Jeżeli masz w pobliżu miejsca parkowania samochodu dostęp do gniazdka 230V to możesz zamontować grzałkę bloku silnika(bardzo popularna w skandynawi),Roboty jest na 30 minut i Twoje kłopoty z porannym zimowym odpalaniem się skończą. :wink:Zdaję sobie sprawę że jest to tanie obejście problemu i najlepiej byłoby doprowadzić silnik pojazdu do stanu idealnego ,tak żeby zapalał od strzała na największym mrozie,ale często jest to nie opłacalne finansowo w starym aucie :lapad: