Skocz do zawartości

banan8

Forumowicze
  • Postów

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez banan8

  1. Strój oczywiście zgłosze bo ucierpiał, część rzeczy więcej, część mniej. Nie zmienia to faktu, że na wskutek wypadku. Nie mam zabardzo pomysłów nad podniesieniem wartości motocykla. A co do moto, to może stać, na nóżce bo na nóżce, ale stoi. Sam się trochę boje o silnik, bo teraz może odpali a pozniej okaże się że w środku burdel, bo jednak niechodzi jak sprzed zdarzenia.
  2. Odpalic odpalił, chodził dziwnie ale chodził. Czytaj - coś się mogło stać, ale co - trzeba rozebrać silnik. Rzeczoznawca tego nie zrozumie, dla niego poprostu "odpalił".
  3. Umiesz czytać ze zrozumieniem? podobno bardzo duży procent ludzi nie potrafi. Przykro mi z tego powodu. Nie życzę Ci takiego początku sezonu... uszczerbku finansowego, na zdrowiu i psychice.
  4. W nawiązaniu do OC, dzwonił rzeczoznawca, w sobotę się widzimy. W necie jest konkretnie dużo negatywnych informacji o wycenach wraków w przypadku szkody całkowitej, a taka pewnie będzie (krzywa rama, lagi, może i półki. zamienników nie ma, a oryginały koniec świata). Wniosek jaki mi się nasuwa, to przy rzeczoznawcy trzeba jak najwięcej uszkodzeń wskazać by wycena wraka była jak najmniejsza. Stąd zastanawiam się nad sercem motoru. Odpalić odpaliło 2 dni po wypadku, troche dziwnie chodził ale chodził. Aczkolwiek przy wycenie odpalenie silnika może mieć negatywny wpływ na wysokość odszkodowania (w końcu serce zdrowe! rzeczoznawca stwierdzi ze można sprzedać na części). W związku z tym, może sprawić by nie odpalił? Ktoś kiedyś przechodził przez takie manewry? jakieś pomysły na skuteczne chwilowe unieruchomienie silnika, poza zdjęciem fajki czy wsadzeniem starego rozładowanego aku (kopki fabrycznie nie posiada)? PS. żeby nie było nie jasności. nie zamierzam się na tym wzbogacić. Pragnę tylko odzyskać koszty związane z wartością mojej "igiełki", bo taką była, już nie wspominam o zadośćuczynieniu za rozpieprzenie sezonu :( Może to pomoże w mniejszej ilości odwołań do ubezpieczyciela.
  5. Audi OC na szczęście ma, dziś zgłosiłem szkodę. Żona była bardziej przerażona ode mnie, bo jechała z tyłu i widziała całe zdarzenie. Jak policjant spisywał dane, żona powiedziała że "ta pani nie była kierowcą", ale 100% pewności nie miała, gdyż odrazu po wypadku skupiła się na mnie, telefonowanie na pogotowie itd, a kierowca który spowodował zdarzenie szybko zawinął się do domu, po czym wyszedł w innych ubraniach. Ot takie cfaniactwo. Z racji, że 100% pewności żona nie miała, policjant napisał że świadek "nie wie kto prowadził pojazd". Nalegała by napisał jej wersje, ale tego nie zrobił. Łatwiej zaufać mu było kłamcom, niż świadkowi ktory jechał 15 metrów z tyłu na swoim motorze, ale z nerwów sytuacji poprostu użył złych słów wyrażając prawidziwą wersję.
  6. no własnie nie wiem czy za male pieniądze... Rama harmonijka, koło cofnięte sporo do tyłu. Z lagi jednej cieknie, ogólnie chodzą ciężko, pewnie delikatnie pogięte. Nie wiem jak półki. Silnik zagadał, chociaż tyle. Używane części do KLXa strasznie ciężko dostać u nas, a nowe kładą na kolana. W zasadzie same nowe lagi i półki to prawie szkoda całkowita. Ramę wyprostować to się za pewne da, ale jej wytrzymałość będzie kiepska. Faktem jest, że na tym moto nie lata się 200km/h, a 90% to jazda po lasach i polach. Ale zdarzają się hopki itp., szkoda by złożyć się przy lądowaniu. Heh, a co do sąsiada... Cała wieś (raptem 10 domów na krzyż) pół godziny po zdarzeniu mówia że jechała młoda, ale oczywiscie jako świadek nikt się nie podał, żeby sobie smrodu we wsi nie narobić... ahh ta polska mentalność...
  7. Racja oczywista. I ja powiem jak było i kto prowadził samochód. Tylko zastanawiam się, jak to się czasowo odbije. Będzie trzeba cierpliwie czekać na rozwiązanie sprawy, wyjścia innego nie ma. ahh co za pech :( w całym tym pechu szczęście, że ze zdrowiem ok.
  8. Dlatego wlasnie zastanawiam się nad tą sprawą. Zawsze staram się żyć w zgodzie z prawem, by syfu wokół siebie nie robić, dla tego też niespodobało mi się zachowanie osób z audi. jakiś powód na pewno mieli, a przez to wszystko najgorzej na tym wszystkim i tak wyjdę ja. Na policji już byłem, poinformowałem, ale odpowiedź była krótka "będzie przesłuchanie, to pan powie"...
  9. Przeglądam tematy i przeglądam, takiej sytuacji w jakiej jestem, nie spotkałem. Po krótce opiszę co się stało: W niedzielę rozpocząłem sezon, kto wie czy nie zakończyłem tego samego dnia... Przejeżdzając przez jakąś małą wiochę, z posesji wyskoczyło audi 80, kompletnie nie patrząc czy ktoś tą drogą gminną jedzie... jechałem ja, nawet na hamulce nie było czasu, na szczęście prędkość ok 40 km/h oraz sporo ochraniaczy odbiło się tylko na potłuczeniach. http://www.wysokomazowiecki24.pl/wysokie-mazowieckie/3605-wysokie-mazowieckie-osobowka-w-motocykl-ranny-27-latek-trafil-do-szpitala.html Żona jechała na sowim moto za mną i wszystko widziała, na szczęście wyhamowała. Ja do szpitala, a policja na miejscu wszystko ogarniała. Jutro chcę iść zgłosić szkodę do TU, z tym że jest problem z kierowcą audi. Samochodem wyleciała pod moje koła młoda kobieta, ok 25 lat., natomiast po zabraniu mnie do szpitala, na miejscu wypadku do policji zgłosiła się inna kobieta, mozliwe że matka, wiek 44 lata. Dowiedziałem się o tym w szpitalu. Dodatkowo audi nie mialo przeglądu technicznego. W związku z kombinacjami sprawcy wypadku, zastanawiam się jak to odbije isę na czasie procesu z TU. Jeżeli odpuszczę i powiem, że samochodem jechała starsza kobieta, tka też napiszę w oświadczeniu o szkodzie, możliwe że sprawa z TU zakończy się szybciej. Co w przypadku gdy na przesłuchaniu przez Policję powiem, że w 100% samochodem poruszała się inna kobieta, młodsza, możliwe że bez prawa jazdy do kierowania pojazdami? W końcu taka była prawda, coś w tym audi śmierdzi. Nie ukrywam, że zależy mi na czasie, bo sezon sie zaczął, a moto póki co będzie stało a także na próbie odzyskania chociaż 80-90% kwoty wartości motorku, tj. ok 8-9 tys. :(
  10. Sporo znalazłem z prostowaniem, ale z wybiciem itp. mało kto chce się podjąć. Za dużo zachodu, a efekt ciężki do określenia przed rozpoczęciem prac.
  11. A zdarzyło się komuś ingerować w zawieszenie przednie KLXa 250? Mam KLXa z roku '06, a w zawieszeniu przednim lekkie wgniecenie ok 3 cm pod simeringiem pyłowym. Z każdym skokiem zawieszenia trochę oleju puszcza, po całym sezonie pewnie jest go sporo mniej niż w drugiej ladze. I nie wiem co robić... Szukać używki ? (nowa rura laga to koszt ponad 1000 zł za sztukę) troche przesadzona... Zamienników nie spotkałem... Wybić to wgniecenie? pytanie gdzie i czy się da...
  12. Gratulacje, owocnych poszukiwań !:)
  13. Ok, wszystko ogarnięte. Teraz szukam odpowiedniej zawiechy :)
  14. Kurka, nie bardzo mogę ogarnąć numery części do danego modelu. Czym i jak się kierować? Szukać numerów z serwisówki klxa 250 oraz porównywać z serwisówkami z klx 650? może znasz jakiś inny wygodniejszy sposób?
  15. Jak się uszkodziły, hmm :) Oto krótka historia. Po kupnie moto (w tamtym roku) trochę z lewego laga ciekło. Motor był po glebie o czym wiedziałem, chociażby przez połamane zegary. Aczkolwiek zawieszenie wydawało się OK. Powodem cieknącego oleju nie jest uszkodzony simering itp, a mianowicie lekkie wgniecenie na ladze (ciężko zauważalne) jakieś 3cm pod simeringiem. Także każdy skok zawieszenia powodował pozostawanie oleju. Jeżeli chodzi o wybicie tego wgniecenia, ciężko znaleźć warsztat, który się podejmie. Nakładanie chromu na lagę i równanie bezsensu ze względu na koszt, a efekt zabiegu ciężko określić. Także zacząłem się zastanawiać nad kupnem używanej zawiechy, a cudownie byłoby znaleźć samą rurę :) stąd pytanie, czy z innego KLXa podejdzie, czy nie... Bo nowa w Kawasaki to koszt powalający...
  16. witam, Z racji uszkodzonej przedniej zawiechy (uszkodzone lagi) w KLXie z roku '06, zastanawiam się czy z innych KLXów (KLX 300, 650 itd.) przednie zawieszenie podejdzie do w/w modelu? Może ktoś posiada informacje na ten temat? Do KLX 250 szukam i szukam używanego zawieszenia (nowe to koszt powalający) i niestety na naszym rynku wtórnym ciężko coś znaleźć. Najwięcej części jest do KLX650 i stąd się zastanawiam nad zawieszeniem. Wizualnie się zgadza ;)
  17. szczerze mówiąc nic z Yamaluba nie miałem i pewnie to się nie zmieni. a z racji że mój klx chodzi bardzo dobrze na castrolu pełny syntetyk, to pewnie ten sam olej wyląduje w XT mojej kobiety. będzie dobrze :) jeszcze kilka wypadów na snowboard a później .... "wiosno, przybywaj !!!!" :) pozdrawiam
  18. I ja poczytałem trochę o olejach i rzeczywiście najlepszą opcją będzie full syntetyk. Zakres temperatur oleju do tego silniczka będzie istotny, bo chłodzony jest tylko powietrzem. Padnie najprawdopodobniej na Castrol Power 1 Racing 4T 10W50. Leje ten olej do swojego KLXa 250 i chodzi bardzo ładnie, więc i Yamaszcze zaaplikuje to samo smarowidełko :) Dzięki za nakierowanie na istotne informacje, pozdrawiam
  19. Poszukuję serwisówki do Kawy KLX 650 '95-'96, prosiłbym o podzielenie się :) z góry dzięki [email protected]
  20. a jest jakaś rażąca różnica w temperaturze oleju - mam na myśli różnicę pomiędzy mineralnym a syntetykiem? na którym oleju temperatura pracy jest niższa? i jeszcze jedno odnośnie poprzedniej odpowiedzi a mianowicie "olej do silników z mokrym sprzęgłem", czy jest jakieś dodatkowe oznaczenie w nazwie i typie oleju ?
  21. Dwa tematy przez moje niedopatrzenie - mój błąd, sorry. Człowiek oczyta się o właściwościach i rożnorodności oleju i dostaje głupawki. Nadal zastanawiam się czy syntetyk czy 1/2 syntetyk... Jedni piszą że najlepszy mineralny, nie wymyga nagaru itp itd, inni że najlepszy to syntetyk. Mam nadzieję, że jakiś uprzejmy użytkownik forum oraz yamahy xt 125 podzieli się informacją o stosowanym oleju :)
  22. witam, dumam nad wymianą oleju w XT 125 (2005 rok). Niestety poprzedni właściciel nie był w stanie powiedzieć na jakich olejach pracował i pracuje nadal silnik. Serwisówka mówi YAMALUBE 4, SAE 10W30/SH , ale czy olej yamalube mineralny to dobry olej dla tego moto, chłodzonego powietrzem? Co lejecie do swoich XT? mineralny, połsyntetyk czy może syntetyk? yamalube, castrol, mobil, a może motul? co ile wymieniacie olej, 5 tys.?
  23. Koledzy, poszukuję, ciągle poszukuję tylnego lewego boczka do KLXa (rok 2006, osłaniającego m.in. akumulator, aczkolwiek ten sam boczek był montowany od bodajże 1993 roku w KLXach). Jakbyś coś wiedział, zauważył w sieci itp, daj cynk :) mail: [email protected] Pozdrawiam
  24. odświeżam, dodając że szukane przeze mnie części pasują także z roczników starszych niż 2006 r.
  25. Bagienko, i jak poszukiwania? :) udało się zakupić wymarzone moto? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...