Domiiniika

Jasne,w końcu to bardzo powszechne, że ludzie sobie wychodzą na jezdnię i malują ;-)

To TA koleżanka miala taki wieczór panieński ostatnio, że na ruchliwej czteropasmówce dziewczyny wyrysowywały jakies obrazki? A obok stała ciężarówka z napisem "ślub rudej i piotrka?. Jeśli tak, to powtórz, że cudem przeżyły,bo ledwo co wyhamowałam :D

Dobrze by jeszcze było, gdyby jutro Szkopek ogarnął tor lepiej niż na tych kwalifikacjach.

Ja już nie mieszkam z mamą, nie mierz mnie swoją miarą ;--) Trzymajcie się chłopaki i pielęgnujcie swoją pasję. Pozdrawiam ;-)

No. Żeś poszedł, bynajmniej. ;-)

Danon, ale jak już będziesz w tej policji to uważaj, zeby nie zrobic lapsusa językowego i dobrze reprezentować swoje służby: http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej

Ja też.

Po co czytać o tym, skoro można obejrzeć? Zwłaszcza jeśli jest się fanem. :)

Hahaha, jaki specjalista z tego policjanta :D Jak widać, grunt, to jeden dobry argument w kieszeni związany z przepisami, a oni wymiękają.

Miło było

Warto dodać jednak,że zakupy w czeskiej walucie są znacznie korzystniejsze, niż w euro. Bilet na tegoroczne WSBK kupiłam za niecałą stówkę.

Halo Warszawa. Śmiga ktoś? :rolleyes:

Stoner bezdyskusyjnie wygra. I też się mogę założyć.

Dużo Hondy do kochania :)

California dreaming :rolleyes:

Czekam na sobotnie fotki. Gratulacje janku dzbanku ;)

No! Dobrze, że się poprawiłeś w drugiej części zdania,bo w tym "klekocie" diesla tkwi cały jego urok. Benzyniaki ze swoją cichością są zwyczajnie apatyczne :)

Ja bym tu postawiła na kiepskich realizatorów, niż na marną lokalizację ;-)

Wczoraj: Fastest lap Carlos Checa ESP Althea Ducati 1098R 1m 48.820s :rolleyes: Poza tym, walka Melandriego z Reą - coś pięknego.

Ja myślę, że większość kierowców po kursie jest pewna swoich możliwości. Niestety, praktyka pokazuje co innego, zwłaszcza na takich maszynach. No cóż, nie chcę jednak generalizować. Jak powiedział Cosmo, Ty sam powinieneś ocenić predyspozycje brata z wielu perspektyw, Tobie najlepiej to wyjdzie.

O to mi chodziło. Dzięki, jeszua ;-) Stary, ten gość uciekł od razu, to było o 3 nad ranem. Jak można było się z nim dogadać? Poza tym, 300km od domu. Na wniosku jest imię i naziwsko, owszem, ale chodziło mi właśnie o sposób, w jaki można to ogarnąć. Tej odpowiedzi udzielił jeszua. Temat do zamknięcia. Dzięki ;)

Znam śmiałka, który próbował. No cóż, nie udało mu się ;)

To wiem, tylko skąd mam wziąć dane tego gościa, czy też nazwę firmy w której jest ubezpieczony, o to mi chodzi. ;)

Pewnego pięknego dnia odbyło się kameralne motocyklowe spotkanie z moimi znajomymi w jednej z wynajętych, nieużytkowanych szkół. Motocykle zaś znajdowały się na zewnątrz. Nieszczęściem, pojawił się gość, który myślał, że grane jest jakieś disco-polo i chcąc wybadać, co się dzieje wjchał na teren, a w czasie manewru wycofywania stuknął w motocykl, którego szkody zostały oszacowane na 1500zl. Oczywiście cała sprawa znalazła się na policji, był świadek wydarzenia, a samego winnego znaleźli, co więcej - przyznał się do popełnionego czynu. Jednakże, dziś przyszło pismo, w którym napisano: "(..) motocykl nie został uszkodzony w wyniku umyślnego działania, jedynie w wyniku niezachowania należytej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania przez kierującego. W związku z tym w powyższym przypadku brak jest znamion przestępstwa, natomiast stwierdzono wykroczenie. Na podstawie powyższego postanowiono o umorzeniu śledztwu dochodzenia" No dobra, da się jakoś odzyskać te pieniądze? Tylko nie krzyczcie, nie znam się na postępowaniu w takich przypadkach, nic a nic. Poproszę o mały instruktaż.

Kocurek