
kzfr
Forumowicze-
Postów
26 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O kzfr
- Urodziny 09/04/1987
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
3960745
Osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje profilowe
-
Skąd
PL
Osiągnięcia kzfr

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)
0
Reputacja
-
Zapraszam wszystkich na III Kociewski Rajd Enduro który odbędzie się 7 września w miejscowości Świecie. Zapisy trwają do 10 sierpnia lub 300 uczestników którzy zaakceptują swoje uczestnictwo poprzez wpłacenie na konto bankowe pieniążki. Zalecam zapoznać się z regulaminem zanim ktoś wpłaci talary na konto. Jadę z Tarnowskich Gór i mogę zabrać ze sobą osobę z motocyklem, chyba że po uzgodnieniu nawet quada lub do 2 motocykli. Chyba że ktoś już ma transport i chce obniżyć koszty dojazdu to wtedy też chętnie się zabiorę!
-
Nikt za Ciebie nie wybierze czy masz jeździć na supermoto czy offroad. Temat wyraźnie mówi "co kupić/wybrać" wg. mnie chodzi tu o wybory typu - dr350 vs dt125 / xr vs drz poprzez opisaniu gdzie chce się jeździć i w jaki sposób wykorzystać moto. Husqvarna jest przygotowana do asfaltu wraz homologacją czego nie można powiedzieć o DT125 (lusterko, kierunki, uchwyt na tablice) Nie spamuj, bo nikt ze zdjęć nie wróży!
-
A jak to wychodzi z 2t ? Też można się w minę wepchnąć?
-
Dlaczego? Z powodu zbyt dużej ilości "tykających bomb - które mogą się w każdej chwili rozpaść i koszt ich naprawy będzie większy niż sama cena motocykla?" Czy z powodu mojej małej ilości $$$ przeznaczonych na moto bo w tej cenie nie da się kupić "dobrej wyczynówki" A może utrzymanie jest 2x większe niż chciałem przeznaczyć ?
-
Cześć z powrotem. Jeszcze nie tak dawno pisałem o moto 70% teren 30% asfalt najlepiej aby śmigać pasażerką. Udało mi się ją przekonać pierwszą przejażdżką na KTM LC4 640 żebym mógł spełniać swoje marzenia ;) Więc tak wybór padł od razu na XR 400R (bo jak wspominałem w poprzednich postach że mam zamiar spłacać kredyt i nie chciałbym przez sezon nie jeździć bo brakuje $$$ a opinię ma niezniszczalnego sprzętu jeżeli się dba) Nie chcę na moto wydać więcej niż 8,000zł, a na utrzymanie mógłbym przeznaczyć miesięcznie około 150/200zł (które można by uzbierać i zainwestować w remoncik aby mieć pewność czym się jeździ aż do spłaty kredytu) DRZ odpada bo w moim odczuciu lepiej się jeździło na XR. Więc zostały wyczynówki albo ociężałe DR,LC4,TTR itp, w 2suwy się nie pcham (spalanie) Jednak czy będzie mnie stać utrzymać na któryś z tych co wymienię niżej? Yamaha WR Husqvarna TE Honda CRF-X - o ile dostępna w tych $$$ Husaberg FE
-
Jeżeli patrzysz na spalanie w tych sprzętach to chyba chcesz na czymś oszczędzać, zapominając że wyczynówka nie jest oszczędna - nie tylko paliwo. Nie zapomnij o ubraniu i ochraniaczach bo możesz się szybko zniechęcić :P W krzeszowicach masz świetną ekipę do latania po terenach. Może warto ich zaczepić i poznać sprzęty jakie ujeżdżają? Jeżeli chcesz się "wsiąknąć" w hard enduro to polecam Ci poszukać filmu instruktarzowego Dirt Wise'a na temat "jazdy wyczynowej" od ubrań - po ciężkie techniczne podjazdy. Tyle mogę Ci powiedzieć jako amator :) Powodzenia!
-
Czyli utrzymanie wyczynówki (niezależnie od modeli i marki) to są koszta "zawodnicze". Konkurencyjne motocykle które mogą (o ile zawodnik jest harcorowy) dać namiastkę to Dual Sporty? XR400/600/650 CRF-X 250/450 DR350/650 DRZ400 LC4 400/600/620sc KTM 525 EXC Husqvarna TE 410/510/610 KLX 300/650 Yamaha TTR Czyli wychodzi na to że najbliżej wyczynówek to 525 który jest najmocniejszy, najnowocześniejszy i najdroższy w utrzymaniu. Nie wiem jak się ma do tego CRF-X. Najtańsze w utrzymaniu (wraz z częściami zamiennymi) to DR350, DRZ, TTR, LC4 i XR400 - czyli dla Kowalskiego. Jak coś źle rozumie to możecie mnie poprawić czy dopisać.
-
W jakiej cenie jest kapitalka tak na oko? Ktoś wspominał że 525 to 4tyś zł a 200tka ? W celach informacyjnych :)
-
Faktycznie trzeba tak zrobić jak napisałeś. Kupie 620 jeżeli będzie okazja złapać się na podnóżki.a jeżeli braknie zdrowych sztuk na rynku to poszukam 640. THE HUNT BEGINS!
