Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Czolem!

     

    Na zakrecie przednim???

    Przeciez, z tego co ja wiem, to pierwszy krok do trumny! Jesli przod przy hamowaniu w zakrecie objedzie, to nic nie zrobisz, a jak tylem zahamujesz i Ci tyl odjedzie, to masz szanse skontrowac (odpuszczajac hamulec, poslizg kontrolowany czy inny shit).

    Ja tam w zakrecie wole uwazac z przednim heblem. Na prostej to inna romowa i sie zgadzam w 100%, ze przedni jest skuteczniejszy, a tylny tylko moze wspomagac hamowanie.

    Pozdro

  2. Czolem!

     

    Gdzies na tym forum widzialem opis wypadu dwoch osob. Jedna jechala na SHL (ale nie wiem czy nie byla to 175) a druga na WSK 125. Pojechali do Chorwacji 8O i wrocili. Bezawaryjnie. WSKa byla z lat 60 8O . Jak znajde to podrzuce linka.

    A wiec da sie :D. Nie musi to nawet byc jakis super nowoczesny motocykl :D.

    Sam chcialbym sie wyrwac na jakas taka szalona wyprawe swoja Wiesia... Moze na poczatek nad polskie morze...

    Pozdro!

  3. Czolem!

     

    Ja tam nie jestem zbyt doswiadczonym kierowca, ale od jazdy rowerem (plis nie smiac sie :D) nauczylem sie, ze na prostej najlepiej hamowac obydwoma hamplami. Trzeba uwazac, zeby przod nie odjechal na piasku, lub zeby nie przerzucilo przez kierownice na suchutkim asfalcie. W razie ostrego hamowania to jest najskuteczniejsza metoda...

    Tak samo hamuje motorkiem. Probowalem roznych hamowan i fizyka jest identyczna jak na rowerq (tylko masy troszke inne :D).

    Zreszta, i tak najwazniejsze to co powiedza doswiadczeni motonici...

    Pozdro

  4. Czolem!

     

    Ja tez sie wqrzylem i wczoraj postawilem moto na nogi. Wmontowalem wyremontowany silnik, zalozylem nowiutki lancuch, wydech, nowe gumy na podnozki, wymienilem linke sprzegla no i wszystko jak trzeba poskrecalem.

    Pozostalo mi jeszcze uporac sie z elektryka (nowiutki akumulator juz czeka), zalozyc przednie swiatlo (odblysnik, klosz, zarowki - wszystko nowe), dolozyc filtr powietrza i... pal maszyne! (no jeszcze musze zatankowac :)).

    Juz sie nie moge doczekac :wink:.

    Pozdro

  5. Czolem!

     

    Qmpel pojechal na Yamaszce DragStar 125 nad morze (z Rybnika 650-700 km w jedna strone) z laska i pelnym zaladunku (bagaz, ubrania). Mowil, ze pipierniczal na drodze szybkiego ruchu 110 km/h :wink:.

    Wiec nie ma zle :). I motorek dalej super jezdzi. Jego fotka jest w Albumie (w dziale ze zdjeciami ludzi - jestesmy z kolega, motorek stoi przed nami, na pierwszym planie :wink:).

    Pozdro

  6. Czolem!

     

    No ja zamiast postawic swoja WSKe na kola musze siedziec w macie i innych pierdolach przed matura.

    To dopiero frustrujace. Jak pomysle, ze juz od miesiaca moglbym smigac, to mi sie serce kraje :).

    Pozdro

  7. Czolem!!

     

    No ja kupilem WSK 175 w bardzo dobrym stanie wizualnym i niezlym technicznie za 800 zl i wsadzilem drugie tyle w remont silnika :).

    No ale ja chce zrobic ten motorek na bostwo :wink:.

    Takze 350 zl to jest moim zdaniem wporzo cena.

    Pozdro

  8. Czolem!

     

    Z tym polonezem to moge uwierzyc. My mamy zwyklego Caro i na autostradzie zasuwalem nim 150 km/h i to na GAZIE, nie benzynie.

    Na benzynie ojciec raz go wygniotl do 160 na 4 biegu. Jesli kulnac go z gorki i z wiatrem na paliwie, to moze poleci 170...

    A mielismy tez kiedys malucha. Wracalismy z jakichs wakacji dwupasmowka, ja mialem moze z 6 lat. Jechalismy w 5 osob (rodzice i trojka dzieci, w tym ja) i pamietam ze jechalismy leb w leb z jakims drugim, bialym kaszlem 120 km/h. To bylo fajne, dlatego zapamietalem - wygladalo jakbysmy sie scigali, a prawda jest taka, ze nikt szybciej nie umial :).

    A rekord predkosci na moto pobilem dzisiaj :oops: . Pierwszy raz na jezdzie wrzucilem 5 bieg, ale ze predkosciomierz jest zepsuty w motorku szkolnym, to nie wiem ile to bylo. Sadze, ze kolo 90 km/h...

    Pozdro

  9. witam!

     

    ciekaw jestem jaki widzieliscie najbardziej rozpierdzielony motorek w zyciu, ale na ktorym jeszcze dalo sie jezdzic :)

     

    w moim przypadku byla to Jawka 50.

    kolejno:

    - sprzeglo nie dzialalo, brak linki (caly czas zasprzeglone)

    - brak linki gazu (obroty ustawione na maxa)

    - brak tylnego hamulca

    - porysowana gladz cylindra

    - rozwalone przednie teleskopy

    - brak wydechu

     

    i koles na tym jezdzil 8O

    ja sobie tego nie wyobrazam - motorek caly czas ciagnie do przodu, biegi zmieniane bez sprzegla (wlacznie z redukcja na pelnych obrotach!!! - zahamowac przednim hamplem to byloby samobojstwo). no i ryczalo to jak ruski czolg bez wydechu...

     

    czekam na Wasze opisy ;)

    pozdro

  10. Mozna zamontowac aparat swiatel stop np. wlasnie z WSK jak ktos pisal. Wystarczy miec objemke (srube z w ksztalcie literu U z gwintami na obu koncach) i przykrecic przy jej pomocy to cudo do ramy. nastepnie sprezyne, ktora bedzie uruchamiala mechanizm polaczyc z hamulcem noznym i szafa gra.

    taki mechanizm jest prosty jak banan. to jest najnormalniejsza przerwa w obwodzie zarowka-akumulator, ktora sie zamyka przy nacisnieciu hamulca.

    zdajsie, ze takie cudo 18zl kosztuje. kupowalem to w listopadzie zeszlego roku.

    byla to pierwsza czesc jaka kupilem do mojej WSKi ;).

    pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...