Przed Fazerem miałem Bandita 1200 i uważam że to jednak troche inny motorek. Ale Fazi jednak troszke lepszy.
Ja np. miał jakis czas temu numer z odpalaniem. Lałem zwykłą 98 czasem 95. Potem zaczołem lać shella v-power racing i cyk, jak ręka odjął. Pali od strzała, nie szarpie. Polecam benzynkę.
Jak sie nas jeszcze trochę uzbiera to może byśmy Warszawscy i Okoliczni posiadacze spotkali na przejażdżkę i np. jedzenie rybkę w nad Zegrzem? :)
A mi na razie nic nie pada. Zrobiłem przygtowanko do sezonu czyli: olej z filtrami, świece, synchro gaźników, czyszczonko K&N`a, wymiana napędu i inne drobiazgi :)
Śmiga mi Fazerek że hej :)