-
Postów
86 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O Zachari
- Urodziny 01/08/1981
Informacje profilowe
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lubię
Dziewczyny na motorach, motory, kolarstwo górskie, pszczelarstwo
-
Skąd
Kraków
Osobiste
-
Motocykl
2 ruski, Japonia, Niemiec
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Strona www
http://www.zachari-ogrody.com
Osiągnięcia Zachari
NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy (11/46)
0
Reputacja
-
Myślę, że najlepiej będzie jak polubimy dłubanie przy naszych weteranach, bo ich zwyczajna usterkowość to nic nadzwyczajnego, choć czasem może denerwować.
-
Także jestem na etapie budowy BMW R-35 tyle, że z 1951. Z moich informacji wynika, że Osiołek nigdy nie zaznał chromu na kołach w oryginale. Sam lakier i to wszystko. W żadnym katalogu nie było widać takiego ekskluzywnego dodatku. Jeśli się mylę to proszę o poprawkę.
-
To prawda, ale lepszy rydz niż nic :). Tym też da się jeździć
-
Miałem przez rok krótką Vitarę z 1998r. Autko fajne. Jak się dba to jest OK. Z rdzą nie było żadnego problemu (była zakonserwowana). Silnik 1.6 100km. Miałem w niej takie szpanerskie szerokie gumy więc komfort jazdy żaden, a na dziurawym asfalcie strasznie nią trzepało, ale taki urok tej klasy samochodów. Generalnie fajne auto dla dziewczyn albo całkiem zmodzone w teren. Pozdrawiam
-
Opowiem z własnego podwórka. Szukałem dostawczaka. Interesował mnie średni i wysoki. Patrzyłem oglądałem i w końcu zdecydowałem się na Mercedesa Sprintera 211 rocznik 2005. Jeżeli chodzi o mechanikę to bez zarzutu, silnik i zawieszenie wręcz genialne. Wygląd zarówno wewnętrzny i zewnętrzny bardzo mi odpowiada. Wstawiłem jedynie dodatkowe pióra na tył bo przy niewielkim ciężarze siadała mu bardzo dupa. Komfort jazdy...powiem tak wolę nim jeździć niż osobówką. Ale mam za to ogromny żal do firmy, za to że blachy które obecnie stosują to totalna padaczka. Obecne Mercedesy rdzewieją aż niemiło. Ja swoim nie jeżdżę w zimie z racji tego że projektuję i wykonuję ogrody. Zatem być może będzie wolniej gnił. Mój ojciec za to nabył niedawno model SL 300 24v z 1992r. O tym samochodzie mogę powiedzieć, że to jest rzeczywiście stary dobry mercedes. Wszystko na najwyższym poziomie, zero kompromisów, dbałość o detal i długowieczność. No ale, czasy takich aut już nigdy niestety nie wrócą. Bo dziś liczy się tylko pieprzona kasa! Pozdrawiam.
-
Poszukuję najlepiej kompletnej kierownicy do BMW R-35 z roku 1951, czyli już z normalnymi klamkami a nie odwróconymi. Zależy mi oczywiście na dobrym stanie a nie na padaczce. Pozdrawiam
-
Tylny błotnik do M-63 w ładnym stanie, z pałąkiem, kupię.
-
Pytanie moje dotyczy ruskich papierów na motor, które co jakiś czas pojawiają się na allegro. Czy np. z takich można zarejstrować motor? http://allegro.pl/item226064291__k_750_pap..._konesera_.html
-
Serdeczne dzięki za to zdjęcie, badzo mi pomogło. Nie wyciągając bebechów nie znalazł bym miejsca przeznaczenia tego elementu, pozdrawiam.
-
Widać wyraźnie ten element na skanie (75004103) ale niestety nie mogę odnaleźć lokalizacji http://www.bikepics.com/pictures/990178/
-
Witam. Chodzi mi o ten mały element wskazany strzałą. Przy rozbieraniu skrzyni do emy wyleciał jak Filip z konopi i nie wiem niestety skąd. Proszę znawców tematu o podpowiedz. http://www.bikepics.com/pictures/989763/
-
URAL M-63 Pytanie: - czy do tej ramy wskakuje silnik dniepra ze skrzynią ze wstecznym albo silnik K-750 z tą samą skrzynią? - przy okazji, poszukuję blach pod gumy Emki na zbiornik
-
http://www.allegro.pl/item178178096_m72_pr...ik_swiatel.html http://www.allegro.pl/item168495969_m72_k750_.html
-
" Prawie wszyscy"- prawie rob jednaki różnicę :crossy: Ps; Naraziłes się - a jak !!!!!! Bój się, bo nie znasz dnia ani godziny :icon_mrgreen: :) ;) Zapewne będzie to godzina "0" nim kogut trzy razy zapieje :bigrazz:
-
Jojcycie nad silnikami dniepra ale prawie wszyscy chcą mieć skrzynie od tego rusa. A skrzynia to co w Tokyo była robiona? Nie, w tym samym zasranym zakładzie i jakoś cieszy się dobrą opinią. Tak samo jest z silnikami. Zrobisz - będzie latał. Sam mam dwa i nie narzekam. Trasa 100-150 km bez zatrzymywania na polskich tłokach po pagórkach to żaden wyczyn. A jeżeli chodzi o osławionego uralca to taka sama kupa albo i gorszy (moja subiektywna opinia). Ludzie którzy zjedli zęby na rusach twierdzą że zasyfionego, ledwo zipiącego dniepra zawsze upalisz a uralca choćbyś się ze*rał to nie dasz rady. Dopóki nie wypróbuje silnika to nie podejmuje tematu- takie jest moje zdanie. Jeżeli chodzi o koleżankę "Wild" z całym szacunkiem dla Niej bowiem niewątpliwie jest sympatyczna i urodziwa ale "przeszły mi silniki wieprza przez ręce" oznacza chyba co najwyżej ich macanie :P . No to się pewnie naraziłem entuzjastom urali i dzikich kaczek, ale co tam, pozdrawiam:biggrin:
