Witam, rozglądam się powoli za moto bo sezon tuż tuż :), w ubiegłym sezonie nie zdążyłem zakupić bo prawko zrobiłem kilka dni przed mrozami :) Mam dylemat, jak każdy kto kupuje pierwsze moto. Mam 182 cm wzrostu i 80 kg. Może zacznę do czego ma mi służyć: Oczywiście do latania po mieście ale to rzadko, Częste wypady z partnerką trasy ~40-100 km w jedną stronę, (często tj. ~2-3x w tygodniu w okresie wakacyjnym) 2-3 x do roku dłuższe wypady 200-300km. Na sam wpierw brałem pod uwagę 500-tki, czyli gs500, er5, cb500, Z tych trzech najbardziej podoba mi się er5, jednak do czasu, Polatałem kilka razy brata kawą (z750 '07r) ze znajomym co ma er5, jak siadłem na er5 czułem się jak na rowerze. Brat polecił żebym brał od razu coś r4, lecz nie koniecznie kosiarkę. Mówi że po sezonie znudzi mi się r2. No i wybór padł na xj600, może stylizacyjnie nie powala, aczkolwiek w wersji Naked bardzo mi się podoba. Orientuje się ktoś jak ten motocykl sprawuje się do jazdy z "plecaczkiem"? Kolejnym motocyklem branym pod uwagę to Jajeczko, to już jednak inny sprzęt. Jeździłem, też brata z resztą, gsx600f z '01r i pozycja naprawdę fajna. Wygoda, komfort, nie ściąga przy wyższych prędkościach. Sam już nie wiem, nie chce czegoś super mocnego, może jednak szukać r2? a może coś v2? sv650? chociaż brat stryjeczny ma i mówi że za mocne na pierwsze moto. Tak samo nie wiem czy szukać naked'a czy zabudowanego, ponoć naked'y lepsze na początek bo czuć prędkość. Cena do jakiej szukam to sam nie wiem, w sumie 4-6 tyś zł. Wszystko zależy od stanu oczywiście. Stylistycznie moim numerem 1 jest Thundercat 600, ale obawiam się że za mocne, mimo iż uważam że jestem rozsądnym człowiekiem, to wiem jak jest z moto, co jakiś czas trzeba odkręcić... Wiem że tematów jest kupę, jednak u mnie biorę pod uwagę jazdę we dwójkę a takich tematów mniej, szczególnie jeśli chodzi o 1 moto. Oczywiście najpierw nabije kupę km sam...