Prot

Tak Kasiu ! Oni mi wykręcili ręce, a renifer mi mówił, żebym się z nimi po dobroci napił, bo mi zrobią tak jak jemu :mrgreen: Straszne to wcielone szatany, na diabelskim ołtarzu ofiarę z kwiatów sztucznych palili i w dziwnym języku zaczęli gadać !!! :( Kelner nic nie rozumiał z tej ich szatańskiej mowy. A z tym myciem to fotomontaż !!! I jeszcze mi kazali na suszarce do rąk w kiblu, niczym na motocyklu jeździć, żebym niby poczuł jak to na szlifierkach się jeździ !!!

No kawalerze ... drugi raz przesadziłeś ... Ja Ci pokażę na spotkaniu parę sztuczek, których się od wspomnianego wyżej woźnego nauczyłem. Po powitaniu wszystkich gości, siądziesz dzielny kawalerze koło dziadzi, powiesz wszystkim ładnie "Dobranoc", a Dziadzia Ci będzie pokazywał sztuczki woźnego. A potem ? ... potem to już będzie środa :(

G..o prawda Kawalerze. Podjąłem noworoczne zobowiązania. :P ... szczególnie jak myślicie we dwóch ... w duecie z reniferem :mrgreen: :( :mrgreen:

No to przepis na kąpiel jest, strona z odczynnikami też jest. Ale zacznij może od pochromowania kluczyka do ZX-a :mrgreen: Kluczyk do wglądu, a jak mi się spodoba, to Ci chłopie taką reklamę wśród kredensów zrobię, że hej ! Good Luck ! P.S. PGR. Jedna z naszych wrocławskich koleżanek-motonitek para się chemią zawodowo. Spróbuj jeszcze coś od niej wyciągnąć.

Nie chcę się organizatorowi wtrącać - Drogi Kawa-PGR-ze, żeby nie było, że próbuję uwagę na siebie zwrócić. :( Ale niejaka Adu od miesiąca za pośrednictwem Kaśki doprasza się o audiencję przed Waszmością, na Twej ziemi. I zdaje się, że przywlecze ze sobą pełną puszkę Warszawki. Było mówione o powyższym, ale ... co mi tam ... a może nie byłem na lekcji czytania ze zrozumieniem ...

Drodzy koledzy. Zapał Wasz budzi podziw. Ale zastanówcie się nad pietrzącymi się przed Wami problemami, jak i kosztami uzyskania zamierzonego celu. Proces chromowania to proces prosty, ale na lekcji chemii w szkole średniej. Domyślam się, że chodzi Wam o powleczenie warstwą chromu elementów motocykla, co wyklucza "bylejakość". Uzyskanie wysokiej jakości powierzchni chromowanej, o odpowiedniej twardości w warunkach domowych, jest moim zdaniem niemożliwe do uzyskania. Wymagane jest zachowanie odpowiedniego reżimu technologicznego polegającego m.in. na stałym monitorowaniu: stężenia roztworu, natężenia prądu (sic ! :mrgreen: we współczesnych pilotażowych wannach galwanizerskich płyną prądy o natężeniu rzędu 10 000 A - skąd wziąć taki prostownik ?) i wielu innych parametrów procesu. Brak zachowania odpowiednich warunków grozi - w skrócie - widocznymi wadami powłoki (pęcherze, wżery, szorstkość powierzchni, pęknięcia, nie pokryte powierzchnie, plamy lub odbarwienia). Proces formowania się powłok konwersyjnych (a taką powłoką jest m. in. powłoka chromowana) jest mocno skomplikowany . Wskutek wielu złożonych procesów elektro-, fizykochemicznych i chemicznych, które przebiegają jako procesy towarzyszące lub wtórne, tworząca się powłoka przeważnie nie jest typową powłoką konwersyjną, co wpływa niestety negatywnie na jakość chromowanego elementu i powoduje w przyszłości uszczypliwości ze strony kolegów motonitów :mrgreen: A nie o to przecież chodzi w Waszym przypadku. Gdybyście jednak nie zniechęcili się moją przynudnawą wypowiedzią, to pragnę przypomnieć, że chrom jako metal ciężki jest w jednej ze swych kilku postaci niezwykle szkodliwy dla zdrowia, w pozostałych przypadkach wyłącznie baaardzo szkodliwy dla zdrowia. Stąd środki ochrony osobistej są wskazane i pożądane. O ochronie środowiska nie wspomnę.Więc moim skromnym zdaniem skórka nie warta jest wyprawki. [ Dopisane: 01-01-2006, 22:32 ] ano to prawda ... albo poniklowany, albo jedno i drugie. Wyjątek stanowi stal nierdzewna, która nie wymaga tego typu obróbki wstępnej. Pzdr [ Dopisane: 01-01-2006, 22:53 ] Tu macie opisane metody przygotowania kąpieli chromianowych. Ilości przeznaczone są na ok. 100 litrów kąpieli. Wystarczy tylko zmniejszyć proporcje :mrgreen: http://www.tegal.pl/?dz=2&id=5&id2=1 Powodzenia.

No dobra Zbyhu ... poczytałem... (opinia w księdze gości) a że właśnie wróciłem ze spotkania terapeutycznego z okolic Węgierskiej-Power-Goorki postanowiłem, że skoro: po pierwsze: udało mi się Cotleta nawrócić na jedynie słuszną drogę abstynencji w dniu wczorajszym po drugie: prawie, prawie PGR też uwierzył w pewnego rodzaju wartości propagowane przez jedynie słuszną stację radiową po trzecie: doczytałem się, że nie wszystkim wykręcają ręce do tyłu i wlewają napój szatana w gardło to ... WCHODZĘ W TO ! P.S. A podany w poście termin nie koliduje ze świętami ? Bo nie mam kalendarza :mrgreen:

Chciałem przycisnąć Mishela, bo na ostatnim motobajzlu szpanował katamaranem ( wiśniowym ? :roll: coś mam z kolorami ostatnio :mrgreen: ), ale wróciłem z obozu kondycyjnego z okolic Goorka-coś-tam, gdzie trenowałem pod okiem PGRa i jego asystenta Cotleta i mnie jeszcze mdli od przetrenowania. Uderzę do niego jutro jak mi przejdzie :oops: bo nam trzeba ze trzy auta ...

Dzień dobry. Przepraszam najmocniej drogie koleżanki i koledzy. Mam trzy pytanka: 1. Co to jest Rybol ? 2. Czy tam się "spożywa" ? 3. Czy tam będzie PGR i Cotlet ? Jeśli na conajmniej dwa pytania odpowiedź jest twierdząca, to nie jadę ! :mrgreen: P.S. Połowa kwietnia mówicie ... ?

No i ...pięknie jeszcze jeden z Wrocka ... autokar trza załatwiać ... chyba, że ... Mi ... Mi... Mi .... Mishelku- Słoneczko, a jak tam Twój status własności ... tego bordo-buraczkowego cudeńka ? :mrgreen: Nie powiemy nikomu ... wiesz co Dziadzia ma na myśli ? Jesteś trzeci niepijący !!!

Jeśli tak to PIERWSZY !

A to one jadą ?!?!?!?!?! :) łożesz ... nie doczytałem :mrgreen:

Plan B to zapodał Mario cyt.: " PKP RULES", ale z doświadczenia wiem, że to się skończy Sądem Grodzkim, albo atakiem Specnazu na wagon. Więc pozostaje nam pomysł pierwotny Seacicho+Opel-Sropel-Turbo-Korbo i biedny Cotlet wciśnięty z tyłu na środkowym siedzeniu... (sorry Cotlet, przeprowadziliśmy badania antropologiczne i wyszło, że masz najkrótsze nogi ;) ) P.S. PGR dawaj na PW do Mishela i ustal kwestię Mishelowej :mrgreen:, to będzie pierwszy przypadek, kiedy jedna z Waszych gwiazd zna całą zgraję Wyjątkowo Sympatycznych Motocyklistów :lol: Można ją zabrać, w końcu łoji, jak nasz, zakąsza jak nasz, a że nie chłop ? A miejsca przeca nie potrzebuje osobnego, co nie Mishel ? :mrgreen: :) :mrgreen:

W barze sądowym, na podwójnym soku bananasowym, z pamarynek, albo mandarańczy. Wybór broni należy do Ciebie. P.S. Ja nie pytam jaka ona była wiesz ... ten tego ... ino czy to była "starsza" czy "straszna" :)

Baaardzo interesujące ... To jeszcze nam napisz' date=' kto jedzie z Inowrocławskiej, kto z Pasteura, kto jedzie z Sępolna, a kto z Krzyków czy z Biskupina. Potrzebne mi to będzie do statystyk. W d...pę se wsadź taką listę ! Rób porządnie bez symptomów dyskryminacji regionalnych, OOOKEEEJ ??? I dzisiaj ma być ładna lista wszystkich potencjalnych uczestników w kolorowej ramce. Jak nie wiesz jak, to zadzwoń do Kaśki, ona była na tej lekcji to wie, jak to się robi. :mrgreen: [ [i']Dopisane: 22-12-2005, 08:33[/i] ] Albo opier...ol skarbnika, że się ociąga :mrgreen:

Ot... młodzież w świecie bywała, to i kultury nabrała ... od siebie zaczął wymieniać, białogłowy w końcówce zostawiwszy ... Nieśmiało przypomnę Waści: Coś Ci się dzielny Kawalerze w Twej zacnej głowie stało ... o innych siostrach a braciach zapominasz. Wstyd i hańba ... ;) [ Dopisane: 21-12-2005, 20:22 ] To k...a która lista w końcu PGRku jest aktualna ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Po pierwsze to nie ten temat - PGR-treffen jest obok !!! Po drugie tu się o imprezach we Wrocku rozmawia. A po trzecie to ja zgłaszam powyższy post do moderatora ! Bando Spamerów !!! :mrgreen: A po czwarte ten góral co mówił o zmianie koni, niedawno miał okazję poszaleć nad ranem po ulicach Wrocławia :mrgreen: ze straszą Panią ;) środkami komunikacji miejskiej ... bawiąc się w laryngologa więc może nie miał na myśli jednak ręki jeno konia ;) [ Dopisane: 21-12-2005, 17:52 ] ;) nie "Straszną Panią" tylko "Starszą Panią" miało być :mrgreen: eee Mishel jaka ona w końcu była ?

ulewka PGR-a :mrgreen:

Ale mu słodzisz ... na te Syberie to jeszcze parę lat pociągi nie będą dojeżdżać. Mówił mi jeden stary góral ( Mishel mu było czy jakoś tak ...), że od Bielska Białej to trzy dni saniami na Goorkie-Jakąś-Tam się jedzie często zmieniając konie !

Mario przejęzyczyłeś się ;) nie "lepki" - tylko "nalewki" będziesz strzelał ze wszystkimi jak leci: Nalewka Babuni, Nalewka Teściowej, Nalewka PGR-a, Pasteurkowa Nalewka itd., itd. :lol:

A co korzonki miałem kupić ? Nie znałem Was jeszcze wtedy :mrgreen:

k...wa po tym poście Kaśki poszedłem bagażnik w Toledziaku szykować... patrzę a tu jakieś mrożone jagody :mrgreen: latem, jak jechałem nad morze to kupiłem... łożesz ... skleroza nie boli ... dobrze, że bus rowa zaliczył bo na wiosnę Toledziak by spleśniał ... ;)

mytego ? :mrgreen: Tak to jest jak się gejom daje busa przeznaczonego na PGR Treffen ;) Do tej pory byłem za paradą równości, za to co zrobił już nie ! :twisted: