
Szereny
Forumowicze-
Postów
0 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Szereny
-
A wytłumaczy mi ktoś jak/czym tam dojechać?? Bo rozumiem, że sobota, rano w DD.
-
Andrzejki :?: :!: :?: Przecież andrzejki obchodziło się w minioną sobotę/niedzielę. Zaglądałam na forum, z utęsknieniem wypatrując wiadomości o jakimś spotkaniu, wypadzie, czymkolwiek... ale ekran pozostawał w tej sprawie pusty i milczący :banghead: . Już myślałam, że wszyscy z "Kompanów" pozapadali w sen zimowy, a tylko ja jak zwykle się spóźniłam :)
-
Irek: No nareszcie Cię tu widać :buttrock: Czyli jesteś już u siebie w domku :?: O kulach możesz chodzić? Nie jestem pewna, ale zawodów z Pavką, to już się chyba nie da użądzić :banghead:
-
Jej, aż mi ślinka cieknie... mniaaaaaaammmm.... Muzyk, a wiesz, że to zakrawa na sadyzm?? Ja tu siedzę w szkole od rana praktycznie na głodnego, a Ty pokazujesz takie smakołyki :!: :!: :!: O pomocy nic nie mówię, bo znów się rozchoruję jak ostatnio :buttrock:
-
A skąd ja mam wiedzieć, gdzie Wy się po knajpach włóczycie ;) Śladów po sobie nie zostawiacie... chyba ;)
-
kollector - kilka postów wcześniej masz odpowiedź emzeta: ja nie widziałem, a dość poważnie sie rozglądałem. było zimno strasznie, jeszcze ten śnieg padający... i tak sioe zastanawiam czy bieganie dookoła przyczepy chociaż troche rozgrzewało :lol:
-
Heh, a ja jak w końcu dotarłam do Free, to już nikogo znajomego nie było ;) A tak chciałam znów zobaczyć Wasze uśmiechnięte mordki ;) . Nic to, napewno nadrobię przy najbliższej okazji.
-
Heh, Ziggy - powiedziałabym, że ja, ale siedzę w szkole pewnie do 21, a poza tym JESZCZE :twisted: nie mam swojej maszyny ;) . Życzę dobrej zabawy i ciepłej cherbatki (góralskiej lub nie ;) ) po powrocie.
-
A mnie się bardzo nieprzyjemnie zrobiło, jak zaczęłam czytać ten wątek ;) Zadziwił mnie ten temat. Może ja w ogóle taka nie życiowa jestem, ale pamiętam jak było, kiedy panowie policjanci wlepili mandat na słowacji. Jakoś nie było wielkiej dyskusji, debat, ani żadnej wcześniejszej umowy. Wszyscy się zrzucili na mandat bez większego zastanowienia. Owszem, to była inna sytuacja. Niemniej jednak spodobała mi się ta spontaniczna solidarność. Żałuję, że tutaj widzę, iż wielu jakieś umowy w głowie. Nie ważne, czy pisane, czy też nie, ale zawsze pozostają ograniczeniem, narzuconym tworem, który napewno wpłynie na komfort psychiczny jazdy. Niestety jestem przekonana, że nikomu przy czymś takim nie będzie się już tak jeździło jak wcześniej. Żałuję... bardzo żałuję, że to przeczytałam ;) No cóż, mrzonki odeszły chyba tam skąd przyszły.
-
Heh, Nazg, miło Cię znów widzieć/czytać ;) Popatrz co się dzieje, już sobie transport na nowy sezon załatwiłaś ;)
-
Ja też postaram się zjawić. Obawiam się jednak, że bez narzędzi, ale widzę, że z tym chyba nie będzie większego problemu. Tylko, że zjawię się dopiero koło 11-tej.
-
Ja też po szkole zachaczyłam o Free, ale nikogo nie zastałam z forum ;) . Widocznie musieliśmy się minąć Rozio. Ja byłam najwyraźniej jakieś 15 minut później.
-
No to co z tym :?: Daj znać, co się dzieje. Co jest do zrobienia? I kto w końcu załatwia z tym muzeum?!? Za chwilę okaże się, że dyrektor się będzie ciskał po swoim gabinecie, bo co chwila jakiś motocyklista będzie go dręczył ;)
-
Ziggy - tak, jesteś niepoprawny :? . Spotkanie - ja słyszałam, że dziś we Fee, ale to tylko plotki - niepotwierdzone.
-
Dobra, po koleji: Ruff - szczerze, to sama musiałam kilka razy prześledzić posty, żeby się już płapać o co chodzi, bo zastanowiłeś mnie, ale teraz już wszystko wiem. Odnośnie narzekania mojego drive... osobistego drivera( :twisted: ), to wiem, że pisał o tym Fugazi i do niego kierowałam odpowiedź: O GrIsHaCkH, teraz to już podpadłeś :!: :x :!: Nie znoszę jak się o mnie/ do mnie w ten sposób mówi/ pisze. Pomijając jednak ten "drobny" fakt, pisałam tak, bo po prostu czasami było mi trochę głupio jak widziałam, że kierowca chce sobie trochę poszaleć, a nie może, ze względu na pasażera/kę :oops: Owszem, przy mniejszych prędkościach dodatkowa osoba chyba nie wpływa aż tak znacząco na mobilność pojazdu, ale ogranicza jego możliwości przy szybszej jeździe. No, i przy pasażerce nie można pozdziwiać ;) A co do Free, to mam nadzieję, że koło 20-tej jeszcze ktoś będzie. Bo Barcie kiedyś to była porażka ;)
-
O to mi chodziło :!: Czyżbyś TY też dołączał do spisku "szkolących" :?: :!: :?: A to, że o narzekaniu drivera... o przepraszam, osobistego drivera ( :twisted: ), nie Ty pisałeś, to wiem, ale chyba zaznaczyłam wyraźnie w poście kogo cytuję. Jak nie, to mnie proszę poprawić.
-
Miło mi to słyszeć :P Widzę teraz, że to jednak nie jest taka całkowita tragedia i jak ktoś stwierdził "usługa transportowa" :P Mnie się z wami bardzo fajnie jeździ :evil: Jak do tej pory, to tylko troszkę się krzywi od czasu do czasu 8) , zwłąszcza, jak go ktoś moim osobistym driverem nazywa :lol: :evil: :lol: A co do amorków, ot ja już sienie wypowiadam :ehz: Co prosze :?: :!: :?: Wyszkoliłeś :!: :?: :!: Oj, ja Ci jeszcze pokażę :!: :P :!: :P "wyszkolony" plecaczek :twisted: Ruff - owszem, miałeś rację, nawet nie tak bardzo narzeka... tutaj :twisted: ale uważaj, ob podpadasz takimi tekstami :x
-
Czy duża - nie wiem, ale dziewczynka napewno :mrgreen: A co do posiadania posażera, to chyba nie wiesz, że to wcale nie jest takie całkiem i do końca rewelacyjne. Zdziwiłbyś się, jak moto negatywnie reaguje na dodatkowy ciężar. Jedna maszyna mniej, inna więcej, ale zawsze :P Nic to jednak - kiedyś i tak będę miała swój sprzęt, a wtedy już nie będę musiała Was męczyć :lol: :P
-
Heh, nie przejmuj się Grishackh. Dopóki nie będę mieć swojego motocykla, to raczej często będę korzystała z życzliwej pomocy szczęśliwych posiadaczy własnych maszyn. A na taką nie mogę narzekać. Na Krakowską Grupę zawsze można liczyć, o czym się przekonałam już dawno i co rusz, umacniam się w tym mniemaniu :P A jaką szansę żeś sobie wymyślił :?: :rolleyes2:
-
Siasia - Ty uważaj :!: Młotek to bardzo niebezpieczne narzędzie :!: :lol:
-
Fugazi NO :buttrock: :!: :!: :!: Pomysł rewelacyjny, tylko czy znajdą się chętni?? W końcu to jeszcze (dla niektórych :twisted: ) dzień pracy. Jeśli by się jednak ktoś zdecydował, to ja mam drobne pytanie: Czy znalazłaby się osoba, mogąca znieść obniżenie mocy, przyspieszenia, itp., związane z zabraniem plecaczka w trasę :?: :oops:. Ja mam piątek wolny i jeśli byłaby tylko jakaś możliwość, to chętnie się z Wami zabiorę :smile2: .
-
Ej :!: Panowie, to co z tym rozpoczęciem :?: Sprawa utknęła w martwym punkcie, czy jak? Kto w końcu był w tym Muzeum i co załatwił??
-
Wiecie co, ale z Was kumple :!: :x :!: Pavko biedny siedzi w domu, pewnie czyta jak się co chwila umawiacie na trasę, a żeby zaglądnąć do niego, odwiedzić, to nikt nie pomyśli :!: ;) :!: A gro z Was podobno z Krakowa. Niedobrze... :ehz: Tak strasznie daleko jest do niego :?: :?: :?:
-
Gofry?!?!? GOFRY?!?!?!? Beze mnie?!?!?!??!?!?!? Jak tak mogliście :cry: I do Łasucha ostatnio też nie chcieliście podjechać :P Ale mimo wszystko wycieczka "przedmszalna" mnie się podobała :P I dzięki Ruff, na Ciebie zawsze można liczyć :buttrock: