Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Witam!

     

    Chyba juz gadam tylko ze soba 8) :D.

    Jak ktos chce, to niech rzuci okiem na ponizszy link.

    http://allegro.pl/show_item.php?item=10509742

    Jest tam do kupienia WSK Dudek (Otic: niemozliwe stalo sie mozliwe :)).

    Jest tam tez silnik, ktorego omal nie kupilem. Fabrycznie nowy, raz w zywocie odpalany. Chyba eksponat na skale kraju :D. Sprzedajacy motorek powiedzial, ze moze mi sprzedac silnik za 150 zl, ale koszty transportu do Rybnika mnie powalily i nie kupilem.

    Ale moze ktos inny zechce odbic niechcianego Dudka, badz sam silnik?

    Pozdrawiam

  2. Witam!

     

    Thnx :).

    Ale ja zwiekszac stopnia sprezenia nie bede, tylko podalem, bo pytales, co mozna usprawnic.

    Jak bede mial mozliwosci, to poszlifuje sobie kanaly. Ojciec zrobil to sobie w SHLce zwykla wiertarka z jakims gietkim przewodem i papierem sciernym. Walczyl 3 dni, ale dal rade :evil:. Jak on dal, to ja nie dam :evil:?

    Reszte zostawiam w oryginale. Nie lubie specjalnie robic usprawnien, wole zostawiac oryginal. Jedynie kupie sobie korek baku na kluczyk, zeby uniknac np. piasku w paliwie.

    Pozdrawiam

  3. a co do usprawnien...

     

    Mozesz sobie sprobowac polepszyc osiagi maszynki. Moj ojciec zna pare numerow. Np. mozna wyszlifowac krociec od gaznika i kanaly dolotowe na lusterka w cylindrze. Mozna tez zmniejszyc nieco komore wstepnego sprezania, ale tego ja bym sie juz bal. Trzeba dorobic specjalna czesc, ktora siadzie w komorze walu i bedzie wypelniala szpare miedzy kolami zamachowymi (ale tak zeby oczywiscie nie haczyl korbowod). Zmniejsza sie w ten sposob nieznacznie komore wstepnego sprezania i zwieksza tym samym stopien wstepnego sprezania. Motorek w rezultacie jest ciutek mocniejszy. Ojciec cos takiego dorobil sobie kiedys w SHLce. Wiem, ze cos jeszcze mozna zrobic, zeby lepiej motorek chodzil, ale nie pamietam (chyba cos z wydechem, albo gaznikiem :evil:). Zapytam ojca jak bedzie :).

    Ja osobiscie nie bede podrasowywal mojej wski, gdyz jestem zwolennikiem oryginalnosci. ALe kanaly sobie wyszlifuje :evil:.

    Pozdrawiam

  4. hehe

    a to ciekawy patent :)

    Ostatnio na allegro byl Dudek na sprzdaz wraz z dodatkowym, nowiutkim silnikiem (znaczy sie fabrycznie nowym). Omal tego silnika nie kupilem... Byl troche za daleko od mojego miasta :evil:.

    Ja mam oryginalny bagaznik, ale narazie mi lezy odlogiem. Jak poskladam motorek, to bede nad nim myslal.

    Pozdrawiam

  5. Witam :)

     

    Oryginalny bagaznik nie wystarczajacy jest :evil:?

    Co do oparcia, to moze sproboj cos sklecic z fotela od Dudka - zdajsie mial on oparcie.

    No to ja jestem troche na wczesniejszymstadium renowacji, choc kosmetyki wiele moj motorek nie wymaga. Mam silnik rozlozony na atomy i jak tylko wymienie lozyska na wale, to zabieram sie do skladania.

    U mnie tez sie to ciagnie, ale z powodu maturki...

    No tak, jeszcze mam malo latek :)...

    Jak bedziesz w okolicy to zapraszam :evil:

    Pozdrawiam

  6. Witam!

     

    wskboy: podliczylem koszty i w sumie (razem z kupnem) wychodzi 2000 zl bez paru groszy 8)

    teraz to chyba juz rekord na skale swiata :).

