostepnosc czesci zamiennych w okolicy. ktm bedzie zauwazalnie drozszy w utrzymaniu od pozostalych. to troche taki iphone, niby fajny, niby polecany, a czerwony i tak szybszy xD
  8. po lasach nie wolno :P 4k to malo, 7k wg mnie to minimum za cos skladnego. zwazywszy na fakt, iz chcesz kupic moto na pare lat. rozwaz cos 400-450ccm w 4T, np. honda xr400r
  9. daj sobie spokoj z malo popularnymi motorkami, ciezko o czesci, a nowsze juz nie beda i tylko bedzie gorzej. w tych sprzetach czesto sie robi pierdoly; linki, klamki, kiery, lozyska itp. zobacz na czym jezdza w Twojej okolicy, odwiedz okoliczny sklep z czesciami i popytaj. DTka jest spoko, mozna legalnie na B, a takze odblokowac na ~28km, ale wtedy serwis bedzie potrzebny czesciej. jeszcze kawa KMX - odpowiednik yamy, ale to nr. 2 raczej. 2t czy 4T? jaki budzet? bo to dosc istotna kwestia. dt kosztuja od ~3000 do ~9000zl, takze duzo to nie mowi. za 8000zl mozesz miec crf450r 4T, 60km, ~110kg. ktmy sa drozsze w serwisie od japoncow, daruj sobie. zaraz pewnie przyjda przyczajeni fani pomaranczowego z malopolski i powiedza, ze to nieprawda :D waga to pojecie wzgledne, porownujesz wage 2T i 4T, w dodatku 125 2T i 250 4T, dziwi Cie, ze wieksza pojemnosc w czterotakcie jest ciezsza? do 140kg w terenie jest do zniesienia. czytalem ostatnio opis hanldarza o jego KTM: silnik chodzi rowno i cicho jakby byl zrobiony w japonii. tadam! dt, kmx i to by bylo na tyle xD nie ma za duzego wyboru, bo to takie dziwne polaczenie: 2T & SOFT. 2T hard raczej, a 4T soft, DualSport. pozdrawiamy i czekamy na opinie fachofcow ;) jak sie burzy nie wywola to nie zasluzysz na ich atencje ;D
  10. DualSport 2T: - yamaha dt125 - ulubiona Michoa, mi ja polecal na pierwsze moto. - kawasaki kmx125 - drugi typ, lepsza Yama - ktm lc2 - cos zebys mogl sie bez wstydu pojawic w Malopolsce :D z tej trojki bralbym DT125, a KMX traktowal jako druga opcje, awaryjna. tylko powiedzialbym, ze DS'ami sa zblokowane, a po zdjeciu kagancow juz zaczynaja sie zuzywac szybciej. zablokowane maja 15km. plusem tego rozwiazania jest mozliwie najnizsza masa jaka mozesz w swoim budzecie i wymogach uzyskac. jednak dalej bym myslal nad 4T, jak pisze Michoa, nie boj sie tak masy. sam jestem chuchro i mam 127kg, 11km i jakos da rade. masa zawsze na minus, ale trzeba osiagnac kompromis wzgledem reszty wymogow. zeby nie wyszedl z tego rower - jak pisala Natalia. warto tez nastawic sie na szukanie, czy to 2T, czy 4T. tzn. zasada "kupuje to sie nowe, a uzywanego sie szuka", gdyz takie sprzety latwego zycia nie mialy. inaczej moze sie okazac jak mowila ta madrala u gory, ze przyjdzie Ci wywalic na remont tyle co na moto.
  11. jest typowym przecietniakiem jezeli chodzi o warunki fizyczne. osobiscie uwazam, ze z tymi wymogami i budzetem nie znajdzie nic ponizej 120kg. chyba, ze pol KTMa od 4jku. takze CRF/RMZ to dobre rozwiazanie. ostatnio byla piekna XR400 za 9500zl, sprzedala sie w 2 dni od wystawienia. 125kg, 34km, 4T. stare=ciezkie=twarde=tansze=niegorsze. zalezy co kto potrzebuje, nikt Ci nie powie co bedzie dobre dla Ciebie Dziewan08, bo kazdy ma inne preferencje. mniejsza masa zawsze na plus, ale sa pewne granice technologiczne. mniej materialu, ciensze np. scianki = szybsze zuzycie = serwisowka.
