pin head

witam ponownie nie chcę zaśmiecać forum pierdołami,ale czy zna ktoś wymiary łożysk przedniej i tylnej piasty RS-99r. nie mogę tego nigdzie znależć,a nie chcę zdejmować kół. :icon_rolleyes:

to zostanie dla mnie tajemnicą

mam problem, :banghead: kupiłem nowe koła do H-D celem założenia do road stara i chciałbym poznać symbol łożysk w piaście,na łożysku nie ma nic wybite.oś ma 19 mm. a średnica po zewnętrznej 45mm. jest to łożysko dwurzędowe,bo może jest szansa dokupienia takiego łożyska tylko o środku 20 mm. z góry dziękuję za pomoc

dla mnie też bardzo dziwne,że powiedzieli że ich prędkośc wali,oni przede wszystkim polują na motocyklistów którzy przekroczą prędkość,mnie jakiś czas temu zatrzymali na trasie Olkusz-Katowice,miałem przekroczone 8 km,tylko 8 km. rozmowa trwała ok. 20 min.ledwie im przegadałem.Uratowało mnie tylko to,że nie miałem do tej pory punktów.Myślę że jeżeli byłby to kierowca samochodu nawet by nie zatrzymali :evil:

ciekawą sprawą jest to,że po zdjęciu i przeczyszczeniu gażnika zaczął na chwilę dobrze pracować..

no i zapomniałeś,że był jeszcze KOS I LELEK Ja też miałem bardzo dawno kobuza z pomarańczowym bakiem z przebiegiem około 1200 km. już nie pamiętam,ale chodził jak rakieta,no miałem wtedy tylko 13 lat. więc wydawało mi się ,że latam :crossy:

możesz jeszcze sprawdzić szczelność pomiędzy głowicą a kolektorem ssącym,może gdzieś łapie lewe powietrze na ten garnek,wtedy paliwo będzie dochodziło,iskra będzie,a nie będzie dobrze pracował,no i jeszcze jest taki drobny element jak kondensator,w którym jak nastąpi uszkodzenie,to silnik pracuje przez kilka sekund po pewnym odpoczynku i gaśnie,i jak znowu trochę odpocznie to zapali na chwilę i zgaśnie :crossy:

jeszcze jedna sprawa,czy po regulacji zaworów trzeba wymienić uszczelki na nowe,i jak tak to gdzie je zdobyć

czyli pojawiła się nadzieja,że przebieg jest faktyczny :smile:

wyrazy współczucia dla całej rodziny,oraz znajomych. trzy tygodnie temu zginął również młody motocyklista 17 lat. w Jaroszowcu. Przygodę z motocyklami zaczą od przekraczającej 100 KM. JAPONII, długo niestety nie pojeżdził,czołowe zderzenie z samochodem podczas wyprzedzania Uważam,że to za mocne sprzęty na ten wiek. JESZCZE RAZ WYRAZY GŁĘBOKIEGO WSPÓŁCZUCIA....

właśnie tak puka podczas rozpędzania na każdym biegu tak mniej więcej do 1500 obr/min,potem cisza,ale przy wchodzeniu w ostry zakręt i odkręceniu manetki słychać dość mocno.Jak stoi na luzie to podczas dodawania gazu nic nie słychać :wink:

dzięki za rade,w przyszłym tygodniu będe to sprawdzał,bo to właśnie w tym miejscu słychać :flesje: nie dało mi to spokoju,i znalazłem,że alternator w road star osadzony jest na stożku,więc nie ma mowy o klepaniu,najzabawniejsze jest to,że słychać na gorącym silniku,jak olej jest rzadki,na zimnym cisza jak w grobie.... :banghead:

niezły patent,żeby tylko simmeringa nie żarło...

wykrętaki z lewym gwintem tak jak pisali koledzy to jedyna najskuteczniejsza sprawa,nie ma szpilki która nie puści.wiercisz otwór w szpilce i robisz gwint tylko w lewą stronę.....super patent

cyna nie głupia myśl,tylko jak póżniej spolerować żeby nie ruszyć reszty powierzchni lag,tak jak pisał "bread" bo to rzeczywiście wykończy lagi...

Dzięki za odpowiedz.Licznik w dniu zakupu pokazywał niecałe 21.000 km. czyli średnio 2.000 km. na rok.Ja dużo nie jeżdże,ale w tym roku stuknąłem ponad 6.000.Po zakupie zdjąłem konsolę aby zerknąć jak wygląda pod spodem i zobaczyłem,że przewód był rozpinany,bo języczek zabezpieczający w kostce był mocno traktowany,chyma czymś ostrym w celu rozpięcia kostki,a przecież rozpinać nie ma potrzeby chyba ,że licznik szlag trafi...

kumpel miał kiedyś podobny przypadek,dał do dobrego galwanizera,który mu wżerki wypełnił miedzią,potem dopiero cały proces galwaniczny.dwa lata śmigał bez wycieku,potem motor sprzedał,co było potem,tego nie wiem :crossy:

Sprzęt z Kanady,rocznik 99,wersja silverado. Road Stara kupiłem w listopadzie zeszłego roku,więc moje doświadczenie jest bardzo małe w tym temacie,choć z motocyklami jestem związany od ok.17 lat.Dosiadałem różne zaprzęgi,ale road star nie ma sobie równych,choć to motor dość trudny i nie mam zamiaru go zmieniać.pzdr. :lalag: podaje link do mojego zaprzęgu http://pinhead1.fotosik.pl/albumy/662404.html

witam wszystkich forumowiczów.Martwi mnie metaliczny stukot z lewej strony silnika,bardziej na dole,z przodu występujący pod obciążeniem,tylko na dobrze ciepłym silniku,przed wymianą oleju tego nie było.Mam nadzieje,że to nie panewka.Teraz zalałem MOTULEM 20W50 MINERAŁ,wcześniej zalałem REV-TECHEM 20W50 też minerałem.przebieg nieznany,bo licznik ktoś napewno zmieniał bo powinien być w milach,pozdrawiam...pinhead :banghead:

witam wszystkich forumowiczów,to mój debiut na Waszym forum. jestem posiadaczem road stara od listopada zeszłego roku. motocykl jest z 99r. był w wersji silverado z canady,ale zacząłem wprowadzać modyfikacje,podczas zakupu miał 22,000 km. przebiegu,ale licznik był w km. i wiedziałem od razu ,że przebieg to dla mnie tajemnica,ale kupując road stara człowiek nie powinien zbytnio martwić się przebiegiem,ja w tym sezonie śmignąłem ponad 6.000,a do zimy jeszcze daleko.Po zakupie wymieniłem olej i świece,i do tej pory nie robiłem nic.leje tylko wachę na shellu i w drogę.Silnik nawet zimową porą zaraz po zapaleniu nie puszczał nawet mgiełki dymu(chodzi mi o błękitny dymek),bo przy ostrych przegazówkach widać trochę czarnego dymu,ale to chyba sprawa zbyt bogatej mieszanki.....Nie będe was zanudzał bo nie o to chodzi. martwi mnie dziwny stukot w okolicy rozrusznika,jest szłyszalny zaraz po odpaleniu i co ciekawe jest nieregularny,po przegazówce znika i czasami jak jest silnik ciepły powraca ale na wolnych obrotach,słychać tak jakby uderzać malutkim młoteczkiem w coś bardzo twardego,tak co parę sekund... jeśli miał ktoś podobny problem to proszę o cenną dla mnie radę pozdrawiam.....