Dzwoniłem do "przewodnika" w sprawie najbliżej niedzieli. Próbuje załatwić sobie wolne, ale gwarancji na sukces nie daje. Jeśli mu się nie uda, wymyślę jakąś traskę na poczekaniu. Np. do Broku, przez Łochów. Co do wypadu dwudniowego, gdyby Marcin dał radę przeboleć te Mazurki po raz kolejny, mam propozycję: pętla Warszawa - Mrągowo. Tam moglibyśmy pojechać przez: 1. Legionowo 2. Pułtusk 3. Maków Mazowiecki 4. Przasnysz 5. Szczytno 6. z ewentualną dłuższą przerwa w bazie nurkowej w Sorkwitach nad Jeziorem Lampackim. Wrócić możemy inaczej, przez: 1. Myszyniec 2. Ostrołękę 3. Różan 4. Pułtusk 5. Legionowo W obie strony zrobimy ok 450km. Wliczając kręcenie się po okolicach Mrągowa - 500. Jakieś sugestie?