  12. mysle, ze spokojnie bym przysposobil do DS. to jest powiedzmy nastepca XR. czy jestem w bledzie? troche zmniejszony, przeprojektowany, nowozytna filozofia budowy moto. XR400 polecaja mi znajomi na nastepnego. silniki sa dla mnie ciut za mocne - fakt. zawias wogole mi nie rzutuje. z pewnoscia ten z 19-letniej XLR nie jest lepszy. biegi to wiekszy problem. masz na mysli, ze sa krotsze, czy dluzsze? z ciekawosci. tak, czy owak dla mnie CRF odpada przez serwisowke, X bym chcial, ale jak pisalem wyzej slabo. u mnie tor to beda epizody. crf glownie "bralem pod uwage" z uwagi na wymiary, mase (glownie, nie chcialem poczatkowo wiecej niz mam, 127kg - w sumie nadal nie chce, tylko co z tego), moc. no niestety ja nie moge sobie pozwolic na wiecej sprzetow jak w ilosci 1. moje wymogi: w miare tania w utrzymaniu i niewyzylowana (typu olej co 1000km+, co za tym idzie reszta tez w dluzszych interwalach), lekka, mala, 30km+, homologacja, 4T. suma sumarum wychodzi dr-z400 s/e.
  13. pisal na poczatku 183cm/85kg mniej wiecej - z pamieci.
  14. ja jestem swiezakiem, ale 4jku wie. takze niech sie wypowie, skoro poleca wszystkim spelnienie wymogow homologacyjnych, rejestracje i wykup OC, ktore chroni przed wypadkami w lesie w trakcie uprawiania motorsportu. tylko tak jak bozia przykazala - 100% legalnie. prosty w budowie nie oznacza tani w utrzymaniu. wraz ze spadkiem kosztow serwisowych rosnie waga. mecze temat od pol roku. dla Ciebie 122kg to wg mnie minimum, bardziej nie zejdziesz. dla mnie to juz 145kg, bo chce robic kilometry w DS. co do pojemnosci to tak jak pisze Natalia Cattiva, jak masz olej w glowie to spokojnie. 4T nie sa narwane w oddawaniu mocy. 250 2T bedzie bardziej dzika niz 450 4T. nie mowcie tez, ze 122kg z 450ccm to duzo, no chyba, ze w zestawieniu z jakims crossem. ciekaw jestem propozycji w budzecie 8k i masie <122kg. tylko zeby to sie kupy trzymalo, bylo tanie w eksploatacji i spelnialo inne warunki Dziewan08.
  15. tak, niszowy. Malopolska to jeszcze nie cala Polska. na serwis z Makowa Mazowieckiego tez do Malopolski ma jezdzic? widocznie w biednym wroclawiu kupujemy stare zlomy z Japonii :D ktmow jest tu malo wierz, badz nie. moze nie kupujemy agresywnego marketingu ktm'a. moze wcale nie sa takie super. z pewnoscia placi sie tam za marke, gdyz reklama i sponsoringi kosztuja. patrzac po nowych motorkach Honda ma najlepsza jakosc do ceny, a stare sa bardziej cenione od ktmow z tego samego rocznika. takie jest moje zdanie. sposrod kilkunastu znajomych, ktorzy jezdza 1 ma ktm tyle, ze mieszka w Kanadzie - a to nie Polska.
  16. zacytowales fragment wyrwany z kontekstu. znasz to slowo? kontekst? jezeli Twoja umiejetnosc czytania ogranicza sie jedynie do skladania znaczkow (litery) w ich ciag (slowa), to nic wiecej jak Ci pogratulowac. ja to rozumiem nastepujaco; bezsensem jest rejestrowac crossa, bo szkoda nim jezdzic po ulicy, gdyz sie szybciej zuzywa i nie do tego sluzy. jezeli natomiast Twoje odpowiedzi typu "haha", "domysl sie", na moje wczesniejsze pytania, sa bardziej merytoryczne, lepiej sformulowane to Cie przepraszam :D bije sie w piers. fajnie, ze mama pomogla Ci w koncu zlozyc dluzsza wypowiedz. glupota jest dojezdzac na miejscowke motorem i tracic mth na bujanie torby. moze Ty jestes takim krezusem. prosta matma: godzina drogi na miesjcowke + powrot = 2mth jezdzisz tam, Ty akurat jestes super, niech bedzie 4mth. mamy 6mth i w ten sposob straciles 33% mth na dojazdy - gratulacje po raz drugi. kup 4T, jak chcesz sobie dojezdzac. cross = przyczapka, inaczej to debilizm. OC chroni na lesnej drodze? tak? nie ma wylaczen, ze sport? ze droga publiczna? ze zakaz jazdy w lesie? w kogo tam wlecisz, ze OC potrzebne? w lesniczego? nie radze, bo mu bron podczas kolizji moze wypalic. jest cos takiego jak przyczynienie i spokojnie moga sie wykrecic, jak tylko sklamales w jednej rzeczy. tylko 3? ok. specjalista ds. ubezpieczen, mechanik i prawnik w jednym. nie studiowales moze jeszcze medycyny? i tu sie roznimy, ja bym do motosportu poza drogami publicznymi nie wykupowal zwyklego OC, bo nic nie jest warte. takze jezeli, dlatego sie przyp*erdoliles do mojej wypowiedzi to i tak nie masz racji. problem to mozna miec jak sie wymienia olej silnikowy co 60mth, albo 4 lata jak mi doradzales z jannikiel. takze super porady dajesz. skoro nie masz ochoty odp na pytania, bo juz to zostalo powiedziane w 1999r, to po co sie udzielasz? siedz cicho i tyle, nikt Cie o zdanie nie pyta. dla mnie wniosles zupelne zero, procz informacji, ze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. mowilem o bezsensownosci jazdy crossem po ulicach, a Ty znow probujesz sie wykrecac, przekrecac, ze jest sens homologowac crossa, by go ubezpieczyc z OC. tylko nie o to chodzilo, czytanie za zrozumieniem sie klania. masakra. skoro probujesz mnie poprawiac to nie ja sie grzeje w Twym blasku :D ja nie moge. pisalem to w kontekscie wagi, da sie do tego dojsc. powiedz mi czemu crf250r nie nadaje sie do jazdy DS? pomijajac serwis. tak, gdyby nie obsluga serwisowa to chcialbym z crf250R/450R zrobic duala. nie widze przeszkod. 450X sa juz ok, ale duzo drozsze od R i mnie na takie rozwiazanie nie stac, dodatkowo X stanowia 5% ofert CRF. z uwagi jednak, ze serwis jest, to musze kupic ciezka dr-z 145kg w teren - musze byc idiota. i jak to jest CRF 122kg na tor, ale nie nadaje sie w teren? widze, ze wiecej tu podzielonych zdan. o jakim 113kg modelu mowa?
  17. dla mnie za duzo, ale ciezko o lepszy kompromis za 8k, o ktorych piszesz. chyba, ze masz 20-30k na nowszy sprzet. ja marzylbym sobie 60kg, albo 20kg, ale to nie rower elektryczny. sam bede kupowal 145kg do dual sportu. chcialbym crf250R, ale serwis mnie przeraza, przy ilosci pokonywanych kilometrow (7000km/rok) wyzygalbym sie na oleju. wymiana co 15mth (z internetu). na forum sa tacy co przeliczaja 1mth na 100km, czyli tutaj olej co 1500km, tj. rzadziej niz w slabszej wersji 250X - normalnie magia. milego remontu.
  18. jak widze, mamy podobne podejscie. nie ufam zbytnio markom 'niszowym w Polsce' (ktm, husqvarna, sherco, husaberg, beta itp.), z uwagi na czesci (ceny, dostepnosc, zamienniki), serwis (popularnosc rosnie w kraju, ale czego mechanicy sie nauczyli do tej pory na japoncach to juz jest ich). moja trojca to honda, suzuki, yamaha i puka do niej kawasaki. skoro blizej Ci do 4T to sie nie zastanawiaj nad 2T. 4T bedzie tanszy w dluzszym ujeciu czasowym. kwestia czy zyla, czy jakis spokojniejszy silnik. moim zdaniem w 4T lepiej wziac wieksza pojemnosc w mniej wyzylowanym silniku. np. CRF450X ma 45km z 450 (10km/100ccm), a CRF250R okolo 35km z 250ccm (14km/100ccm), CRF450R 53-59km z 450ccm (11,7-13,1km/100ccm) - tak znalazlem w necie, jakby jakis spec chcial sie czepic. takze zywotnosc nasuwa sie sama: 450x>450r>250r. przejzyj sobie serwisowki modeli, ktore Cie interesuja i zobacz interwaly serwisowe. tylko musisz wziac pewna, bo ja trafilem na wypaczone tlumaczenie i przez tydzien sie ze mnie tu na forum smiali. mimo, ze sami mowili, ze olej sie wymienia co 60mth, badz 4 lata, majac prawidlowa serwisowke. kazali ufac na slowo, bez zadnej podkladki. interwal olejowy duzo mowi o silniku. 40h/rocznie to nieduzo, ale zalezy jaki silnik wybierzesz. np. olej+filtr co kilka mth, co 1000km, badz co kilka tyciecy km. takie tez beda koszty ;)
  19. jestem fanem 4T - od tego trzeba zaczac. ponizej ujme swoja opinie, poczatkujacego w temacie, z ktora znafcy niekoniecznie sie zgodza - trzeba sie przed madralami zabezpieczac. minimum to z pewnoscia 125 2T/250 4T. 2T rozwazalbym jedynie z uwagi, ze ma to byc 2. moto. co za tym idzie; cross, hard, czy soft enduro to preferencje. softa bym na Twoim miejscu odrzucil, bo sa wieksze i ciezsze. kwota 8k na cos fajnego to troche za malo, bardziej 10k. inaczej sie moze okazac, ze bardzo szybko z tej 8k zrobisz 10k+. zostaw sobie zawsze margines na pierwszy serwis - to pewnie wiesz. takze 9k + 1k na serwis bym liczyl. patrzac po RM-Z'tach 250 na olx. 4T sa rozne; bardziej i mniej wyzylowane. ja to biore na zasadzie ile km wycisnieto ze 100ccm, a potem zagladam do serwisowki. do 10km/100ccm to malo wykrecony silnik. wiecej to juz czestsze serwisy i Ciebie raczej te z 4T beda interesowaly. typu rm-z, crf X, xr R, wr F. po drugiej stronie soft: dr-z S, crf L, xr L, wr R. roznica w kosztach utrzymania 2T/4T w duzej mierze to kwestia co kupisz (zakup bardziej istotny przy 4T - silnik). konkretnie, 2T to czestsze; tansze i niewyjete remonty. natomiast 4T, jak wyzej, gdy kupisz dobrze i na start nie bedzie remontu to koszty utrzymania beda nizsze - te dlugofalowe. takze nie stawialbym takiej ?tezy? jak Ty: "Dużo więcej kosztuje utrzymanie 250 4T niż 125 2T mając na myśli "weekendową jazdę?"". raczej jest na odwrot. na YT sa zestawienia. paliwo i naprawy (przy dobrym egzemplarzu) na plus dla 4T. pamietaj, ze moc pochodzi z pojemnosci. nawet pomijajac fakt, ze bedziesz oszczedniej traktowal 250 2T, wzgledem 125 2T (bo moc), to 250 2T, bedzie ciut zywotniejsze od 125 2T, 400+ 4T zywotniejsze od 250 4T i dalej 250 4T >> 125 2T, 450 4T >>>>> 125 2T w 4T tez sobie sam poradzisz, bedzie trudniej, ale to nie prom kosmiczny. trzeba bedzie bardziej zglebic teorie i pewne rzeczy oddac mechanikowi. 125 2T nie musi byc za slaba, ale moze sie znudzic dosc szybko, lepiej awansem wziac 250 2T. analogicznie moze warto pomyslec o 400-450 4T. Hardy 450 4T waza nawet <120kg, sa zywotniejsze i maja lepszy stosunek ceny do stanu od 250 4T - mniej popularna pojemnosc. odczucie mocy w terenie jest inne niz na afalcie, z uwagi na inne predkosci. jak wiadomo moc ciagnie mase i to zaczyna rzutowac na przyspiesznie gdy predkosci rosna. ja mam 179cm i 75kg jezdze XLR125 4T 11km. pierwsze moto, znudzila mi sie po miesiacu, ale korzystalem z opcji jazdy na B. takze gdyby nie B to bralbym na pierwszy 250 4T, z mysla, ze na rok, dwa. nastepnie 400-450 4T. tak to przesiadam sie z 125 4T na 400+ bedzie dziwnie ;) przemysl 250 2T/400+ 4T, z czego 400+ 4T latwiejszy do ogarniecia, oddaje rowno moc. nie namawiam, ale jak dla Ciebie to taka CRF 250/450R, czy RM-Z 250 to ideal. 2T to bardziej dla zwodnikow, do sportu.
