
PawelR
Forumowicze-
Postów
93 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez PawelR
-
To łajzy. To gdzie kupować?
-
Ok. Pomierze cisnienie i sie odezwe.
-
Ok. Dzieki, ale czy to mozliwe, zeby olej ktory wlalem w marcu juz sie zuzyl? Czy dlatego, ze wlalem go za malo? Podróbka. Ja tym motorem bardzo rzadko jezdzilem. Jak zrobilem nim 1000 km to bedzie dobrze.
-
A mozecie jakis olej polecic w mozliwej cenie, bo mi juz leb od tego wszystkiego peka? Limo? I czy ma byc 10w40 czy 10w50?
-
Nic nie stuka, nie puka. Zapier...ala, ma moc itd. Dodam, że jakis tydzien temu zrobilem luzy zaworowe, bo rok temu oddalem do mechanika i mnie oszukal, bo mial sprawdzic luzy i nawet sie nie dotknąl. Zawory wydechowe byly w miare, ale ssace prawie wszystkie o polowe za ciasne. A ja tak jezdzilem, bo myslalem, ze wszystko jest zrobione. A mozliwe jest, ze te cisnienie oleju jest za male, bo cos zle skrecilem? Pokrywe zaworów? Moze uszczelka? Mialo by to jakis wplyw? A mata w razie czego do zalatwienia silnik?
-
Olej swiezy. W marcu lalem Motula 5100 10w40. Czytajac rozne fora duzo osob pisalo, ze ten olej do silnika z moim przebiegiem ( ponad 70 tys.) moze byc za rzadki, szczegolnie w takie upaly, jak teraz i zeby lac 10w50. Prawda to? Co sadzicie na ten temat? Czyli silnik sie konczy powiadasz W takim razie juz pewnie nie ma sensu nim jezdzic, bo moze mi sie gdzies na srodku trasy rozkraczyc? Jeszcze te cisnienie oleju sprawdze, tylko musze ta zlaczke kupic.
-
Przy jakich obrotach zapala sie kontrolka to nie wiem, bo nie patrzylem, ale im ile obrotow, tym gorzej? To jest tak, ze jak przy ruszaniu z miejsca ruszam bez gazu, puszczajac tylko same sprzeglo, to kontrolka zaswieci sie na chwile i zgasnie. Na pewno tak sie dzieje na bardzo nagrzanym silniku. na zimnym nie zauwazylem, ale byc moze tez. Potem moze sprawdze, bo wykrece ta srube od cisnienia oleju i postaram sie dopasowac koncowke do manometru. Jezdzic na takim silniku, czy raczej szukac nowego (uzywanego oczywiscie), i gdzie kupic taki, zeby tez nie byl zajechany? Moze ktos z was ma mozliwosc zalatwienia sprawnego silnika?
-
Troche oleju dzisiaj spuscilem, bo bylo ponad max. Cale okienko bylo zakryte. Olej czysty. Zadnych opiłków, brudu itd. A co ma kontrolka oleju do panewek, to nie mam pojęcia. Tak wyczytałem na forach, ze jak sie go zdusi i kotrolka sie zapali, to znaczy, ze na panewkach nie trzyma cisnienia itd. Nie wiem, bo sie nie znam. A czy do tego pomiaru cisnienia potrzebna jest jakas specjalna końcówka tylko do oleju, czy wystarczy jakaś przejscówka zwykła, byle by wkręcić w silnik i manometr po prostu podłączyć?
-
Kurcze, mam manometr, ale nie mam takiej końcówki, żeby wkręcic w silnik. Moze uda mi sie kupić, a jak nie, to postaram sie podjechać gdzieś do mechanika. Więc piszesz, ze ten test nie jest miarodajny? na forach cbr pisza, że jak zapali sie kontrolka, zanim silnik zdechnie, to panewki do wymiany. Co do pałowania, to miałem momenty, jak jechałem trasą, że podciagnałem go pare razy do 10 tys obr, ale to momentami. Ogólnie, to miałem tak 6-8 tys.
-
Witajcie. Mam problem, tak jak w temacie. Może opiszę dokładniej. Otóz przy ruszaniu z miejsca, na rozgrzanym silniku ( temp. 110 stopni), prawie bez dodawania gazu, zaswieca mi sie na chwilę i gasnie kontrolka cisnienia oleju . Przeszukując rozne fora, natrafiłem na "test panewkowy", czy cos takiego. Chodzi o to, żeby stojac w miejscu wrzucić pierwszy, albo drugi bieg i trzymajac wcisniety hamulec zaczac puszczac powoli sprzeglo, az do "zduszenia" motocykla. Jezeli kontrolka cisnienia oleju zapali sie, zanim motocykl zgasnie, to znaczy, że panweki do wymiany i ogólnie silnik na wykonczeniu. Zrobiłem ten test i zapaliła mi sie czerwona dioda i kontrolka oleju zaczela migac, zanim zgasl silnik. Czy to znaczy, że mam silnik do wyrzucenia na smietnik? Dodam, ze nic nie puka, nic nie stuka, ma moc itd. Wszystko jest ok, oprocz tej wlasnie kontrolki cisnienia oleju i jeszcze ewentualnie zbyt poznego zalaczania się wentylatora chłodnicy. Zalacza mi sie w temp 109-110 st. Ale na razie mniejsza z tym . Chodzi mi glownie o ta kontrolke oleju. Silnik zlom, czy nie zlom? Z góry dzięki za odpowiedzi. Aha. Dodam, że jak na poczatku sezonu wymienialem oej, to wlalem go o 1litr za malo, bo cos mi sie pomylilo i myslalem, ze wlewam z baniaka 5l, a nie z 4. Czesto nie jezdzilem, powiedzial bym, ze prawie wcala. Zaliczylem tylko dwa razy trase 80km w jedna strone. Moglem zniszczyc silnik jezdzac z za niskim poziomem oleju. Przed wczoraj dolalem ten brakujacy litr, że w oczku jest teraz ponad max.
-
Niemiec tlumaczy na jezyk polski
PawelR odpowiedział(a) na ks-rider temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
mfbc_666 marny twój trud. Betonowi nie przetłumaczysz. -
Hehe. Walnał referat i nadal nie rozumie czym jest i jak działa przeciwskręt. I jeszcze się chwali mianem intruktora. A nie, przepraszam- nauczyciela. Eh...
-
Dzieki lago. Jeszcze nie mam moto, ale LWG.
-
Hehe. W moim Wordzie akurat były same przeciwskręty. Nie miałem wyboru. :wink:
-
A w czym różnica?
-
Aha. Zapomniałem jeszcze dopisać, że na egzaminie ósemkę robiłem przeciwskrętem.
-
Hehe. Dzięki lech N.
-
Wczoraj razem z moim bratem zdaliśmy egzamin na prawo jazdy i tak samo ja, jak i on, slalom wolny i szybki pokonywaliśmy naciskając na podnóżki, czy się to komuś podoba czy nie. Mój brat w dodatku zdał egzamin bezbłędnie i jeszcze go egzaminatorka pochwaliła za jazdę po mieście. Jeżeli mam komuś dać jakieś wskazówki, to mogę powiedzieć, że opowieści o tym, że egzaminatorzy się czepiają i chcą za wszelka cenę nas "uwalić", można włożyć między bajki. Powiedział bym, że wręcz pomagają człowiekowi zdać egzamin. Jedna ważna rzecz, bo parę osób na moich oczach nie zdało egzaminu, ponieważ wyjechało za linię na ósemce. Powód- motocykl jechał za szybko na wolnych obrotach, bo silnik był na ssaniu, bo był zimny. Jeżeli ktoś nie umie robić manewrów wolnych na drugim biegu, to niech sprawdzi, czy motor ma rozgrzany silnik. Jeżeli będzie zimny, to nie wjeżdżajcie w ósemkę, tylko poczekajcie, aż się rozgrzeje i obroty spadną. Macie do tego prawo. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
-
Hehe. Instruktorzy, nauczyciele i znawcy. Nie dziwię się wam. Puszycie się, mądrzycie i chwalicie. Uczycie się całe swoje życie i myślicie że posiedliście już pełną wiedzę absolutną na temat techniki jazdy, a tu przychodzi człowiek na forum, który się dopiero uczy jeździć i burzy wasz mizernie budowany światopogląd. Trzeba jednak przełknąć gorzką pigułkę i pogodzić się z tym, że niestety wasza wiedza krótko mówiąc jest mizerna. Rozumiem waszą frustrację. Wasz cały świat właśnie legł w gruzach. Trzeba się z tym pogodzić i może czas zmienić instruktorów, a dla tych, którzy mienią się instruktorami lub nauczycielami, może czas się porządnie przeszkolić. Jesteście ignorantami, zamkniętymi w swoim małym świecie. Nawet nie byliście w stanie skomentować filmów, które wkleiłem. Polerujcie sobie dalej tłumiki. Żegnam was.
-
https://www.youtube.com/watch?v=VkWP6sPkZmE Rzeczywiście naciskaniem na podnóżki nic nie osiągnę. Radzę wszystkim "znawcom" i instruktorom-nauczycielom, troszkę się podszkolić, zanim stwierdzą, że się nie da. To, że wy macie ograniczone umiejętności, wcale nie oznacza, że czegoś się nie da zrobić. Po prostu to wy nie umiecie i tyle. Odrobinę pokory panowie i proszę was- przestańcie wierzyć, że wszystko wiecie i umiecie, bo bardzo się mylicie.
-
Jaka szkoła nauki jazdy w Warszawie ( nauka jazdy Warszawa )
PawelR odpowiedział(a) na Icea_PL temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja sugerując się opiniami w internecie, wybrałem Paramoto i to był BŁAD!!! Przez DUŻE "B". Nie przygotowali mnie do egzaminu kompletnie. Musiałem dokupić dodatkowe godziny w innych szkołach. Egzamin mam niebawem, a manewry opanowane tak sobie. Na 20 godzin kursu, tylko 4 były przeznaczone na zadania egzaminacyjne. 6 godzin jeżdżenia po mieście, a 10 godzin, to jeżdżenie w kółko po placu. Myślicie, że skąd te moje posty z zapytaniami, jak wykonać dane zadanie egzaminacyjne? Nie polecam nikomu, kto chce zdawać na kategorię A. W ogóle nie ma tam czegoś takiego, że prowadzi cię jeden instruktor i to z nim umawiasz się na jazdy, tylko musisz potem dzwonić do Pawła- właściciela, który łaskawie poda ci termin, w którym możesz ponownie zadzwonić, żeby dopiero umówić się na następne jazdy. A terminy były takie, że jeździłem raz na tydzień, nieraz dwa razy w tygodniu, a zdarzyło się nawet, że musiałem dwa tygodnie czekać. Jakaś kpina. Wracając do instruktorów, to jeden mówi tak, a drugi tak. Nie wiadomo, kogo się słuchać. Totalny brak jakiejkolwiek organizacji. Poziom nauczania to żenada. Gdy robiłem ósemki, to Paweł kazał mi się pochylać do zakrętu przy prędkościach 10km\h. Nie jestem instruktorem, nawet prawa jazdy nie mam, ale czytając książki i oglądając filmy motocyklowe, dziwiłem się, że większość każe pochylać się na zewnątrz zakrętu. Moje wątpliwości rozwiali instruktorzy z innych szkół, którzy również potwierdzili, że przy tak niskich prędkościach odchylamy się w stronę przeciwną, niż zakręt. Pisałem tutaj w innym wątku, że podczas jazdy po mieście, przy skręcie z zatrzymania, instruktor kazał mi wchodzić w zakręt przeciwskrętem, pochylając się przy tym do wewnątrz zakrętu. Przy prędkości 10-12km\h. Raz, jak mi pchnął manetkę, to prawie żeśmy w krawężnik przydzwonili. Bo ja skręciłem kierownice w stronę zakrętu, a on stwierdził, że trzeba w przeciwną. To jest tylko ułamek tego, co miałem na kursie. W ogóle, to na moich oczach przychodzili kursanci tejże szkoły, po ukończonym kursie, którzy również kompletnie nie radzili sobie z manewrami. Na slalomie szybkim potrącali pachołki, na ósemce nie mieścili się między liniami. Naprawdę odradzam wszystkim. Wydacie tylko pieniądze. Coś tam jeździć po placu się nauczycie, ale z zadaniami egzaminacyjnymi będzie ciężko. Chyba, że ktoś jest naprawdę bardzo pojętnym uczniem i w 4 godziny ogarnie te manewry. Mnie się nie udało i kilku innym osobom również. Przestrzegam jeszcze raz- nie popełnijcie tego błędu co ja i omijajcie Paramoto szerokim łukiem. ps. Jedynie tylko nie mam nic do instruktora Eryka, ponieważ dużo mnie nauczył. Niestety nie miałem z nim cały czas zajęć, bo być może byłbym w innej sytuacji. -
Hehe. Cejrowski jednak mial racje.
-
Dokladnie. Nog. Rece tylko lekko spoczywaja na kierownicy i w ogole nia nie ruszaja. Nacisk na podnozek w kierunku skretu, cale cialo luzno. Trzeba pozwolic motocyklowi robic swoje i mu nie przeszkadzac. Slalom spokojnie tym sposobem przejezdzalem ze stala predkoscia plus minus 30km\h.
-
Pewnie jak napisze, ze slalom szybki pokonywalem nie uzywajac rak do skrecania kierownicy, to tez zaraz poleci na mnie grad krytyki?