Skocz do zawartości

Maniek-J8

Forumowicze
  • Postów

    285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maniek-J8

  1. zawory po 46 zł znalazłem w jakimś sklepie z warsztatem który naprawia kawasaki itp,łoki miedostały nic,denka są ok nieruszone,zawory poprostu weszły w głąb gniazda zaworowego-sam rant denka zaworu zniknoł,poprostu odpadł tak równiutko wokół .wyklepał sie czy coś ale na szczęście nieuszkodziło to co odpadło ani tłoków ani cylindrów.głowice musze zmienić niestety.przy okazji postoju zaczołem już se przygotowywać ją do podkładu choć plan miałem na zime se trysnąć.zastanawiam sie nad kolorami w jakie ją ubrać,jest biało,czerwono,niebieska i chyba te kolorki zostawie tylko w perle se trysne.dziękuje za wszystkie pomocne podpowiedzi Shinigami i L.W.G.

  2. zdjołem głowice,7 zaworów ssących do wywalenia bo rant grzybka zniknoł-odpadł i zawory zrobiły sie mniejsze wpadając w gniazda i nietrzymały nic ciśnienia,woda przedostawała sie pod uszczelką głowicy na 1 cylinder jednak-widać dokłady ślad na uszczelce i cylindrze którędy szła.cylindry o dziwo niemają progu,niesą w najmniejszym stopniu zarysowane więc chyba jednak niebęde już ich zdejmował,ale głowica do roboty albo do wymiany.może gdybym wymienił zawory i dotrł je to byłoby ok bo gniazda są ładne w miare tylko pewnie koszt 1 zaworu to z 50

  3. taką już kupiłem-nic nierobiłem jeszcze.kupiłem i odpalała,jechała,jak zimna to coś było słychać ale obstawiałem że wałek rozrządu przytarty troche,kiepsko chodziła na wolnych-tak jak pisałem więc wymieniłem świece,przewody,wyczysciłem gaznik,gumki zmieniłem i dalej lipa,potem dolałem płynu i zobaczyłem tą wode z tłumika i gdy zdjołem pokrywe to niespodzianka taka.zdejme głowice,tylko niewiem czy rozżąd dobrze sobie ustawiłem do zdjęci głowicy.na wale ustawiłem na T,na jednym wałku u góry jest EX,na drugim IN i pokrywają się znaki na wałkach z boku.zawory wszystkie niby lużne prawie,poluzuje napinacz i po 2 śruby na zębatkach poodkręcam by wałki rozpołowić.Czy dobrze myśle z tym rozrządem?

  4. Dziękuje za podpowiedzi profesjonalisty-nieznam sie zbyt na takich maszynach-w młodosci ujeżdzałem jawy 350,kupiłem se kawe bo jakoś ciągnie staruszka by se posmigać jeszce zanim spoczne na wózku inwalidzkim,niestać mnie na nowe moto i na wizyty u mechaniorów więc prubuje zasięgać rad tu na forum od ludzi którzy użytkują takie motory.Chce zdjąć głowice i wymienić uszczelke tylko troszke sie boje że z rozrządem potem moge sobie nieporadzić,a jakbym już głowice zdjoł to i do cylindrów bym zajrzał może pierscienie by czas zmienic i wogle

  5. no właśnie w zbiorniczku w pługu było mało płynu,dolałem i zauważyłem wtedy że zaczyna kapać z tłumika,do zbiorniczka idzie przewód od korka wlewu,a drugi wychodzi z zbiorniczka i idzie donikąd,pozdejmowałem dziś owiewki i niemoge znależć żadnego miejsca gdie szedłby ten drugi wężyk.gdy moto odpaliłem poziom płynu w chłodnicy spadł z 5 cm,spusciłem ten staey płyn i było go zaledwie niespełna 1litr.

  6. ale przez 20 minut nakapało tak dosyć sporo z 20 gram może,i widać jak z lewego tłumika para leci.myślałem że uszczelka walneła i dlatego obroty długo schodzą i po dodaniu gazu ma tak z 2000-2500 a gdy troszke je popuszcze to zgasnie i znowu musze podkęcić.przed wymianą gumek na śrubach składu mieszanki śruby były wszystkie wykręcone 3 pełne obroty od max wkręcenia,prubowałem je przestawić i nawet gdy mam je wykręcone 1.5 obrotu to itak schodzi długo z obrotów jakby łapała fałszywe powietrze.krućce są ok,filtr powietrza i paliwa nowe,swiece,przewody,fajki nowe.

  7. A ja mam pytanie odnośnie elektryki.

     

    Nie działa mi światło stopu przy wciskaniu przedniego i tylnego hamulca, żarówka jest dobra bo wykręcałem (wcześniej działało w porządku).

    Druga sprawa to migacze, lewy działa normalnie a prawy raz mrygnie z normalna prędkością a potem przyspiesza jakby jedna żarówka była przepalona(ale pali przód i tył). Ktoś zna może rozwiązanie jednego albo drugiego problemu? Bo z tego co zauważyłem ciężko będzie sprawdzać cały przewód.

    sprawdz czy żarówki są takiej samej mocy

  8. witam!!!

    chce zwiększyć predkosc maksymalna mojej Hondy Lead z 2005 roku. poj. silnika 102cm3

    w tej chwili predkosc maksymalna na prostej wynosi 83km/h

    Jakie czesci moge wymienic aby poprawic v-max?? nie chodzi mi o przyspieszenie.

    Wiem ze mnóstwo jest tematow na ten temat ale ludzie głównie pisza o chińskich 50 2t i o przyspieszenie im chodzi.

    mi chodzi tylko o predkosc maksymalna.

     

    Za pomoc dziękuje!

    Pozdrawiam!!

    Wymień takie coś jak zębatki i zmniejszysz przyśpieszenie a uzyskasz prędkość o ile będzie miała mocy tyle by pociągnąć

  9. Hmm.. jestem początkującym motocyklistą, i mam takie może trochę głupie/dziwne pytanie co do przepisów ruchu drogowego, czy jazda na jednym kole jest jakoś określenie karalna w polskim prawie? I czy możliwe, że policja przyczepi się kiedy wolno będę przejeżdżał z dziewczyną po deptaku (tzn. tak bardzo wolno <10km/h), może to pytanie dziwnie brzmi, ale chodzi o to, że chcę zrobić dziewczynie niespodziankę z romantyczną kolacją i podjechać pod samo wejście do lokalu ;P

    no,no-po deptaku,z dziewczyną na kole,

  10. pomysł był dobry tylko wykonanie trochę słabe ale jak na takie warunki wiejskie to mi sie wydaje ze nie tak źle wyszedł ten motor

    pomysł,pomysłem-a motorem to bym tego czegoś nienazwał tylko maszynką do zmielenia kierowcy tego ufo.aale cośtam se zbudował bliżej nieokreślonego-lepsze takie pomysły na budowanie ufo niż jakieś głupoty w stylu przeciągania liny w poprzek ulicy czy wylanie 5l.oleju na zakręcie.

  11. Widzialem ten motorek, przyznam ze koles ma jaja, ciekawe jak by sie skonczyl szlif na asfalcie z ta bula z gazem, jeszcze bez kasku

    Ta to coś co skonstruował pasuje do otaczającego go klimatu wokół.wjebał silnik puszki w rame 175 która zaraz popęka,iwogle-coto k...jest?to do jazdy sie nadaje tylko na złomowisko i to na taczce!nigdy bym na to nieusiadł-choć kanapa na wypasie,a pojechać tym?to powinno do działu chumor pójść

  12. Ale byles winny czy nie? Poza tym troche mnie irytuje, ze to ja mam udowodnic, ze jestem niewinny, a nie druga strona, ze jestem winny. Jak mam to niby zrobic? 22 grudnia ktos wymaga ode mnie, zebym sobie przypomnial czy 12 pazdziernika mijalem gdzies jakis samochod. A poddawanie sie karze na wszelki wypadek to glupota.

    Watpie w to. Co innego przetrzec kogos samochodem, a co innego jadac na dwoch kolach gdzie byle zahaczenie moze sie skonczyc gleba. Krotko mowiac mysle, ze byloby to odczuwalne.

    wiesz jak jestes na 100 pewny ze gosc baja,a widziałes te jego niby otarcie?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...