  20. 4jku, widze, ze nie zrozumiales mojej niezwykle skomplikowanej wypowiedzi. chodzilo mi, ze robienie z crossa ulicznego moto jest bezsensu, gdyz szkoda silnika na robienie kilometrow (nawet na dojazdy, chyba, ze miejscowka za domem). "crossa, czy enduro? crossow sie raczej nie rejestruje, stad nie mozna sie nimi legalnie poruszac po drogach publicznych. da sie zarejestrowac, ale troche bezsens, gdyz to nie motorki do robienia kilometrow tylko produkowania mocnych wrazen" - mysle, ze da sie zrozumiec, tylko nie czytaj/cytuj wyrywkowo, bo faktycznie glupoty wychodza. nigdy nie bede jezdzil niezarejestrowanym moto po publicznych drogach i nikomu tego nie polece. nawet jak ktos w Ciebie wjedzie rozowo nie bedzie, brak przegladu - skad wiadomo, ze moto jest sprawny; swiatla; homologowane opony? najlepsze na forum jest to, ze nikt nie odpowiada pytajacym, tylko jak ktos inny to zrobi to sie przyp*erdalacie :D albo wnosisz cos do dyskusji, albo zachowaj swoja zajebistosc dla siebie ;)
  21. crossa, czy enduro? crossow sie raczej nie rejestruje, stad nie mozna sie nimi legalnie poruszac po drogach publicznych. da sie zarejestrowac, ale troche bezsens, gdyz to nie motorki do robienia kilometrow tylko produkowania mocnych wrazen ;) dwusuw, czy czterosuw? 125 2T tylko zblokowany spelnia wymogi na kat B. synowi kup pitbike'a, chinca. szkoda kasy, bo w tym wieku szybko wyrosnie i tak nie moze jezdzic ponizej 14 roku zycia. do 3 tysi ja bym sobie darowal zakup - jesli chodzi o cos dla Ciebie. zeby kupic i nie dokladac trzeba dac k 5000zl. 125 sie cenia dzieki tej mozliwosci jazdy na B. jak to mowia przebierajac w g*wnie, g*wno kupisz :P Kat B wymaga: max 11kW i max 0,1kW/kg i posiadania B od 3 lat. przy Twoich warunkach dopasujesz sie do wiekszosci modeli/typow, jednak przy 95kg 125 4T szalu nie zrobi, ale jezdzic bedzie. moze lepiej 2T i go po cichu odblokowac. kxd to gora synowi. te chince lubia sie lamac, czesto kolo glowki ramy, nie ma sie cos dziwic jak rama tam jest tak zaprojektowana, ze wola o pomste do nieba, nie mowiac o wykonaniu. kola zwyczajowo przod 21", 18" tyl. przy czym z tylu opona ma wyzszy profil/balon, wiecej "miesa" i takze amortyzacji. ja np. mam z przodu 21 cali + 2*8cm (~6,3 cali) opona i tyl 18 cali + 2*10cm (~7.9 cali), czyli sumarycznie w przyblizeniu przod 27,3 cali i tyl 25,9 cali - jak czegos nie jebnalem. jest to po to, by przod nie wpadal tak w dziury - wieksze kolo potrzeba wiekszej dziury. tyl to troche wiecej miesa do zjechania i glownie amortyzacja - duzy balon, bo tylne kolo czesto dostaje strzala przy przeszkodach. przod sie podnosi, a tyl zgarnia przeszkode oraz nosi wieksza mase. narazie czekam na pojawienie sie wiekszego wyboru. do lutego juz blisko, mysle, ze sie zacznie ruch powoli. podjalem decyzje o sprzedazy auta, to takze moze miec wplyw na budzet ;)
