Heh az opowiem wam moja przygode z "sciganiem" sie, lecialem autem piotrków-kamiensk trasa 2 pasmowka i wogole full wypas lewy pas 150km/h i nagle cos sie pojawilo z tylu, no to zjechalem elegancko na moment na prawy wczesniej migajac prawy migacz, koles mnie z gracja wyprzedzil a bylo to Audi Q7, se mysle pojade za nim, i tak z 10km lecialem za nim 200km/h po czym stwierdzilem ze zobacze ile to to jego cudo poleci, wrzucilem lewy migacz, dosralem gaz w podloge padaka zlapala 220km/h, a pan zjechal na prawy tez na chwile pozniej wrocil na lewy i gonil ostro ale przy 235km/h juz zaczol znikac (1300kg vs ~2500kg) :) mega pozytywna sytuacja jak dla mnie, odzyskalem wiare w ludzi na trasie hehe, auto moje choc wartosci okolo 5000zł leciwe itd, pan w audi za 300k PLN potrafil sie elegancko zachowac i choc mial multum kucy i cylindrow okazal sie spoko kierowcą :flesje: Nie bylo zadnych mrugan swiatlami trabienia plakania i wogole zalu do calego swiata :wink: Na moto znowu jak widze auto na miescie z podporzadkowanej.. co 2 auto juz chce ruszyc ale hamuje, a ja oczywiscie zdaze nasrac w majtki :) (po miescie nie przekraczam dozwolonej predkosci, doswiadczenia z jezdznia szybkim autem, 7.5s do 100 zdazylo nauczyc mnie pokory zanim wsiadlem na moto, dopiero kiedy widze conajmniej 1km drogi przed soba pozwalam sobie na odkrecenie manetki) PS. predkosc mierzona GPS PS2. Pozdro Lunatyk :lalag: