bebok

Różne już pomysły miałem i dalej sam nie wiem, ale MZty czy czegoś podobnego nie chciałbym raczej poprostu (Chociaż nie wykluczam tej opcji) Myślałem o jakimś japończyku albo enduro (znajomy kupił yamahe 600ccm z holandi, razem z opłatami wyszlo go coś 5k zł. W naprawde db stanie) Z ubraniem to dokładnie zobaczy sie jak najpierw będe pewniejszy co kupie i w jaki sposób. No chyba nie, ale namówiłbym wójka żeby wziął na siebie, a ja bym sie starał zająć resztą... Widze, dzięki Wam moje horyzonty sie troche poszerzają w kwesti opcji zakupu :P Ja myślałem tak, że wezme coś na te raty i dotrwam do wakacji z zaciśniętym pasem. Są przecież ferie i czasem te soboty. Jakby było bardzo źle to ogara bym sprzedał (za 500zł powinien iśc napewno(?)) W wakacje znowu przynajmniej te 2k i było by na raty z tego do następnych wakacji. Po nich już by kasa mogła iśc na koszty eksploatacyjne, zupe...itd Sam dokładnie nie wiem to pytam, będe musiał pojeździć troche po tych komisach i zobaczyć jak to jest i w ogóle. I uświadomcie mnie ile średnio na miesiąć koszty na moto bez benzyny was wychodzą, bo chyba tylko w tym bym miał problem, że wszytko na raty pójdzie a nie zostanie na radość z 2oo, jak ktoś wyżej napisał. Pozdrawiam

Witam Chiałem sie zapytać dużo bardziej doświadczonych 4umowych braci o porade dotyczącą zakupu moto. Mam uzbierane 6k zł (2k - zbierałem dawno temu na kompa, na szczęście nie dozbierałem, 2k zarobiłem rok temu we wakacje i 2k w te) Wszystko odłożyłem na moto, ale... W październiku moge zacząć prawo jazdy, więc odpadnie mi około 2,2k. Do tego ubranie powiedzmy za 1,3k. Zostaje mi wtedy 2,500zł. Ale do rzeczy. Czy kupno motocykla w komisie to dobry pomysł? Chodzi o to żeby można było go spłacać w ratach, bo inaczej mnie poprostu nie stać. Tak to mógłbym kupic moto za jakieś 8-10k. (Jeśli ktoś kupował tak moto to niech sie podzieli doświadczeniami i w ogóle.) Ja myślałem tak: Pieniądze, które zostaną dać na moto, reszte na raty, na które zarobiłbym (w zależności od ich wyskośći) w soboty, bo mam możliwość pracy jeśli tylko pogoda na to pozwoli. Planowany zakup - zima. Dotrwałbym do wakacji i znowu coś zarobił. I tak dalej... Inny pomysł mi narazie nie przychodzi do głowy. Tylko powiedzcie mi czy coś takiego przejdzie i jakie macie uwagi. Czytałem kiedyś na 4um też, żeby nie brać moto z komisów, bo...(i tu jakieś złe przykłady) Aż tak bardzo źle z tym? Troszke sie rozpisałem :P Z góry dzięki za wszyskie odpowiedzi. Pozdrawiam.

Ej no... spokojnie :D Podsumowując: 1. Wyczyścić specjalnym środkeim do chromu. 2. Oddać do chromowania. 3. Sprey (ok20) Piaskowanie (ok. 15zł) 4. Farba chlorokauczukowa (ok.35 zł), minia(ok. 30 zł), piaskowianie (ok. 15zł) 5. Zakup kól lub obręczy w leprzym stanie 6. Sprey do felg (ok 24 zł) I mam problem qpa ale nie będe OT robił dlaczego. Ok, dzięki wszystkim za pomysły i zainteresowanie No i pomoc ogromną oczywiście ;)

Simak_Enduro Naucz sie czytać uważnie i czytaj wszysko a nie tylko ostatnie zdanie/post ;) bebok Pistolet przeznaczony do lakierowania, czyli coś lepszego od pędzla :mrgreen: Simak_Enduro Może pomyślisz następnym razem? Przód jest mniej zeżarty i możeby puściła rdza ale tył już jest poważny i czyszczenie nie pomoże... Cała filozofia to to, że nie mam czasu robić czegoś co i tak nie przyniesie pożądanego efektu i trzeba będzie to i tak poprawiać. Ja chce żeby to jakoś wyglądało a nie... Farbe moge nabyć droższą (tylko bez przesady)a o chromie w spreyu nie słyszałem dobrych opini, więc odpada...

aLLy: Tył sie nie nadaje do czyszczenia i nie wiem czy coś z tego wyjdzie, przednie uszłoby, a jak już malowac to obydwa koła. A mają coś srebrnego co nie zmatowiej po smaym przetarciu szmatki i co będzie sie 3mało jakiś kawałek czasu? Ja bym myślał tak: Oddać do piaskowania i pomalować jakąś srebrną farbą<zna ktoś jakąś ładną?!> któraby sie 3mała i ładnieby wyglądała i w miareby sie lśniła (nie musi być sprey)

Mój to OGAR 200. A ile Alien Cie koszt całkowity tego wyszedł?

Ja coś gdzieś kiedyś słyszałem, że 20zł/1dm kwadratowy A kół u siebie chromować nie chce bo mi szkoda kasy bo to jak widać po avatarze ogar jest. Już dośc w niego wtopiłem i nie chce więcej :mrgreen: Kłade nowy lakier i tak pomyślałem żeby coś z kołami zrobić... Pod kolor moto nie chce robić, bo to kapciato wyglądać może... No i właśnie nie wiem... :?

Cześć Mam w domu zbędną puszeczke srebrnej farby hammerite (młotkowy) połysk. Chciałem nią pomalować koła, bo mi rdza przeżera chrom ale chce sie spytać czy nie ma innej farby albo czegoś żeby ładnie wyglądało, chodzi mi o połysk. Jak patrzyłem na ten hammerite to coś jak alumfelgi w samochdzie. I odrazu mówie że nie oddam kół do chromowania, malowania proszkowego ani nic z tych rzeczy. :) Malował będe pistoletem. Z góry dzięki Pozdrawiam :!:

Ja mam zamiar całe wakacje przerobić. Tak sie składa że mam szczęście i znajomości do tego :D Zarobie 1k-1,3k zł/miesiąc, a robie już od 2 tygodni prawie. Kaske odłoże na kupke, która już nawet dość taka se jest wielkością jeszcze z tamtych wakacji :twisted: Będzie na prawko w październiku i na moto. A pozatym to pośmigam na ogarku na co zawsze znajde czas :twisted: i jakieś wypady od czasu do czasu z kumplami :D

Witam 1.Gaźnik to nie wszystko. Przeczyść dobrze także kranik bo jeśli masz syf w baku to sie zapchał napewno. Kiedyś miałem często z nim problem aż sie wkurzyłem, bo co chwila mi blokowało dopływ wachy i cały bak wyczyściłem na ile potrafiłem. Możesz też sprubować dmuchnąć do baku w miejscu korka :mrgreen: pomaga ale tylko chwilowo i uwaga na opary :mrgreen: 2.Jak masz to załóż sobie jakiś wężyk przez który widać czy leci paliwo i jakieś drobinki z baku. Jak nie będzie Ci palił to zdejmij wężyk z gaźnika, daj na bok i odkręć kranik. Jak nie leci to gdzieś wyżej jest zapchany, a jak leci to kranik i wężyk odpada ;) 3.Zostaje wtedy (nie wiem jak sie nazywa i czy to u Ciebie będzie ale tak przynajmniej w moim ogarze z silnikiem od jawki jest) zaworek iglicowy, który pozwala na przepływ paliwa do komory pływakowej i blokuje dopływ jeśli pływak uniesie sie do góry. Może sam sie on blokuje i nie dostaje paliwa, jest już do wymiany poprostu albo dobrego przeczyszczenia 4.Może masz za małą ciepłote świecy albo poprostu złą jakąś. Na zimnym pali i możesz jeździć, a jak zgasisz to nie odpala. Jak bedziesz kupował ten filtr to kup sobie do malucha. Jest leprzy a niewiele droższy. Pozdrawiam

Mi sie tak kiedyś działo jak miałem spieprzoną świece. Nim do tego doszedłem ładnie sie nawkurzałem. Dopiero jak na nową zmieniłem to zaczął chodzić ok.