  22. kupic porzadnie jak najbardziej. tylko kwestia co kto szuka. ja nie potrzebuje pomnika i nie chce placic przesadnie za wyglad. niemcy lubia wyskoczyc z cena z kosmosu na start. nieraz potem na miejscu u prywaciarza mozna duzo zbic, komisy juz gorzej. nie przesadzalbym z cena kupna, gdyz nawet taka igielka co ma 1800km ma tez 17 lat... 18 tysiecy to jeszcze. za 18-19k na wyprzedazy sa nowe crf250L z salonu. w tej kategorii cenowej nowa honda wygrywa. dodatkowo rocznik 2017 ma juz 24.5km co nie jest az taka bieda, a to nie jest tez eRka, wiec serwisowka wyglada jak w rowerze. Kalamitka ja bym sie nie zastanawial jak masz taka kase. nowka na gwarancji, a mocy Ci starczy do spokojnej jazdy. sa w wawie, lodzi, poznaniu. tamtem z lotwy bym sobie tak czy tak darowal. zbyt pokombinowany ;) co do xr650r to musze grubo przemyslec. nie jestem przekonany do tego pomyslu. 60km nawet nie rozwazalem. najwiekszym plusem jest pewny egz i brak poszukiwan ;)
  23. nie bardzo wiem jak traktowac stwierdzenie "jak z szacunkiem do manety to nic się nie stanie", czy jako sarkazm, czy swiatelko nadzieji ;) ze mocna wiem, nawet za mocna dla mnie na chwile obecna - jestem przekonany. tylko czy jak bede naprawde rozsadny to mam szanse przezyc, a kazdy przejechany metr nie bedzie walka o przetrwanie. na crossa 450 bym nie wsiadl, w 2T to max 250, ale to nie dla mnie. plusem wiekszej pojemnosci jest wieksza zywotnosc i odpornosc na km.
  24. pierwszy ladny owszem, dla mnie za drogi. szkoda mi go potem bylo, jak i wydanej kasy ;) celuje bardziej zakup do 12k, ale opcje typu 8k tez rozwazam. drugi to troche takie nie wiadomo co :D hybryda w sam raz dla Kalamitki :P za duze dla mnie. znajomy ma dominatora. nie chce takich klocy. max maxow ~145kg. drz to dla mnie waga ciezka. moze byc 1-osobowy, nawet na plus. idealem bylaby crf450X tylko jak juz sa to od ok 18k. mala, lekka, mocna, starter. wady cena i ten interwal olejowy 1000km, ale do przezycia. tylko nie stac mnie na bialego kruka. wiecej jest 450R z dorobiona homologacja. chodzi mi po glowie ta xr650r, bo to dajmy poprzednik crfy, cos pomiedzy X i R. olej ok, rozrusznik tez w miare. tylko czy sie nie rozbije.. :D uliczno - korzystam z braku korkow, gabaryty do przeciskania sie; offroadowo - tak, ze kostka jest potrzebna, szutrowki nie wyrabiaja. w xlrce kupilem w ciagu miesiaca kpl ac10. w tym moto tez bym jezdzil z poczatku na kostkach, pozniej cos pokombinowal. mysle, ze z moim stazem drz400, czy xr400r nie zrobie sobie krzywdy - 30/40km do ogarniecia. predzej takim bydlakiem jak dominator, no i moze taka xr650r rowniez, bo dziadostwo mocne. pytanie jak oddaje moc, w koncu to 4T. w zestawieniu z taka cr500 to pewnie jak skuter, a moc podobna. sam nie wiem, badam, czytam, pytam zeby sobie opinie wyrobic.
  25. xr650r 133kg sucho, 144kg na mokro, chlodzenie wodne i 650ccm robia mase. w zamian 60km, ale to chyba dla mnie za duzo. dlatego pisalem powyzej "no i calkowite szalenstwo odkup od kolegi BRP650R i smierc w ciagu tygodnia :D" - jednak to by bylo wariactwo. doswiadczenie mam takie, ze za dzieciaka mialem motoryne, pare sezonow poki nie wyroslem. w lipcu 17r. kupilem XLR125R zrobilem 3500-3700km 70/30. znudzila sie, co bylo do przewidzenia. stad poszukiwania czegos wiekszego. nie chce kupowac kolejnej przejsciowki, na sezon, dwa. bardziej przyszlosciowo, z mysla o ostroznej jezdzie i pilnowaniu manety. nie jestem narwancem. pytanie, czy mam juz wystarczajaca technike na 650. planowalem osobiscie 250, ale kolega, wlasciciel tej XRki bardziej mi proponowal xr400r, badz drz400e/s, choc nie mowilem mu jeszcze o pomysle odkupu jego maszyny. co do marek, wolalbym zostac w japonii. honda>suzi>yama>kawa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...