fincher

Cytat z pierwszego ogłoszenia. "Motocykl ma w dowodzie wpisane 25kW co kwalifikuje go do prowadzenia przez osoby posiadające prawo jazdy kategorii A2!!! Oczywiście jest odblokowany." Możemy powoli przyzwyczajać się do takich zabiegów, będą one na porządku dziennym.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/159195-ograniczenie-mocy-w-motocyklach-egzaminacyjnych/page__st__20 Poczytaj w tym temacie. Ograniczać moc można w motocyklach które fabrycznie - bez żadnej blokady nie przekraczają dwu krotności mocy docelowej a więć 35KW*2=70KW Zatem 70KW jest górną granicą mocy jaką motocykl może dysponowac przed zabiegiem. I jest jeszcze jedne warunek. Po ograniczeniu mocy stosunek mocy do masy KW/Kg nie może przekraczać 0.2

A cały problem rozwiązała by możliwość zdawania egzaminu na pojeździe na którym się uczyliśmy jeździć. Ale to nie przejdzie bo na tym nie da się przekrętów robić...

Też się nad tym zastanawiałem, ale znajomy diagnosta powiedział mi że bez rozbierania moto czy wizyty na hamowni nie da się tego sprawdzić. I po ukazaniu dokumentów będzie wystawiał zaświadczenie że zainstalowane prawidłowo. W razie problemu (diagnosta) zawsze może zasłonić się tym że w chwili badania technicznego delikwent miał założone poprawnie i po powrocie do domu sobie wyjął. I w tym przypadku znowu wszystko sprowadza się do uprzejmości osoby na którą trafimy.

Też trochę o tym poczytałem i z moich analiz wynika że bilety są tylko na określone trybuny itp. Bo nie mogą przecież zabronić stać obok drogi i patrzeć. A oglądając wszystkie relacje w TV/internecie widać że ludzie stoją dosłownie wszędzie.

Polak potrafi zaczęło się w 966roku, teraz poprostu trwa nowa seria :)

Będę chciał na A2 dostosować Suzuki SV650n - motocykl fabrycznie ma 53KW=73KM. A więc pierwsze co to udałem się do Wydziału Komunikacji celem zasięgnięcia informacji co i jak. A więc dowiedziałem się że: Potrzebujemy czegoś co sprawi że moc w motocyklu nam się zmniejszy - http://www.ebay.de/i...=item3a69864408 O ile moja znajomość niemieckigo mnie nie myli to jest to homologowany w UE (a więc także u nas) dławik ograniczający moc do 25KW. Po przetłumaczeniu świadectwa homologacji i zamontowaniu tego w motocyklu (montaż może odbyć się we własnym zakresie). Udajemy się na badanie techniczne celem potwierdzenia że dany ogranicznik jest poprawnie zainstalowany technicznie. W stacji kontroli diagnosta wystawi nam dokument potwierdzający montaż danego ogranicznika z którym udajemy się finalnie do WK celem uzyskania wpisu w rubryce "Adnotacje urzędowe" "motocykl dostosowany do wymogów kategorii A2 - (tutaj podany typ blokady np ograniczenie otwarcia przepustnicy lub zwężki w krućcach ssących). Tak mi zostało to wytłumaczone w moim WK PS choć z tego co widzę i rozmawiam z ludźmi to w każdym mieście innaczej do tego podchodzą. Jak mówi przysłowie "co kraj, to obyczaj" czy jakoś tak :P

Załatw sobie przyczepkę do tej suzi i następnym razem załatw tego dzika i na parówki czy na co tam najdzie ochota :P Łeb możesz jako trofeum w salonie powiesić, tylko lepiej flaki wyciągnąć bo trochę ścianę brudzą :P

Im więcej czasu od wejścia ustawy tym "ciekawsze" kwiatki wychodzą na świat....

Ghost rider też sobie nie pojeździ już. Niedawno było mówione że troche przecholował i jego busa turbo była wystawiona na loterie. Sprzedało się ponad 100 tysięcy losów po 20$ Chyba że mimo zakazów sądowych itp id ten facet znów wsiadł na motocykl. Z tego co pamietam był to szewcki biznesmen

+1 Miałem dokładnie to na myśli tylko źle to napisałem. Ps, a jeśli chodzi o egzamin to przejechać wytyczoną trasą którą zna się na pamięć to nie jest chyba wielki problem.

Bo żaden instruktor na kursie nie nauczy mnie już niczego innego, czego bym już nie umiał. No chyba że były od doskonalenia techniki jazdy to wtedy tak, bo większość instruktorów uczy zdać egzamin a nie jeździć. Śmiem twierdzić że gdybym teraz poszedł na egzamin bez żadnego przygotowania to i tak jestem raczej pewny że sobie poradzę.

Eh czyli nie zrobię sobie A2 bo w tym kraju nie będzie instruktora który "przygotuje" mnie do egzaminu :P Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem nawet.

Faktycznie mój błąd, nie doczytałem. A z tym skróceniem to niedawno pytałem w moim OSK gdzie robiłem A1 i powiedzieli mi że jak będę chciał u nich zrobić A2 to będę musiał wyjeździć tylko kilka h na przypomnienie sobie egzaminu. Dlatego nie wiem czy to jest normalne że "skrócony" kurs czy na zasadzie "po cichu i do przodu"

Gdzie zdobyłeś takie informacje? Ja mam teraz A1. Jak będę chciał zrobić A2 to muszę przejść "skrócony" kurs tzn bez teorii i 10h jazdy.

