DO serwisu mam takie podejscie z dystansem,kiedyś w mojej mazdzie wymieniali pas rozrządu i skończyło sie na remoncie głowicy :oops: (połamane 2 zawory)najsmieszniejsze to ze to byli dobrzy fachowcy nie chce dawac partaczom maszyny i niemam zaufania ,a chodzi dobrze i nawet w miare równiutko,a tez lubie grzebac przy moto w wolne dni i mógłbym rozebrac silnik na 1sze częsci i złożyć oczywiście w całosci,i napewno by części niezostało,i bym wiedział czy jeden olej czy dwa,ale poco rozbierać jak wszystko gra :lol: [ Dopisane: 01-01-2006, 20:34 ] MłodyWilk22.Odrózniam kardana od łancucha. A moze podciągnąc pasek klinowy od alternatora w:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to tez wiem ze niema pasków.A swoją kawą zx9 zrobiłem 50km na jeżdzie próbnej i szarpałem i gazowałem ale200km/h nieprzekraczałem,nawet biegi niewyskakują, 2ka tez ok. czyli niekupywałem kota w worku. A jak sie niemiało doczynienia to jak ze wszystkim,początki są zawsze cięzkie.Czyli rozumiem,jeden olej do kawy zx9 99rok???????? :lol: