Instalacja jest, ale w takim stanie, że sie płakać chce, miliony kabli pourywanych i zwisających gdzie popadnie, bezpieczniki ominięte spinaczami biurowymi (jakiś debil tym musiał wczesniej jeździć). Starszy mi ją kupił ale przez to że kompletnie nie zna się na motocyklach kupił przysłowiową mine. Rama jest pęknięta i musze ją wymienić więc przy okazji wole położyć nową instalke niż przekładać te syfy.