Jaquzie - lisek wie co dobre :) A zapytałeś go czy pełnoletni chociaż? :) CO do autostrad to planując trasę staram się tak układać by ich unikać, bo co to za przyjemność patrzeć na barierki? Najlepiej jechać bocznymi drogami, podziwiać krajobrazy i zatrzymywać się w ciekawych miejscach. Na przejazd do okoła tatr mam w planie 1 dzień, chyba że nam się tam spodoba to urządzimy sobie druga wycieczkę bardziej w głąb tego kraju :) Jak teraz patrzę sobie na mapie na niektóre odcinki trasy to aż mi serce szybciej bije jak pomyślę sobie o jeździe :) A macie jeszcze jakieś własne spostrzeżenia na co uważać itp będąc w tamtym rejonie?

Nie no, szarżować nie zamierzamy. O ile po Polsce do tych ograniczeń można podchodzić z przymrużeniem oka to poza granicami postaramy się trzymać znaków. Muszę tylko pamiętać by zabrać ze sobą aparat bo zapewne będzie co fotografować:)

Myślę że nawet nie będzie potrzeby tankowania na terenie Słowacji. Ale jakieś ojro dobrze by było mieć przy sobie. Skoro mówicie ze widoki piękne droga dobra i ruch mały to nic tylko jechać :)

Wyjazd na około tydzień. Baze mamy w Gliczarowie Górnym - 10km od zakopanego. Ta trasa to ma być jedno dniowa wycieczka nastawiona głównie na krajobrazy. Szkoda że już nie można w złotówkach, będzie trzeba wyposażyć się w ojro. Wyczytałem że trzeba mieć przy sobie kamizelkę odblaskowa i apteczkę. Nie jest to może wielka podróż ale jak na moją 125-tkę wystarczy.

https://maps.google.pl/maps?saddr=Trasa+47&daddr=Trasa+958+to:Trasa+958+to:Trasa+520+to:Trasa+520019A+to:Trasa+18+to:Trasa+537+to:Trasa+537+to:Trasa+537+to:Trasa+537+to:Trasa+67+to:Tatrza%C5%84ska&hl=pl&ie=UTF8&ll=49.104444,20.135193&spn=0.570011,1.454315&sll=49.294904,20.12352&sspn=0.141955,0.363579&geocode=Fd7a8AIdiDkxAQ%3BFXbi7wIdzjkvAQ%3BFSdG8QIdXGUuAQ%3BFcos8QId3PUsAQ%3BFXmu7wId61krAQ%3BFfCZ7AIdH34sAQ%3BFcbg7AIdGLstAQ%3BFViT7QIdds4wAQ%3BFQSZ7QIdJyY0AQ%3BFekH7wId8z02AQ%3BFT-07wId0_UyAQ%3BFXa08AId_qwyAQ&t=h&mra=mi&mrsp=11&sz=12&z=10 Z Bełchatowa do Zakopanego. - Myślę bez większych problemów. Mam pytanie odnośnie wycieczki której przebieg ukazuje link podany powyżej. Jechał ktoś z Was taką trasa już? Czego można się spodziewać po słowackich drogach i tamtejszym prawie? Są jakieś szczególne wymogi dla motocykli? Bo w internecie znalazłem tylko wymogi dla samochodów.

Organo Jasne zimą też można jeździć szybko i bezpiecznie. Ale nieraz widuję się takich ludzi że strach wyjść na ulicę, gdy taki kierowca jedzie czy to puszką czy na moto :)

A może być tak że ja np wynajdę tych paragonów cała mase na różne dodatki, a osoba której sprzedałem motocykl potwierdzi zę to wszystko było zamocowane ale nie podobało mu sie i sprzedał?? I jeżeli na umowie nie było nic takiego wpisanego to czy jest możliwość w ogóle by uznali takie paragony itp?

Odkopuje bo mam dylemat. Kupiłem motocykl za 4000zł w czerwcu, zarejestrowałem na siebie, opłaciłem - skarbówka itp. Sprzedałem go po 2 miesiącach za 6500zł Podatek od czynności cywilno prawnej zapłacił kupujący, sprzedany motocykl wyrejestrowałem. Musze zapłacić podatek dochodowy od tych 2500zł tak? A czy mogę od tej kwoty odliczyć sobie różne wydatki poniesione na motocykl? Np kupno dodatkowego wyposażenia, kupno opon itp? Mam paragony, jak to udokumentować aby skarbówka nie liczyła od kwoty 2500 tylko od kwoty pomniejszonej o te wydatki?? Proszę o fachową wypowiedź.

Ja mieszkam w małym mieście - nie ma u mnie dróg dwu pasmowych itp więc u mnie w całym mieście jest standardowo do 50. I w takich miastach - jakich większość w kraju, nie wydaje mi się że nawet jak jest stosunkowo sucho na drodze jazda 100 była dobry pomysłem. Choć nie powiem zdarzały się nieraz głupie odpały ale to każdy ma takie coś :)

Ktoś kiedyś powiedział: "Nie ma złej pogody na jazdę motocyklem, są tylko źle ubrani motocykliści" I miał 100% racji :)