asdx21

Tak - a jak wyregulowac zapłon elektroniczny z04?

Witam. Jak na razie wszystkie moje tematy dotyczą drgań całego silnika. No i chyba tu też się nie obejdzie. A mianowicie: Ostatnio kupiłem sobie zapłon elektroniczny do mojej jawy teeski firmy vape (z04) i od tego czasu zauważyłem że nią strasznie trzęsie , a w szczególności na wyskoich obrotach. Oczywiście przed montażem nowego zapłonu też w czasie jazdy zauważałem drgania , ale nie aż takie - choć możlwie że były takie same, ale nie o to mi w szczególności chodzi. Głównie to się zastanawiam czy źle ustawiony zapłon czy też coś podobnego z zapłonem ma wpływ na drgania silnika. Wiem jak się ustawia zapłon "analogowy" jeśli byłoby z nim coś nie tak (choć tego nie potwierdziłem) , ale jak mam się obejść z moim z04 - nie wiem. Jeśli ma ktoś podobny, zapłon , albo wie coś na ten temat - cokolwiek - niech napisze, bo w necie mało jest na ten temat.

OK. Teraz to ja sprawdzię w mojej cezecie czy występują takie same drgania jak w ts'ce (bo to o nią głównie chodzi) z tym samym koszem sprzęgłowym który miałem w ts'ce, jeśli drgania dalej będą to co to znaczy? Kosz ok, silnik ok, to co? Jeśli wiecie to napiszcie. [ Dopisane: 28-12-2005, 20:12 ] Dalej to samo, kosz wg mnie na te drgania nie ma wpływu. To coś z silnikem jeśli domyślacie się o co chodzi to napiszcie. :cry:

Też se tak myślałem. Na razie nikt na forum na ten tem ,oprócz Ciebie nic nie wie, bo nie piszą. Dzięki za link , chyba dla dobra mojej jawy nie będę tego robił. Ale wydje mi się że da się coś takiego zrobić (?). Jeśłi Ci coś wpadnie do głowy to napisz. Bo głównie piszę na ten temat bo wydje mi się żę wał i jego łożysko generują drgania i dlatego pytam o jak najmniej interwencyją metodę zdjęcia wału. Ale chyba najlepiej będzie dopiero wtedy kiedy nabiorę 100% pewności że to wał albo łożysko generuje te drgania.

Z ciekawości , a i może także na przyszłość, mam pytanie dotyczące jawy 350 ts typ 638. A minowicie : czy można ściągnąć wałek rozruchowy (nie wiem dokładnie jak to się nazywa, ale włożony na nim jest kosz sprzęgłowy) bez rozbierania całej skrzyni biegów. Jeśli chodzi o łożysko tego wałka to na pewno można, bo konstrukcja na to pozwala, ale jeśli chodzi o cały wałek to obawiam się że to będzie nie możliwe, ponieważ mogą na to nie pozwlic zębatki w skrzyni biegów. Dlatego prosze o pomoc fachowców którzy mnie "oświecą".

Tak ale mi chodzi o takie coś że można se to zrobic samemu (większa satysfakcja). Jakieś spsoby ,układy , zdjęcia itp.

może źle szukałem , ale nic nie znalazłem.

Czy ktoś sie kiedyś zastanawiał czy jest możliwość zamontowania w jawie 50 mustng akumulatora (dla jej potrzeb może być to chyba zwykła bateria z wiertarki). Czy jest w ogóle możliwe- uwzględniając również ładowanie bateri . Bo palą mi się żarówki przy wysokich obrotch , no i światło niekiedy miga.

moje konto jest na serwerze wirtualnej polsce a login jest taki sam jak na forum

dzieki za rady , ale raczej to nie to, ponieważ kręciłem wałem i nie ma bicia. mogę powiedzieć że róznica tkwi w podkładce która znajduje się między tuleją smarowniczą a łożyskiem wału napędowego. a mianowicie dałem za podkładkę od ts'ki (która jest nieco większa) podkładkę od cz'tki (nieco mniejsza od podkladki ts'ki) i udało mi się do jakiegoś stopnia zminimalizować drgania - ale na koszu - który miał bicie na jego końcach , tzn widac je było idealnie (bicie) - jak jeszcze miałem podkładkę od ts'ki- na zębatkach - które chodziły jak kręciłem zabierakiem - do przodu , a raz do tyłu. jeszcze nie odpalałem z nową podkładką (stara od cz'tki) mojego motora i nie wiem czy to jest to. jeśli ktoś wie o co chodzi z tą podkładką niech napisze.

Wracając do mojego problemu o którym kiedyś pisałem ("Drgania skrzyni biegów" dział 2T): założyłem nową tujeje smarowniczą na kosz sprzęgłowegy i dalej trzęsie, kupiłem nowy kosz też dalej to samo. Sprawdziłem jeszcze jak na to zjawisko zadziałają inne moje częci do sprzęgłą - i dalej trzęsie. Mianowicie to bije -moim zdaniem- wał, ponieważ kiedy kręciłem zabierakiem (oczywiście na luzie i przy rozebranym motorze) kosz oczywiście stał w miejscu ponieważ miałem ściągnięte tarcze itp. , to zauważyłem jak kosz jedym dolnym końcem poruszał sie do przodu i do tyły. Nie wiam jak to dokładniej opisać, ale musze powiedziec , że całe sprzęgło jest ok ., wydaje mi się za to że to wał na którym jest ono usadzone, jest wadliwe , a może coś innego? Ponieważ jak wał to bym musił rozkręcać cały silink i skrzynie a to mi trochę nie odpowiada a tym bardziej wtedy kiedy by mi to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Niech któs mi odpisze czy z tym uszkodzonym wałem jest to możliwe i ewtl. jak to naprawić. Bo jak tak dłużej będę jeździł to będę miał więcej do roboty. Aha , dzisiaj grzebałem przy sprzęgle i pomyślełem sobie że zamienie podkładke która jest miedzy tyleją (smarownicza kosza sprzęgłowego) a łożyskiem (wału) z cz'tki do ts'ki i okazło się że bicie jakie miał kosz sprzęgłowy (oczywiście na ts'ce) zmniejszyłem do minimum (chyba dlatego że ta podkładka nie jest nowa), lepiej jak by ich w ogóle nie było . Motora jeszcze nie odpalałem ponieważ na skręcanie nie miałem dzisiaj czasu i nie jestem tego pewien. Powiedzcie czy taką drobnostką (chociaż podkładki te się bardzo różnią - od ts'ki jest nieco większą niż cz'tki) można zrobić tak wiele dla motora. [ Dopisane: 21-11-2005, 16:41 ] Widać , że nie ma tu fachowców.(?)

ok - zobacze co bedzie jak kupie nowa tuleje i kosz. [ Dopisane: 19-11-2005, 20:53 ] Wracając do mojego problemu: założyłemnową tujeje smarowniczą do kosz sprzęgłowego i dalej trzęsie, kupiłem nowy kosz też dalej to samo. Sprawdziłem jeszcze jak na to zjawisko zadziałają inne moje częci do sprzęgłą - i dalej trzęsie. Mianowicie to bije -moim zdaniem- wał, ponieważ kiedy kręciłem zabierakiem (oczywiście na luzie i przy rozebranym motorze) kosz oczywiście stał w miejscu ponieważ miałem ściągnięte tarcze itp. , to zauważyłem jak kosz jedym dolnym końcem poruszał sie do przodu i do tyły. Nie wiam jak to dokładniej opisać, ale musze powiedziec , że całe sprzęgło jest ok ., wydaje mi się za to że to wał na którym jest ono usadzone, jest wadliwe , a może coś innego? Ponieważ jak wał to bym musił rozkręcać cały silink i skrzynie a to mi trochę nie odpowiada a tym bardziej wtedy kiedy by mi to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Niech któs mi odpisze czy z tym uszkodzonym wałem jest to możliwe i ewtl. jak to naprawić. Bo jak tak dłużej będę jeździł to będę miał więcej do roboty.

Dzięki za rady, ale poroblemu nie rozwiązałem. Sprzęgło całe - z wyjątkiem tuleji smarowniczej - wymieniłem. Tuleje tą miałem w cz'tce ale problem taki nie występował (zero drgań). Choć przyznam że kosz który wymieniłem nie był nowy, ale w znacznym lepszym stanie niż od orginalnego (jawy ts) i cz'tki. Problem tez był kiedy miałem zaałożone orginalne sprzęgło od jawy ts. Oczywiście - wiadomo , że tuleje smarownicze różnią się rozmiarem od sprzegla jawy ts i cz. ale ogolnie to sprzęgo pasuje do oby dwóch. Zauważyłem niestety, tuż przy montażu "nowego" kosza (od cz'tki) że występuje na tuleji a koszem minimalny luz, a mianowicie kiedy miałem załoznone całe sprzęgło można było zobaczyc kiedy ruszało się koszem jak odchyla się on w zalezności od kierunku jego pchania do przodu lub do tyłu. Oczywiście luze te były mninimalne i uznałem , że można tak jeździć , ale mnie to niezadowala. Sorry że tak dużo pisze , ale nie umiem tego problemu inaczej opisać. Musze powiedziec że mój motor nie jest jakimś zajechanym złomem - kupiłem go niedawno od jakiegos dziadka. Wracając do sprzęgła to inne jego części są w dobrym stanie - na pewno wszystko wygląda tu lepiej niz w mojej cz'tce (tu problem nie wytsętuje). Jeśli choc troche Wam przybliżylem mój problem i rozumiecie o co mi chodzi to odpiszcie. [ Dopisane: 23-10-2005, 17:17 ] Acha. Nie wiem czy to tez dotyczy tego problemu , ale istnieje jeszcze u mnie takie cos : jak jade na jawie i i obroty dochodza do 5000-6000 to drążek do zmiany biegów odskakuje do tyłu (przełącza się do rozruchu?) i nie moge zmienic wtedy biegów - wtedy musze zwolic i przy mniejszych obrotach zmienic bieg.

Mam problem z moja jawa 350 ts. a mianowicie - obojętnie czy jade czy stoje (oczywiscie przy włączonym silniku) - skrzynia biegów (cały segmant gdzie jest usadzone sprzęłgo , korbowód i przekładnia) drga jak cholera - z wyjątkiem kiedy przyspieszam (glownie na 4-ym biegu). czuc to nawet na podnózkach (gorzej niż w jawce przy wyskoich obrotach). sruby mocujace caly silnik sa ok. cylindru w ogóle nie drgaja. czesc ktora wg. mnie drga to sprzęgło (kosz), ale nie wiem czy to prawda. kiedy przyloze reke do pokrywy sprzegla (przeloznia napedu) to trzesie niemiłosiernie. nie wiem co jest grane. prosze o odpowiedz osoby które sie znaja na temacie.

szkoda że ja nie mam nikogo tam gdzie trzeba.