Skocz do zawartości

PawelR

Forumowicze
  • Postów

    93
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PawelR

  1. Wlasnie nie wiem, na czym ta lepszosc polega. Sugerowalem sie opiniami z internetu. Nie mam pojecia, kto te opinie pisal. Rzecz w tym, ze kompletnie nie jestem przygotowany do egzaminu. Zna ktos z was moze jakichs dobrych instruktorow w Warszawie? Ale chodzi mi o instruktorow, a nie o wypozyczaczy motocyklow.
  2. A znacie moze takiego w Warszawie, bo ja jeszcze takiego nie poznalem? Kurs robilem w niby jednej z lepszych szkol w Warszawie i nie powiem- nauczyli mnie jezdzic, hamowac, zmieniac biegi, pozycji na motocyklu itd., ale z manewrami to kiepsciutko. Za szybko dla mnie jedzie ta Yamaha, a o uzywaniu tylnego hamulca nikt mi nawet nie wspomina. Z reszta slalomu szybkiego tez nie umiem.
  3. Witam. Ma ktos z was moze jakis patent na przejechanie slalomu wolnego. Za zadne skarby mi nie wychodzi. Jezdze Yamaha mt-07 na jedynce bez gazu, sprzegla i hamulca. Predkosc ok. 13-14km\h. Zazwyczaj nie mieszcze sie w ostatni pacholek, chociaz nieraz zdarzy mi sie potracic wszystkie. Po prostu motocykl jezdzi dla mnie za szybko i sie nie mieszcze. Ma ktos jakies rady? Gdzie kierowac wzrok? Czy uzywac tylnego hamulca?
  4. Witam. Czy zdawał ktoś z was ostatnio egzamin na Odlewniczej w Warszawie? Chodzi mi o to, jak wysoko są ustawione obroty w motocyklach egzaminacyjnych. Szczególnie chodzi mi o Yamahę mt-07. Ja na kursie uczyłem się wykonywać manewry na 1 biegu, bez gazu, hamulca i bez sprzęgła, gdzie motocykl jechał z prędkością 10-11 km/h, a ostatnio się dowiedziałem, że podobno motocykle egzaminacyjne jeżdżą trochę szybciej na jedynce. Czy to prawda? Wie ktoś coś na ten temat?
  5. Dziękuję wszystkim miszczom kierownicy za odpowiedzi. Nic dziwnego, ze Polska jest 1000 lat za ........ w prawie każdej dziedzinie, jeżeli mamy takich specjalistów. Na szczęście znalazłem na tym forum posty pana Tomka Kulika, które mi dużo wyjaśniły. Napisane rzeczowo i bez ziania jadem. Pozdrawiam.
  6. Hehe. Dzięki. Czuję się zaszczycony. :laugh: Może jeszcze jakieś porady, jak zrobić tą ósemkę taką krową jak Gladius?
  7. Zapraszam na Gladiusa. Zobaczysz jak łatwo się robi.
  8. Właśnie to nie o to chodzi, że ja się nie mieszczę między liniami. Ja się nie mieszczę w te całe pole do wykonywania ósemki. Gdyby te pole było 4x większe, może wtedy bym się zmieścił. Slalom wolny mi w miarę wychodzi, szybki tak samo, omijanie przeszkody bez problemu, ale ósemka to jest jakaś masakra.
  9. Dzięki wszystkim za odpowiedzi, ale powiedzcie mi jeszcze: czy jak skręcę kierownicę na maksa jadąc na jedynce bez gazu, hamulca i bez sprzęgła Gladiusem, to się przewrócę, bo to mi najbardziej w głowie siedzi? Oczywiście przeciwwaga, i naciskanie na zewnętrzny podnóżek
  10. Właśnie o to chodzi, że na rowerze zrobię ta ósemkę z przysłowiowym palcem w d... i z zamkniętymi oczami. Nie ma problemu. Ja się boję, że jak skręcę kierownicą tak jak na tym filmie: , to się wywrócę. Od 2:25 na tym filmie jest fajnie pokazane.
  11. Właśnie o to chodzi, że niby w teorii wiem jak to zrobić, ale gorzej z wykonaniem w praktyce. Boję się za bardzo skręcić kierownicą, bo boję się, że zaliczę glebę. Z drugiej strony wiem, że jak za słabo tą kierownicą skręcę, to się nie zmieszczę. Eh... I bądź tu mądry. Na youtubie oglądałem, jak Harleyami i Goldwingami wykonują takie ciasne zakręty przy niskich prędkościach i szczerze mówiąc nie wiem jak oni to robią, że się nie wywracają.
  12. Witam. Chciałbym odświeżyć temat, ponieważ właśnie robię kurs na kat. A i ostatnio próbując zrobić ósemkę Gladiusem, nie wychodziło mi to zupełnie. Nie to, że wyjeżdżałem za linie, ale ja po prostu waliłem takie łuki, że może jakby to pole to robienia ósemek było 4x większe, to może bym się zmieścił. Nie wiem, jak mam to zrobić. Instruktor wszystko mi wyjaśnił, co i jak tzn. żeby się patrzeć na słupek, za słupek i za siebie, obciążyć zewnętrzny podnóżek itd, ale ja za chiny nie potrafię się zmieścić. Boję się za bardzo pochylić motocykl, ponieważ boję się, że się wywalę. Walę chyba ze 3 metrowe koła. Mógłbym prosić kogoś obeznanego w temacie, jak mam to zrobić? Jak bardzo mogę pochylić ten motocykl, jadąc na jedynce, bez gazu, bez sprzęgła i bez używania hamulców, żeby się nie przewrócić? Dodam jeszcze, że Yamahą Mt-07 jakoś w miarę mi to wychodziło- na 10 ósemek może ze dwie nie wchodziły, ale Gladiusem, za żadne skarby nie potrafię. Jak bardo mogę skręcić kierownicę? Jak skręcę do ograniczników, to się nie przewrócę? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i porady.
  13. Kurcze, naprawdę nie ma żadnych innych szkół w Warszawie? Nikt nic nie poleci? Na samym początku byłem zdecydowany iść do Tomka Kulika, ale po przeczytaniu opinii- zwątpiłem. A tą Linię na ursynowie ktoś zna? Zastanawiam się też nad tym Paramoto. Ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z Paramoto? Szkoda, że pan Kulik nic nie napisał. Może już tutaj nie zagląda?
  14. Dobrze, a czy ktoś z was mógłby polecić jeszcze jakąś szkołę, oprócz Tomka Kulika, Paramoto i Promotora? Najlepiej Ursynów lub mokotów. W internecie jest dużo opinii, lecz niestety, nie są one aktualne. Tutaj jeszcze dwie opinie z pewnego forum: omijac kulikowiskoGość: Motocyklistka IP: *.adsl.inetia.pl 13.08.14, 15:58 mam radę do wszystkich kobiet, które chcą zrobić prawo jazdy na motocykl : jeżeli umiecie jeździć, potraficie opanować motocykl i jedyne czego oczekujecie to papierek aby przystąpić do egzaminu ro śmiało idźcie do tomka kulika. jeśli jednak jesteście zielone w temacie motocykli, nie umiecie podstaw, boicie się że sobie nie dacie rady i chcecie wszystkiego uczyć się od zera - omijajcie szkoły tomka kulika szerokim łukiem dlaczego? otóż on co prawda ma doświadczenie, wiedze i umiejętności, ale mówi językiem kompletnie niezrozumiałym dla laika, jeśli ktoś jest bystry i obcykany w motocyklach to da radę ale ktoś kto wsiada na motocykl po raz pierwszy, może mieć problem. na dodatek twierdzi, że ma świetnych instruktorów, tylko że jeśli lubisz jak nikt się tobą na placu nie interesuje, a na pytania odpowiadają : przecież to tak jak w samochodzie się robi, albo " no i czego tu nie rozumiesz", a na moją prośbę by mnie asekurował podczas pierwszej jazdy odpowiedział " przecież to tak jak na rowerze więc nie przesadzaj" kurs robię w auto - stop, gdzie instruktor jest przy mnie, asekuruje mnie i pokazuje sam jak wykonać jakiś manewr jeśli nie rozumiem. szkoły tomka kulika sa dobre dla osób które już jeżdzą - nie dla laików... Odpowiedz Link ZgłośRe: omijac kulikowiskozu-czek852 14.06.15, 22:35 Szczerze NIE polecam Kulikowiska!!! I to nie tylko dla laikow. Kompletnie nie radza sobie z nowym egzaminem na motor. Jazda na placu wymaga naprawde przemyslenia, jak ja zdac bez wieloletniego doswiadczenia motocyklowego, a przy ich olewackim stosunku i podejsciu masowym do kursantow (kilku kursantow na jednego instruktora podczas lekcji, trzeba blagac o chwile uwagi) nie ma szans na nauczenie sie podstawowych elementow podczas 20 godzin zajec. Na miasto wyjezdzaja dopiero na ostatnich 2 godzinach, w okolice egzaminacyjne w ogole sie nie wybieraja, licza na to, ze sie im sporo zaplaci, to laskawie moze w sobote dodatkowa lekcje umowia. A do tego chamstwo i skandaliczne podejscie do kursantow jak do plutonowych w wojsku. Szkoda pieniedzy, omijajcie ta szkole szerokim lukiem!
  15. Czyli co? Polecacie Tomka Kulika, bo jeszcze czytalem, ze u niego na placu jest zawsze kilku kursantow i pan Tomek nie jest wstanie zajac sie wszystkimi na raz, przez co, nie poprawia bledow itd.? Prawda to? A w Paramoto na Łopuszańskiej dobrze ucza? Zna ktos moze?
  16. Nie z pierwszej. Czytałem na różnych forach. Tutaj pierwsze z brzegu: https://www.scigacz.pl/Ja,polecam,Kulikowisko,szkole,prowadzona,przez,prawdziwych,komentarz,57077,261,cs.html Też jestem trochę zdziwiony, ponieważ o Tomku Kuliku czytałem dużo pozytywnych opinii, ale po takich komentarzach, nie wiem już, co mam myśleć.
  17. Witam ! Jaką aktualnie szkołę jazdy moglibyście polecić (najlepiej na mokotowie), ponieważ noszę się z zamiarem zrobienia sobie prawa jazdy kat. A.Czy p.Tomek Kulik nadal dobrze uczy, bo ostatnio natknąłem się na dużo negatywnych komentarzy na jego temat? Wiecie może coś nt. Linii na Ursynowie? Podobno tam dobrze uczą, ale czytałem komentarze z przed kilku lat i nie wiem jak jest teraz. O promotorze czytałem, że najlepszy, ale raz-że daleko, to dwa- podobno straszne obłożenie mają (bo najlepsi) i ciężko się do nich dostać. Też chciałbym, żeby instruktor nauczył mnie jeździć, a nie tylko jak zdać egzamin. Doradzi ktuś coś? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...