Skocz do zawartości

Esz

Forumowicze
  • Postów

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Esz

  1. A SUV to nie jest takie samochodowe enduro? Zresztą za SUV-ami nie przepadam... jak dla mnie, to są po prostu nudne i zbyt wszechstronne właśnie. ;) I może dlatego KLE jakoś do mnie nie przemawia... Za to przemawia XJ600 - i coś czuję, że chyba na nią mój wybór padnie. Jest jednak taka "najpoważniejsza" z tych propozycji. I w sumie całkiem dobrze to działa. ;) Jakieś odradzenia?
  2. KLE w sumie nie jest złą propozycją... ale póki co, jakoś do mnie nie przemawia. Przegonić enduro po trasie? XJ600 jakoś bardziej mi się widzi, natomiast nie wiem, jak sobie z cięższą od asfaltu drogą poradzi. Co mi się rzuciło w oczy, GPZ są w miarę tanie. Coś o nich?
  3. Cześć wszystkim! Otóż sprawa wygląda tak, że poszukuję dla siebie motocykla. Teoretycznie już z dwudziestego, ale praktycznie pierwszego. Pierwszego "japońskiego" czy tam "zachodniego", jakkolwiek to nazwać... w każdym razie coś innego, jak dotychczasowa Jawa. ;) Zastosowanie: właśnie takie jakby jawowskie, czyli trasa, trasa, wieś, rzadko bardzo miasto. Generalnie musi radzić sobie żwawo na właśnie trasie, ale i poorientować się też na jakiejś drodze gruntowej, nierównej (np. często w mniejszych miejscowościach drogi są z płyt/kamieni, bardzo nierówne). Najlepiej coś z owiewką (za wiatrem nie przepadam, jak zimniej, a jeżdżę i w gorszych pogodach). Przede wszystkim: wygodny i sterowny (o tym za chwilę), pojemność gdzieś 500-600 myślałem, spalanie jak najmniejsze i cena tak do... 3-4 tys. zł. Problem jest następujący - mam 185 cm i ważę... 58 kg. Moja dziewczyna jest niewiele niższa, ale za to kształtna (a nie wieszak, jak ja), co przy jej wzroście jednak daje ciut wagi... więc te parę kg ode mnie jednak jest cięższa! A jednak i z nią chciałbym pośmigać. Pasażer w większości japonii (GPZ 500, GS 500, XJ600 itd...) siedzi wyżej, a pojazdy na ile są stabilne? tego nie wiem. Co mi się NIE podoba - jechałem tylko XJ6, tragedia. Za twarde siedzenie, "damsko wyprofilowane" z przodu (chwilę jazdy wytrzymam, ale później...); pozycja niewygodna (zbyt podkurczone nogi, dziwny środek ciężkości - zbyt z przodu i w górze, za nisko chyba się siedzi, kierownica ni do leżenia, ni do siedzenia; ale do manewrowania ujdzie, z przymróżeniem oka...). Z pasażerem pewnie miałbym problem... W mechanice coś się orientuję, więc serwis ułatwiony. I głównie chodzi mi o odpowiedni dobór pozycji, sterowności i wagi, bo nie chcę zbyt wielu ogłoszeń przemarudzić na jakieś czołgi, co ledwo usiedzę. ;) Zatem, coś polecicie dobrego? Wiadomo, trzeba kilka znaleźć, się poprzymierzać itp., ale jakiś punkt wyjścia... ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...