Skocz do zawartości

mesiash

Forumowicze
  • Postów

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mesiash

  1. W odpowiedzi na pytanie - po co grzebać. Więc może i faktycznie grzebanie i rozbieranie czegoś co z założenia działa poprawnie jest bezcelowe. Nurtuje mnie jednak pytanie, dlaczego jeśli się powinno dać zmienić bieg, zrobić tego nie mogę. Kolejne pytanie nasuwające mi się od razu na myśl, to co jeśli jest tam coś zepsute i zblokuje mi się skrzynia przy szybkich przelotach ( nie wiem czy może się coś takiego stać no ale co jeśli. Wolę nie gdybać ) a jeśli chodzi o podejście mechanika, Na forach spotkałem się z przypadkami gdzie oddawano sprawny motor na same regulacje ( luzy zaworowe, czyszczenie, regulacja gaźników ), a motor odbierano z dziwnymi objawami, potem okazało się jak dobrze pamiętam, że mechanik wymienił temu gościowi gaźniki, czy powkładał mu jakies inne części tylko po to aby naciągnąc go na koszta a sobie zapewnić " przypływ gotówki". Jak się tylko trochę ogarnę, bo wczoraj dałem w palnik :flesje: , zejdę do garażu i obczaję czy da się zrobić coś z tego co radzicie. no więc, na wyłączonym silniku, pchając motor da się zmieniać biegi.
  2. no ok czyli zgodnie ze zdaniem mechanika zmiana sprzęgła i skrzyni na inną jest nie konieczna ??
  3. tak ze sprzęgłem działa, chodzi o to że mechanik który będzie dłubał przy tym moto powiedział, że nie da się zmieniać biegu bo jakas zębatka jest niby zepsuta, trzeba wymienić sprzęgło ( teoretycznie nowe) i cała kompletną skrzynie, koszt części 1500 pln plus 700 za wymianę, dlatego grzecznie próbuję uzyskać jakieś odpowiedzi co może być nie halo. nie szukam ludzi którzy będą mnie egzaminowali z techniki jazdy, tylko kogos kto może mnie utwierdzic w przekonaniu że mechanik wali w cHooya albo faktycznie muszę inwestować. a robi się to tak. Jedziesz powiedzmy na 3 biegu i chcesz zmienic na 4 ciagnij delikatnie dzwignie biegow w gore, ale nie za mocno, czujesz lekki opor i tak trzymaj, w tym momencie delikatnie ujmij gazu, w momencie jak obroty sie zrownaja bieg sam wskakuje bez szkody dla skrzyni. Trudniej jest z redukcja. Poczatek wyglada podobnie tylko przyciskasz dzwignie biegow w dol czujac opor podnosisz obroty, w momencie zrownania sie obrotow bieg sam wskakuje tak próbowałem - nie da się, próbowali rózni mechanicy, technicy ustawiacze i przesuwacze :) NIE da sie !! weź sobie na wstrzymanie t zachowuj się moderator
  4. ok ja to wszystko rozumiem, :) Dlatego też nie zadałem pytania jak zmieniać biegi bez sprzęgła, tylko dlaczego w moim motorze zrobić sie tego nie da. I nie chodzi o to, że wszyscy którzy na nim jeździli nie umieli tego zrobić, tylko jest to fizycznie niewykonalne.
  5. spoko, fundamentalne pytanie brzmi, czy chodzi o bezpieczeństwo kursantów czy o kasę która trzeba wydać. Rozumiem, że posadzenie dziewczyny o wzroście 160 cm na np. Gladiusa to głupota, i że będzie trzeba wykupywać dodatkowe ubezpieczenia :) Mój udział u szkoleniu kogokolwiek na cokolwiek jest znikomy, przedstawiłem jedynie swój dość zawężony punkt widzenia, do czego mam prawo bo po to mamy fora, zostawiam głos mądrzejszym i bardziej doświadczonym.
  6. heh spoko, słowo międzygaz, "operacje gazem" itp nie są mi obce, pod względem jazdy i zmiany biegów nie jestem laikiem ( jeżdzę już 5 rok) :) Zielony jednak jestem w zakresie zaawansowanej mechaniki, budowy skrzyni i sprzęgła, to juz dla mnie totalnie czarna magia. Stąd tez moja prośba o pomoc, Biorąc pod uwagę obiekcje z jakimi spotkałem się na forach, chciałbym mieć choćby malutkie swiateło w tym temacie ponieważ mechanicy w tych czasach, ( bez urazy mechanicy :P ) nie zawsze wymieniają to co trzeba, lub próbują naciągnąć na absurdalne rzeczy. Czy nikt nie jest w stanie pomóc mi w kwestii merytorycznej ??
  7. no przykład z samolotem przemawia do mnie w 100 %, choć, na motorze nie masz takiej odpowiedzialności jak w 737, bo miejsc pasażera jest 1 a w większości i tak niewykorzystane. :P każdy ma na to swój własny punkt widzenia. Jeśli taki kandydat nie radzi sobie z 600 tką tzn. że powinien kupic sobie gs 500 albo jakies 125 i ujeżdżać go aż dorośnie do czegoś większego. Każdy ma swoja logikę i nikt "nas" nie zmusza do robienia od razu kat A. Ale to tylko mój punkt widzenia.
  8. e tam nie gadaj, niektórzy nie patrzą na ceny nowych sztuk, tylko sugerują się informacjami sprzedającego (czyli 1000 pln), może znajdzie głupka który to kupi, bo chodzi o to żeby to sprzedać, a nie reklamować :P
  9. swoją droga, co za różnica jeśli zaczynają od ciężkich, skoro po zdaniu egzaminu właśnie ciężkie kupują ?
  10. :) lepiej bym tego nie ujął http://allegro.pl/knox-handroid-rozm-m-rekawice-motocyklowe-i2938954066.html a na alledrogo chcesz 400 :P
  11. ok zgadzam się, pisze tylko, że wprowadzenie "ciężkich" motocykli na kursach i egzaminach jest strzałem w dziesiątkę. Masa młodzieży, zdaje egzaminy na pierdzipędach, i myśli, że potrafi jeżdzić, kupują r6 i kończą na drzewach, bo nagle uświadamiają sobie, że trzeba skręcić a na kursie nikt o przeciwskręcie nie wspominał. Wydaje mi się, że 600 tki wymuszają od kursanta trochę więcej niz taka yamaha ybr 125. Dodanie slalomu, radarowy pomiar prędkości, wszystko to co utrudnia potencjalnemu młodemu motocykliście zdanie tego prawka, pomaga mu zrozumiec, że w jeżdzie motocyklem nie chodzi tylko o proste odcinki, ale również o zakręty, na których legnie większość szczawi. Może i wymusi to zmiany konstrukcyjne placów manewrowych, i zakup nowych sprzętów są to zmiany konieczne, dla naszego dobra. Pozostaje mi tylko nadzieja, aby po zmianach "materialnych" zmieniono również kadrę, bo wszyscy wiemy, jak jest na prawdę. Dla przykładu, znam masę instruktorów, którzy maja uprawnienia do nauki jazdy motocyklem, lecz motocyklem nigdy nie jeździli, jest to dla nich sposób na zarabianie pieniędzy. :)
  12. nie ma się co dziwić że mają poślizgi nie wszystkie punkty szkolenia kierowców stać na zakup nowych sprzętów, jeśli chodzi o mnie za granicą np. w UK podobne wymagania są już od dawna, ale standardowo w PL zanim coś wejdzie, nie ważne czy złego czy dobrego, najpierw trzeba pomarudzić :) taka nasza choroba mentalności.
  13. Ks-rider, nie piję do Ciebie, to był tylko przykład, ja jeździłem na gołebnikach i tez wiem jak to jest.
  14. Witam, Panowie poważna sprawa, zauwazyłem że nie da sie u mnie zmieniac biegów BEZ sprzęgła (kiedyś zupełnie przypadkiem chciałem zmienić bez i nóżka jest twarda nie ma opcji zmiany biegu nawet pod silnym naciskiem). Sprawdzałem na niskich obrotach, wysokich i przy różnych predkościach. Przy wcisnietym sprzęgle wszytsko pracuje jak powinno. Wcześniejszy właściciel informował mnie, że tarcze sprzęgłowe sa nowe, bo wymieniał je powiedzmy ok 1000 km temu. Czy po upływie tych kilometrów tarcze wymagaja jakiejś ponownej regulacji, co może być przyczyną ?? Pomożecie ??
  15. jak dla mnie najładniejsza z produkowanych gsxr - ów, no może poza moim starym olejakiem :P
  16. dokładnie, teraz niech sie każdy pod tym podpisze, piszemy petycje i walimy na Wiejską :) Motorami hehe
  17. Moim zdaniem wzniesienie immunitetów poselskich i tak nic nie da, każdy wie że, tym krajem rządzi kolesiostwo,a ręka, rękę myje. Nie wierzę więc, że taki Pan Policjant nie zatrzęsie portami, jak usłyszy, podaj numer odznaki imię i nazwisko itp. Choc to tylko moja wizja znajomej mi rzeczywistości. Jeśli chodzi o walenie ręką w stół jak to ks-rider wspomniał, może i każdego na to stać, ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Ks-rider jak sam wspomniałes pracowałes wtedy jako student, nie miałes na karku rodziny, domu czy kredytów które trzeba opłacać, każdy spostrzega własną rzeczywistośc inaczej, ja osobiście wolę walnąc w stół, stracić pracę, lecz zachować honor i nie dać się zgnoići wyzyskiwać, lecz ja to nie wszyscy. Wydaję mi sie również, że nie z infrastrukturą trzeba walczyć lecz z systemem, bo jesli ktos nie wie jak to wszytsko działa, nie będzie wiedział jak to zmienić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...