-
Wiesz co na LC4 w ogóle się nie znam. 620 brałbym ze względu na wagę, bo wszyscy tak straszą. Ogólnie z początku stawiałem na LC4 640 i taki był zamiar a teraz sam nie wiem co mam kupić. To mój odwieczny problem, bo brak produkcji dual sportów o zacięciu wyczynowym zakończyło się dawno temu. Nie chce się zamykać w promieniu 30km mojego miasta, bo to mam przelatane na wszystkie sposoby. Gdyby tylko praca dała możliwość zakupu ktm 690R to nie zastanawiałbym się w ogóle i nie truł wam dupy i cennego czasu. Za młodu gry myślałem że będzie kasa: Husqvarna WR125/TE310/410/511, GasGas 125, EXC200, Za młodu gdy myślałem że nie będzie kasy: XR250/350/400, DR350, TTR350, KLX300 Zanim tu przyszedłem: LC4 640 ADV, XTZ660. Teraz ze względu na wagę: LC4 620, DRZ400, XR400 Teraz bez względu na wagę: TTR600, LC4 640, DR650SE,
-
Fajne pomysły ale byłem rozmawiać dzisiaj z pobliskim mechanikiem. Powiedział tak - lc4 620 - skoro ma takie dobre opinie to warto wziąć i stopki zamontować. Widziałem wersję SC ze stopkami na YT. - xr 400 - narzekają na zawias to zmienić, ramę wzmocnić + stopki i można jechać - wg. instrukcji xr400 z 99r maksymalna ładowność 100kg - drz 400 - któraś wersja posiadała stopki dla pasażera a reszta chyba jest dobra.
-
A można to samo zrobić z LC4 640, TTR600, DR650SE ?
-
Nitomen już to wałkowałem :D Dla mnie ten sezon to były 3 miesiące. Hard odpada za motogodziny. Nie byłbym wstanie utrzymać i tyle. Kobieta próbuje się pogodzić z faktem że nie kupie motocykla 2 osobowego (dziś śpie sam xD) - taka przestroga gdy druga połówka też się pasjonuje motocyklami :D Jedynie dual sport albo trail'owy motocykl właśnie jak ktoś wspominał o małych 250/350tkach albo z grubej rury 650tki.
-
Chłopaki ale ja pisałem że pasażerka ma być tylko na przejazd turystyczny z pkt. A do pkt B - asfaltem, czasem szutry/szlaki. Bez przesady, ja mam zamiar śmigać samemu albo za chłopakami w terenie. Moto ma być po to aby ją wziąć na wycieczkę np, do wisły, ustronia, złoty potok zamki i inne miejsca do zwiedzania a nie dziczenia po lasach :D (chociaż na dr125 też się zdażało) - to są dolomity,http://www.youtube.com/watch?v=we_rOwRbw9c - to jest hałda i tam także XTZ660 Tenere wjeżdżała (w najłagodniejszym miejscu) http://www.youtube.com/watch?v=za3z0-Nktr0 - okolice. - przez trochę węższe tory to ja przeskakiwałem drką 125 :) (znam trochę techniki trialowej do pokonywania przeszkód i enduro też) A gdybym nic nie wspominał o kobiecie. A napisałbym tak: - nie chcę martwić się o motogodziny - móc polatać za kumplami na wyczynówkach - dojechać około 30km czasem więcej na miejscówkę do innego miasta z ciekawymi opcjami - spalanie w granicach rozsądku (poniżej 8litrów) bo jak będę codziennie śmigał to stracę cholernie dużo kasy. To co proponowalibyście? XR, DRZ, bo dwusuwy z racji spalania odpadają. Michoa sprawź na google.maps takie miejsce. 51.551512,18.95063 - o ile mieszkasz nadal w zduńskiej. Na pewno dałoby radę się dogadać, w ostateczności zapłacić wjazd i się świetnie bawić. Ludzie są chciwi na pieniądze więc warto spróbować.
-
Myślałem o afryce jest to dla mnie bóstwo oldscoolowych dakarówek! Do tego dokupić trialówkę i mogę latać za crossówkami (po miejscu) wiedząc że oni palą 12 a mi np.3litry beny. Piękna sprawa. trialówka tam też jedzie :) Kobieta chce zrezygnować z jazdy jako plecak żebym był szczęśliwy pod warunkiem że będę jeździć w okolicy (taki szantaż) - więc odpada. Kiedyś widziałem zdjęcie jak motocykl turystyczny ciągnął przyczepkę z hard enduro :D A tak serio do tematu. Już wybrałem, będę brał każde moto które zostało tu opisane. Nie zależy mi na świetnym zawiasie bo DR125SE miało pewnie gorszy niż z tych co wymieniliście jako najgorszy wybór - np. dr650r czy xt600 a nawet XTZ 660/750. Zawias zawsze można zmienić i zrobić pod siebie (chyba?). Wcześniej i tak rozglądałem się za dakarówką bo pewnie i tak dałaby radę tam gdzie jeździmy. Ale niżej pokaże kilka zdjęć/filmikow które powinny przybliżyć jaki to teren: http://cdn2.asteroid.pl/a.garnek.pl/009/661/9661625_800.0.jpg/kamieniolom_blachowka_bytom.jpg Bardziej TRAIL (tak dobrze napisałem,nie chodzi mi o trial) niż typowe hard enduro. Nie sugerujcie się tym drzewem, po obejrzeniu jest więcej szlaków/ścieżek niż takich przeszkód.