     

    a co do bezawaryjnosci - prawda. co prawda ojciec mi opowiadal, ze mial duzo klopotow z wska, ale niech za przyklad niezniszczalnosci tego motorka posluzy jedna z jego przygod

     

    jechal sobie kiedys z bytomia do rybnika i pod koniec trasy cos mu zgrzytnelo i motorek zgasl. nie mogl go odpalic. nawet na pych. dopiero jak kulal sie z jakiejs solidniejszej gorki zaskoczyl z trzeciego biegu. wrocil spod prawie rybnika do bytomia pod pelnymi (!) obrotami z predkoscia zaledwie 60 km/h. w domu rozebral silnik by zobaczyc co sie stalo. jak go otwarl - wlos mu sie zjerzyl na glowie, bowiem okazalo sie, ze zmielilo mu pierscien. i tu ujawnil sie cud. po zdjeciu cylindra okazalo sie, ze nie ma na nim nawet jednej ryski. oczywiscie tlok ojciec musial wymienic, ale na tym przygoda sie skonczyla...

    po prostu ten cylinder jest chyba pancerny...

    moja wska ma 27 i cylinder nominalny :evil:

    pozdrawiam

  7. Witam!

     

    Nawiazuje do tego co ktos napisal o WSK 250 :).

    Sam posiadam WSKe 175 i jak biegalem do sklepu i rozmawialem ze sprzedawca, to mi rzekl, ze podobno ma byc produkowana nowa WSka w kraju. I to chyba juz od tego roku... Nie wiem, skad on to wie, musze sie go dokladniej zapytac.

    Ale moze to sa te fundamenty?

    Warunek jest jeden: zeby Polacy zaczeli kupowac te motocykle, a wypieli sie na zagraniczne tanie trupy.

    Pozdrawiam

  8. Witam!

     

    Dawno mnie tu nie bylo :).

    Ale ze temat mnie dotyczy trzeba cos dorzucic od siebie.

    Posiadam WSKe 175 M21W2, ktora kupilem pod koniec pazdziernika 2002 od Buli'ego, ktory sie tu wypowiadal.

    Aktualnie skladam ja z puzzli, bo silnik poddalismy generalnemu remontowi.

    He, mnie juz sama naprawa kosztowala 1100 zl :) nie mowiac o zakupie :evil:.

    Ale nadal uwazam, ze motorek jest super. Mozecie sobie go poogladac w albumie. Z cala pewnoscia maszyna tego typu jest idealna na poczatek - raz: bo uczy szaunku do motocykla; do faktu, ze on JEDZIE i dwa: bo nie ma zbyt wygorowanych osiagow, co dla niedoswiadczonego motocyklisty moze byc biletem do zachowania zdrowia lub zycia :evil:.

    WSK ma jeszcze jedna zalete - generalnie rzecz ujmujac jest tania. Moj przypadek jest skrajny, gdyz ja chce, zeby moja WSKa wygladala jak z salonu i zeby jezdzila bezawaryjnie. Pakuje wiec kase teraz, moze zaprocentuje to w przyszlosci.

    Ale spokojnym bykiem mozna juz calkiem sprawny sprzet dostac za 400 zl (w przypadku 175) a 125 juz chodza od 200zl (we wzglednym stanie). Oczywiscie duzym plusem jest tez fakt, ze na rynku ciagle jest duzo czesci do tych motocykli i ze jest to POLSKI motor.

    WSK rzadzi :D.

    Pozdrawiam

  9. Witam!

     

    Co prawda jestem posiadaczem WSKi 175, ale swego czasu bardzo chcialem kupic Iża 49, gdyz moj ojciec w moim wieku na takim motorku jezdzil.

    Nie wiem dlaczego w tym watku cisza o tym niesamowitym motorze. Ja nasluchalem sie o nim sporo. Przede wszystkim ojciec mowil, ze jak w pozniejszym okresie mial juz WSKe a jego przyjaciel SHLke, to gdy tylko ktoremu rozkraczyl sie motor na trasie, drugi bral wlasnie niezawonego Iza (ktory stal gdzies juz mniej uzywany w szopie) i sciagali sie do domu. Motor podobno nie do zdarcia :evil:.

     

    Uwazam, ze Iz 49 jest piekna maszyna. Byc moze kiedys kupie sobie taki motor... W zasadzie na niego zbieralem kase, nie na WSKe, ktora posiadam, ale w koncu doszedlem do wniosku (slusznego, jak widze po problemach z nie tak stara WSKa) ze na poczatek moze nie ladowac sie na tak gleboka wode, jaka jest - bez mala - 40 letni motorek :).

     

    Pozdrawiam

  10. czesc

     

    tylko nie mam Twojego maila, bo nie podales w profilu :D

     

    moje dane:

    Zbyszek Maryański

    ul. Dąbrówki 21a/27

    44-210 Rybnik

     

    A co za te czesci chcesz? I jakie w ogole masz?

    Dzieki wielkie za pomoc!!!

    Pozdrawiam

  11. Dobra, mam do Was pytanie.

    Co moze byc przyczyna, ze kopnik rozrusznika przepuszcza (nie porusza tlokiem)?

    Bo kolo zebate rozrusznika i polksiezyc sa OK, wszystkie elementy niby sprawne. Jedyne moje podejrzenie to lancuszek sprzeglowy, ktory byl bardzo luzny (ale nie przepuszczal podczas jazdy). No i mam problem, bo nie mam pojecia co jest przyczyna, i co mam naprawiac :(. Z cala pewnoscia kupie nowy lancuszek, ale podobno ten zalozony tez jest niesdawno kupiony...

    Pozdrawiam

  12. Jestem z Rybnika.

    Qrde, troche mam pokiereszowany lewy dekiel (i zerwany gwint jednej sruby :( ).

    Polowa czesci silnikowych chyba bedzie nowa :D, ale ten dekiel by sie przydal tez inny...

    No coz, bede walczyl :D.

    Pozdrawiam

  13. hehe :D

     

    A to super, czyli moja WSKa jest juz zabytkiem :D? Super :(.

    Dzieki za tak mile opinie.

    Dzisiaj rozebralem silnik, bo rozrusznika nie ma. Troche musze pokupowac czesci, ale chyba sa u mnie w sklepie.

    Jak juz znowu motorek bedzie na chodzie, to zrobie kilka fotek i umieszcze gdzies na tym forum :D.

    Pozdrawiam!

  14. Aha!

    I dzieki za uznanie :D oraz tak szybka reakcje na post :(.

    Karlik: ta Twoja WSK tez bardzo ladna.

    Moj ojciec mi opowiadal, ze raz jak jechal swoja WSKa (mial jak mial kolo 20 lat) to mu strzelil pierscien na tloku i wmielil mu sie w silnik. Pomimo to ojciec jakos dojechal (!) do domu, a po zdjeciu glowicy okazalo sie... ze gladz cylindra nawet nie jest drasnieta. Natomiast tlok musial wymienic :D.

    No wstawilem inne zdjecie niz to co jest w tym watku do Albumu.

    Pozdrawiam

  15. Zapomnialem podac rocznika :D.

    Motorek wyprodukowano w 1975 roku, takze cyka mu juz 27 rok. Wlasnie ciekawy jestem, czy moge go zarejestrowac jako zabytek... Nie wiem, jakie sa wymagania. Czy wiek 27 lat i 17 lat od konca produkcji wystarczy? :D

    Nie mam zamiaru wprowadzac zadnych modyfikacji. Chce ja jeszcze bardziej wyciagnac, bo ona dobrze wyglada, ale duzo jej brakuje do sprawnosci. Przede wszystkim silnik cieknie, hamulce mam mocniejsze w rowerze :D, instalacja elektryczna to juz w ogole odyseja.

    No ale mam checi, cala zime i jeszcze troche kasy :D.

    Doszedlem do wniosku, ze to jednak jest najprawdopodobniej M21W1, bo instalacja elektryczna jest 6 voltowa, a M21W2 ma 12V.

    Zaraz ide ogladac ten album. Jestem tu nowy, wiec narazie sie nie znam :(

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...