Za długo czyli ile? Bo będe sie bawił tym za niedługo a nie chciałbym sobie wypalić dodatkowych wylotów powietrza ;)

http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...r=asc&highlight

A to przepraszam bardzo.... Myślałem, ze dobre będzie :oops: Ja nie posiadam takiego osprzętu jak książki o rometach to nie wiedziałem ;) Ale przecież to prosty silnik i powinno to wystarczyć. Jak swój składałem to miałem tylko jeden schemat silnika i jest git ;)

Poznaje 8) Złote Łany koło elektrowni, widać 2 pasy mu nie wystarczają :lol:

Silnik http://img59.echo.cx/my.php?image=2230ib.jpg Iskrownik-prądnica http://img59.echo.cx/my.php?image=iskrowni...pradnica8sc.jpg Skrzynia i rozrusznik http://img59.echo.cx/my.php?image=skrzynia...zrusznik6ee.jpg Nie wiedziałem jak sie wkleja zdjęcia tu to walnąłem gdzie indziej. Mam nadzieje, że sie przyda ;) Powodzenia w składaniu.

To wracam do dawnej iskry, bo przynajmniej palił zawsze i wszędzie ;) najpierw musze ją tylko kupić ;) Dobre, Bo Polskie :mrgreen:

A wie ktoś może jaką ciepłote ma świeca...Brisk NC 15 Y....(do malucha, czeska świeca)jakoś tak, dzis będe przy moto to sprawdze dokładnie. Wcześniej właśnie na iskrze śmigałem, a teraz na tej nie chce mi palić na ciepłym silinku w ogóle :?

Ja sie poże podepne pod temat ;) Jak moto pochodzi sobie na luzie jakąś chwile, potem go zgasze i wykręce świece to jest zakopcona i czarna. Natomiast po jeździe jak zgasze go odrazu i sprawdze świece, to jest jasno brązowa, taka jak powinna być ;) To normalne czy musze jeszcze troszke gaźnik podregulować?

Wpisz w googlach co chcesz a napewno coś znajdziesz... np. http://pablo11x.webpark.pl/ http://panadolini.4t.com/pksiozki.htm ...

Może polerka? Bierzesz papier wodny 800, 1000, 1200, 1500 i na koniec 2000 a potem filcem wszystko ładnie pucujesz z pastą polerską, aż sie przejżysz jak w lusterku :D

Ja za niedługo jak będe miał czas też swojego maluje :) Kupiłem lakier akrylowy (0,5l starczy chyba na całe moto?!) Podkład, utwardzacz, i jeszcze coś tam do tego... W sumie 76 zł narazie mnie to wyszło, zobaczymy jak będzie ;) Polerke silnika i rury wydechowej też będe robił ;) I mam takie pytanko jeszcze...mam zeżarty chrom na obręczach. Mam zamiar to w/w hammeritem rąbnąć na srebrny jakiś :( Trzeba ten chrom CAŁY wczesniej zdrapać? Czy wystarczy szlifonąć go, bo podobno farba sie nie trzyma chromu;/ pozdrawiam :P

I to tak w każdym starszym moto działa?? A można coś podobnego zrobić w OGARZE 200, który ma silnik z jawki50??

tomason2 chodziło o to, ze musisz podgiąć w odpowiedni sposób blaszke w komorze pływakowej w gaźniku. Jak będzie za bardzo w dół to będzie dostawał mało paliwa, a jak blaszka za bardzo do gólry to może go zalewać.

Ja zawsze tak ściągałem to koło, a robiłem to wiele razy: Bierzesz śrube (o ile dobrze pamiętam tą od prawej pokrywy silnika) i wkręcasz do magneta tam gdzie krzywka była. Na końcu będziesz musiał mocniej chycić koło albo jakoś zablokować ale jak przejdzie to puści już. I po problemie :D Pozdrawiam