gieras

ja mam normalny i zawsze jezdzila, wiec po co jakis bajery ? zreszta zaplacisz wiecej za stozkowy a roznicy nie bedzie

dlugo nie pojezdzilem. Jawka zaczela stopniowo przerywac, potem coraz gorzej, i przestala jezdzic. Padla cewka zaplonowa na magnecie. Wymienilem. Po 50 km zaczyna sie to samo. Co moze byc przyczyna palenia cewki ?

i co, ma jezedzic bez filtra ?

tylko ze w gazniku nie brdzo co ma byc przestawione, gdyz w jawce nie regulujesz mieszanki

zatkany filtr powietrza

mi sie odstatnimi czasy coraz wiecej takich pie**ol zdarza :clap:

kupilem dzisiaj nowa swiece....... odpalila od pierwszego kopa 8O nie wiem dlaczego na swiecy kumpla nie palila :roll: Dziekuje za pomoc.

probowalem na swicy od kumpla z komarka, ale nie bylo roznicy, a komarek jezdzi pieknie.

wlozylem dzisiaj gaznik od kolegi i musze powiedziec ze jest dokladnie taki sam objaw. wiec wynika z powyzszych postow ze jest to wina swiecy :/

A wiec tak. Zalewam gaznik, kopie, kopie i nic. (filtr powietrza jest). Sciagam filtr powietrza, zalewam gaznik kopie i nic. (z dolotu powietrza pryska paliwo). Zatykam dolot, zalewam gaznik, motor odpala, ale tylko na odkreconym gazie. Tak sobie chodzi, jednak musze mu non-stop przelwac gaznik. Gdy odetkam dolot powietrza, gasnie i zalewa swiece.

Filtr paliwa posiadam, walsnie z malucha. Co do powietrza, to na sie zachowuje jakby miala go za duzo, bo gdy zatkam dolot w gazniku, to dopiero odpala.

nic nie dmucha spod glowicy, wiec chyba jest ok, nawet przy kopaniu nic nie slychac.

z ta blaszka zawsze mam jaja. Dzis tez. Dalem ja wyzej (pozniej zamyka sie zaworek = wiecej paliwa) przelewa gaznik, a jawke dalej przerywa nie dostajac paliwa ! (?). Obnizylem , to znowu zalewa swiece. :roll:

Kondensator byl juz podkladany z jezdzacej jawy (orginalny czeski, Tesla). Jednak nie bylo roznicy. Sprawdze te kable, bo jest tam troche balaganu. Chodzi mi po glowie tez simmering, gdyz swieca czesto jest zalana, wiec moze poszedl simmering od strony sprzegla, i sie dostaje lej do komory ?

Swieca nowka (Denso, odpowiednik Iskry), gaznik razem z dyszami czyscilem. Probowalem ja tez na pych kilka razy, ale nic, Odpalila tylko raz, ale wogole nie chciala sie wkrecac na obroty, tzn musialem ja pchac, zeby wogole chodzila. Podejrzewam tez lewe powietrze, bo gdy zatkam dolot powietrza, to czesciej sie odezwie, jednak nie wiem czy ma to az takie znaczenie, ze motor nie pali ? Wczesniej palil i na filtrze powietrza i bez.

WItam. Mam znowu problem z moja jawka. Nie odpala. Jest paliwo, iskra tez jest dobra, zaplon ustawiony. Kopie i kopie, a ona tyklo raz na jakis czas da glos (2 sekunfy pochodzi i koniec). Sam juz nie wiem co mam zrobic. prosze o pomoc.

Kliknij w "Tu" :P http://republika.pl/arecki1113/jawa50-1.jpg

Witam. Chcialem sie dowiedziec, czy macie jakies sposoby na regulacje gaznika ? Nie potrafie wyregulowac gaznika w mojej jawce, jak nie zalewa swiecy, to nie dostaje paliwa. Blaszke zaworka wyginalem juz tyle razy, ze niedlugo peknie :lol: Czy jest jakis bardziej efektywny sposob na wyregulowanie go ?

Tu masz schemat

z tego co wiem, to tlumik z simsona jest bardzo podobny, koncowka jest rozkladany (koncowka z wytlumieniem jest zdejmowana), jednak nie wiem jak to bedzie z mocowaniem kolanka :roll:

tlumik -> przetkany, lacznie z kolankiem kranik -> wyczysczony gaznik -> bylo troche syfu, przeczyscilem zaplon -> jest ok. swieca -> padnieta...... Po wymianie swiecy jest o wiele lepiej. Dziekuje wszystkim za pomoc, mam nadzieje ze bede mial okazje sie odwdzieczyc :D

Sprawdze to co poradziliscie. Kranik jest sprawny, ,sprawdzalem. Jednak jesli moto odpala mi normalnie i dopiero gdy sie zagrzeje sa takie cyrki, to chyba mozemy wyeleminowac sprawy pierscieni i cylindra ? Zaplon tez, bo moto by caly czas byl slaby, a na poczatku ciagnie ladnie. Tlumik tez nie. Sprawdze dzisiaj gaznik, wymienie jednak ta swiece i zobacze co i jak.

sytuacja jest wlasnie taka, ze motor jak jest zimny odpala normalnie i jedzi normalnie dopuki sie nie zagrzeje, potem nastepuja te problemy. Myslalem dzisiaj nad tym, ze moze to byc wina swiecy (?)

kolejny problem z moja jawka, niestety ten jest powazniejszy. Jadac sobie spokojnie na 3, nagle moto odmawia poslusznstwa i gasnie, po redukcji na 2 odpala i ciagnie dalej. Jade sobie spokojnie dalej, stanalem i trzymajac sprzeglo na wbitym biegu moto nagle zgas, to warzyszyl temu trzask, taki cichy jakby kompresja uciekala. Kopie wiec moto, odpalil na sekundke i zgasl. Wrzucilem wiec 1 i pcham go z calych sil, zachowuje sie tak jakby chcial odpalic (troche kreci gdy go pcham) jednak wydaje dziwne trzaski, takie jak wczesniej. Niestety nie odpalil ponownie i musialem go pchac do garazu. Tlumik wczoraj czyscilem , bo myslalem ze to jego wina (po powrocie z trasy) wysypalem z niego troche wegla, przepalilem, i przeplukalem benzyna. Zalozylem, ,odpalilem i wszystko wydawalo sie byc dobrze, moto zapalil od kopy, pojechalem wiec pod las, i tam spotkala mnie ta historia. Prosze o pomoc, bo ja nie mam pomyslu co jest nie tak, zaplon jest ustawiony raczej dobrze. :roll: