-
Postów
97 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Michalski
-
Parę dni temu kumpla przysuszyli. Miał 160 na 50tce :blink:
-
Podpowiedzcie czy na tor wpuszczą mnie z iskrzącymi sliderami, czy nikt na to uwagi nie zwraca?
-
Dawno mnie nie było. Widzę że mnie sporo ominęło... Dziś sobie odbiłem dłuższą rozłąkę z maszyną. O 11:00 stwierdziłem że najwyższy czas sprawdzić legendarne mazurskie winkle. Bez żadnego planu poleciałem przez Wyszków i Pułtusk, i wparowałem na drogę nr 57. No i fru :biggrin: Prawy, lewy, prawy, lewy... Tak się wkręciłem że przestałem zwracać uwagę na drogowskazy. Wreszcie skończyło się paliwo. Zjechałem na stację, zatankowałem i zapytałem sprzedawcę: "panie, gdzie ja właściwie jestem?". Typek wziął z półki mapkę, rozłożył na blacie i... ...okazało się że za 17km jest granica z Rosją :laugh: Nie żebym się przestraszył Putina. Wizy nie miałem ze sobą więc pomyślałem: "co się tam będę pchał?" :laugh: Odbiłem na Kętrzyn, zjadłem obiad w Mrągowie i wróciłem do domu przez Szczytno. Reasumując, stuknąłem dziś 600km :cool:
-
Ja mam trochę inną propozycję. Wpadłem na pomysł żeby wybrać się z kumplami do Okuninki nad Jeziorem Białym Włodawskim. Okuninka to mała miejscowość pod Włodawą, tętniąca życiem w sezonie letnim - takie mikro Władysławowo. Podróż w jedną stronę: 235km. Pytam czysto orientacyjnie, czy ktoś chciałby wyskoczyć tam w najbliższy weekend. Gdyby było dużo chętnych, można pojechać w sobotę, wynająć kwaterę i przenocować. http://www.zumi.pl/trasa.html?loc1=Warszawa%2C+Toru%C5%84ska&loc2=Okuninka%2C&byCar=1&cId1=&sId1=&cId2=&sId2=&trasa=
-
Mam tez jeszcze 1,5 dnia pracy;)
-
Kurde, ja mam chetke, ale wywialo mnie do Krakowa...
-
No proszę, wziąłeś się za siebie i potrafisz wyłapać nieskasowane słówko. Pomyśleć że nie tak dawno nie znałeś znaczenia słowa "hipokryzja" :biggrin: Progres :biggrin: Co do wypadku, za dużo ich jest ostatnio...
-
Co jakis czas nasz sensej miedzy slowami porusza sprawe doszkalania - szuka kasy i klientow. Juz widze jak ze bedziemy gnac calym stadem...
-
Dobrze gada, dac Mu wodki;) Do nastepnego.
-
Jak tam, lecicie na Cargo? Ja zbieram ekipę u siebie. Są jacyś chętni?
-
Tlumaczylem pare postow wczesniej...
-
Melduje ze nie dam rady. Posiedze w pracy przynajmniej do 21.
-
Nie mam dostepu do kompa bojestem w pracy. Gdzie tankowalismy po raz pierwszy w drodze do drhiczyna? Gdzie francuska nagrala z nami filmik? Gdzie na Was wszystkich czekalem? Wlasnie na lotosie za Radzyminem.
-
Zyje zyje, tylko nie umie zaznaczyc winkli na mapie. Zarobiony jestem I nie manm kiedy odwiedzac forum. Jak lecisz na Wyszkow, za wiaduktem nad torami kolejowymi zjezdzasz pierwszym zjazdem, tak jak na przebudowywana stacje Lotos. Nie wiezdzasz na ej teren, mijasz ja, dojezdzasz do skrzyzowania w ksztalcie litery “T“ I skrecasz w prawo. No I jestes na winklach.
-
Dokladnie.
-
Powinienem być z Jarkiem na Cargo przed 21:00.
-
No to się jeszcze zgadamy w sprawie wyjazdu do Lublina.
-
Ja jestem chętny, ale dyspozycyjny tylko w weekendy. W sierpniu mam urlop więc się z Tobą wybiorę. Ja mogę startować po Włochy - Hiszpania, z tym że jadę z kumplem który dopiero zdał prawko, lepiej będzie jak polecę z nim osobno, pomalutku.
-
Ewidentnie źle siedzę. Na żywo, tzn za kasę mam rozumieć?
-
Kombinuję, podglądam i dochodzę do wniosku że problem leży chyba właśnie w mojej pozycji. Źle na podnóżku układam stopę nogi która ma dotknąć asfaltu i zwyczajnie nie sięgam. Przechylam się podobno przynajmniej o 45 stopni, więc myślę że powinno wystarczyć. Z wiedzy bardziej ogarniętych staram się korzystać ile się da. Ciężko o zamknięty teren na którym mogę potrenować, ale dzięki za rady. Powiedz jeszcze co masz na myśli pisząc o "koślawych pozycjach"?
-
No ja mam problem ze składaniem. Ciągnę Horneta ile wlezie, ale za cholerę nie mogę sięgnąć asfaltu kolanem. Chyba się zwyczajnie boje podświadomie uślizgu i tego ze nie wiem co jest za winklem. Niby poprawiłem prędkość wchodzenia w zakręty o 30km\h względem tej z początku treningu, ale do chłopaków nadal brakuje mi 30... Musze się wybrać na tor. Może tam się przełamie.
-
Na winklach okazalo sie ze nie potrafie jezdzic na motocyklu:) Czeka mnie mnostwo pracy zanim zblize sie umiejetnosciami do chlopakow:)
-
No to będzie problem bo pogody ma nie być. Gdyby prognozy były błędne, będę na winklach o 12:20. Nie opłaca mi się jechać na miejsce zbiórki.
-
Ja mogę jechać. Jednak nie, bo jutro ma padać w całym kraju...
-
Jak nikt nie potwierdzi to wybiorę się pod Radzymin w ciemno.