gru

tez bym polecal gsx650f bardzo przyjemny sprzecik, wygodna pozycja za kierownica, bardzo elastyczny silnik jak na te pojemnosc, mocy na poczatek az za duzo jedyne do czego bym sie przyczepil to seryjny wydech (za cicho i bezplciowo), ale to chyba dotyczy wszystkich nowych motocykli a co do gabarytow, to tu http://cycle-ergo.com/ sie mozesz poprzymierzac do roznych sprzetow

skad pomysl ze pije do Ciebie? i dlaczego sie obruszasz, skoro sam wrzuciles wszystkich Harleyowcow do jednego worka?

widac lubia... i nic nam do tego trzymajac sie tematu, moglbym zapytac polowe uzytkownikow R1200GS po co im ten motocykl, skoro nie jezdza dalej niz 50km od domu... ale nie pytam :)

dla mnie z opisu wynika ze lancuch jest nierowno wyciagniety, ciekaw jestem jak chcesz to wyregulowac :) zebatki powinno wymieniac sie obie, nawet jesli na oko wygladaja jak nowe

zgoda, ale robia to bardzo powoli nam chodzi o mozliwosc bardzo szybkiego puszczenia sprzegla, niemalze "strzalu" tak jak na motocyklu mysle ze mowimy o tym przypadku, przynajmniej ja to rozumiem jako miedzygaz/przegazowka stosuje i nie uwazam za bzdurne, dzieki temu moge szybko i gladko zredukowac mow co chcesz, ale plynne i szybkie operowanie oboma pedalami jest cholernie trudne osobiscie znam tylko jednego goscia ktory umie to zrobic perfekcyjnie. jadac np 80 moze zredukowac z 5 do 2 i na tyle precyzyjnie wciska gaz, ze w momencie zapiecia sprzegla ma idealnie dobrane obroty, nie ma mowy o szarpnieciu czy wyciu silnika, idealna synchronizacja w ulamku sekundy kazdy inny albo zrobi to powoli, albo skiepsci w jedna czy druga strone

slusznie ale mialo nie byc mieszania pojec? nie stosuje podwojnego wysprzeglania przy wyprzedzaniu, wiec skad zarzut ze bedzie wolniej? specjalnie uzylem terminu dynamiczna jazda, zalozmy ze jedziemy za gosciem 80 i czekamy na okazje do wyprzedzenia. mozemy wczesniej zredukowac i pilowac na trojce, albo jechac na czworce, a trojke wbic tuz przed rozpoczeciem manewru, i wtedy: mozna po prostu wbic nizszy bieg i strzelic ze sprzegla, ale bedzie szarpniecie mozna tez podbic obroty i zmiana mimo ze szybka, bedzie lagodna albo jak proponujesz plynnie i synchronicznie operujac sprzeglem i gazem zrobic to bez przegazowki, ale prawie na pewno bedzie to trwalo dluzej i w wielu przypadkach synchronizacja nie do konca sie uda i zakonczy sie to chwilowym wyciem silnika, lub malym szarpnieciem (przynajmniej w moim przypadku, bo jak juz slusznie zauwazyles, dupa ze mnie nie kierowca)

moze nie tyle musimy co powinnismy nie jest to najlatwiejsze (przynajmniej na poczatku, zwlaszcza jak sie dopiero uczysz jezdzic) i nie dziwie sie ze nie ucza tego na PJ, ale przynajmniej powinni pokazac, wytlumaczyc i zaproponowac samodzielna nauke w przyszlosci przy hamowaniu zgoda, wystarczy precyzyjnie obchodzic sie ze sprzeglem i nawet przy sporej roznicy predkosci obrotowych da sie uniknac szarpniecia (na pewno ze szkoda dla tarcz sprzeglowych, ale to w koncu element eksploatacyjny, po prostu wymiana bedzie ciut wczesniej) natomiast nie wyobrazam sobie dynamicznej jazdy w trasie i redukcji do wyprzedzania bez przegazowki, zwyczajnie sie nie da (tzn da sie, ale twoi pasazerowie beda wygladac jak na koncercie heavymetalowym i na pewno nie powiedza o tobie "dobry kierowca") polemizowalbym :) jak masz wywalony synchronizator na "dwojce" (dosc czeste w starych autach), to podwojne wysprzeglenie z miedzygazem jest jedyna metoda na gladka zmiane biegu

bo kupili rozbitka skladanego z dwoch, nie winilbym za to Volkswagena +1 na Almere, brzydkie toto jak noc, ale nie do zabicia (nawet moja mama nie dala rady)

Nie tyle surowiej co konsekwentnie Sorry za kolejny OT, ale taka krotka historyjka prezentujaca egzekwowanie prawa w Polsce: Jakis czas temu wieczorowa pora mlodziez pochlala i postanowila zdemolowac sasiadowi samochod. Zobaczylem, zadzwonilem po miskow, przyjechali, zgarneli. Nastepnego dnia zeznania na komendzie, po kilku miesiacach rozprawa. Rozprawa na ktorej tylko jeden oskarzony byl laskaw sie stawic, dostal jakies zawiasy i 3k do splaty na rzecz poszkodowanego. Mnie o nic nie pytano, odnotowano jedynie ze sie stawilem. Dzien urlopu w plecy... Potem sylwester, fajerwerki o polnocy, jeden z chlopcow podchodzi pogadac: "bo on juz ma zawiasy i teraz moglby pojsc siedziec, a tak w ogole to on wtedy tylko patrzyl, i czemu jestem takim fiutem ze na nich donioslem" itd itp. Cos mu tam prawie moralne gadki, ale rozchodzimy sie w zgodzie. Nastepnego dnia zastaje samochod z wybita szyba, super... Potem kolejna rozprawa na ktorej stawil sie drugi oskarzony. Znow o nic nie jestem pytany, kolejny dzien urlopu w plecy i malo brakuje abym dostal ostro po dupie, bo wychodzac z sali nie odmawiam sobie przyjemnosci poinformowania sedziny co ja o tym wszystkim sadze. Koniec koncow sprawa zostaje umorzona, sasiad do tej pory nie zobaczyl kasy za zniszczony samochod, a chlopcy nadal rzadza na dzielni, tak wlasnie wyglada egzekwowanie prawa w Polsce Moze to i niehumanitarne, ale tak sobie mysle, ze gdyby im gnojom lamac lapy tak jak w sredniowieczu, to jednak oduczyliby sie siegac po cudze

to moze wydziel dyskusje o lokalizatorach w inne miejsce, bo rzeczywiscie burdel sie zrobil

Trudno powiedziec, poszukaj takich, ktorych producenci twierdza, ze sie przebije przez vana. tak, tylko ze w/g sprzedawcy z allegro to urzadzonko poradzi sobie nawet w bunkrze przeciwatomowym, a z producentem to sobie moge pogadac... po chinsku licze na obiektywna opinie uzytkownika, na pewno ktos z forum ma i uzywa, tylko pewnie jeszcze nie zajrzal do tego tematu tak jak pisalem wczesniej, pytanie dotyczy tych najtanszych, warte cos czy trzeba dac min 500, a moze i to za malo? fajnie, czekamy na recenzje

ok, ale nie planuje podwoic wartosci motocykla w ten sposob :) mojego sprzetu raczej nie rusza profesjonalisci, za tani i niechodliwy pytam o najtansze (100-250pln) urzadzenia dostepne na allegro krotko, jak zostawie maszyne pod marketem, i Staszek ze Zdzichem mi ja zaladuja do busa, to mam szanse ja namierzyc czy nie?

a jak wlasnie z tym gubieniem zasiegu? czy jesli zlodziej schowa moto do swojego garazu to urzadzenie bedzie dzialac czy nie? pewnie nie skoro zwykly gps nie chce dzialac w mieszkaniu? i jak z montazem, aparacik musi byc na wierzchu zeby "widziec" satelity czy mozna go gleboko ukryc?

a bawil sie ktos z Was takim tanim odbiornikiem? jak to wyglada w praktyce? czy urzadzenie bedzie dzialac w garazu czy chocby na pace busa, czy przypadkiem nie musi byc "na wierzchu" aby "widziec" satelity? czy najtanszy aparat bedzie dzialac jesli go ukryje w motocyklu (gdzies pod kanapa np.)? czy tez trzeba wziac drozszy model z antena na kablu? co w przypadku jak urzadzenie nie ma sygnalu gps? wysyla mi swoja ostatnia zapamietana pozycje czy moze "wybacz, brak zasiegu, milego dnia" oczywiscie rozumiem ze wystarczy zagluszacz gsm i po zawodach, ale z drugiej strony, 100 czy 200 zlotych to nie pieniadz, a moze akurat zadziala w potrzebie?

jeden problem, wielu kupujacych chce zobaczyc jak sprzet pali na zimno po nocce swoja droga tez mi przyszlo do glowy, ze to mogl byc ktorys z ogladaczy, tylko w sumie co to zmienia? legitymowac na wstepie kazdego goscia ktory sie pojawi?

po wymianie oleju/uszczelniaczy trzeba napompowac lagi http://www.shadow.org.pl/forum/viewtopic.php?t=1956&highlight=lag montaz, punkt 7

wiem wiem, ojciec kolegi mial takiego volviacza jak bylem w liceum, bajka... siedzi sie nisko w wygodnym fotelu, duzy kokpit "otaczajacy" kierowce. w dodatku ta elegancko toporna kanciastosc z lat 80tych, poezja :) ano widzisz, to zmienia postac rzeczy raz ze wiekszy wygodny samochod jest uzasadniony, dwa ze jest komu placic za naprawy ;) mialem escorta, mialem mondeo. escort zgnil tak ze go musialem oddac za grosze, mondeo gdyby mialo klime to pewnie jezdzilbym do tej pory. w obu co roku laczniki, gumy w zawieszeniu ...i tyle... oczywiscie autka mialy swoje lata i czasem jakas klamka przestala dzialac, a to nawiew niedomagal, ale silnik, skrzynia tiptop, nigdy sie nie zdarzylo zeby ktorykolwiek zawiodl, nigdy nie musialem jednorazowo wydac na czesci wiecej jak 500pln. tak wiec nie bierz tak doslownie "ford gownowort" bo to zwykle pisza ci co nigdy nim nie jezdzili ten escort, jak blacharka? jaki silnik? jak 1.4 to do gazu zapomnij, minimum 1.6 krotko - na pewno bedzie tanszy niz volvo... ale nie bedzie jezdzil tak jak volvo... ;)

Galant dla niepracujacego 18-latka? powodzenia Accord ciut lepiej, ale tez czesci do najtanszych nie naleza Poza tym na cholere mlodemu chlopakowi taka krowa? civic, golf, astra, escort, cokolwiek popularnego z czesciami za grosze, zadnych wozkow z klasy premium bo sie chlopak zaplacze. Jak teraz daje rade favoritka 1.3 to 1.6 bedzie az nadto. Za 4-5 kola juz cos sie trafi, nierzadko juz zagazowanego, wazne zeby od spodu za duzo rdzy nie bylo

gazu, benzyny, jak wolisz :) roznica nie jest tak duza, litr, moze dwa na korzysc benzyny w zimie w miescie dwulitrowka nawet 15 potrafi wciagnac i wcale nie musisz jej katowac, z drugiej strony w lecie da sie zejsc do tych 10 po miescie, ale to juz szkoda nerwow, lepiej zalozyc lpg i korzystac w pelni z urokow 2.0 koszt instalacji nie wiem dokladnie, 2k strzelam? poczytaj najpierw na forum volvo jak te silniki znosza lpg, mozliwe ze nie bedzie lubil IIgen i bedzie trzeba zainwestowac w sekwencje (inna kwestia ze warto, nizsze spalanie i nie ma takiego spadku osiagow jak przy IIgen)

...w trasie, w miescie i 12 nie bedzie szokiem

przeczytalem i jakos nie widze tam wyjasnienia dlaczego Twoim zdaniem HoLLa powinien zaplacic ten mandat, oswiec mnie prosze oczywiscie rozumiem ze bedzie taniej niz przegrana w sadzie, ale dlaczego mialby przegrac jesli mandat byl wystawiony bezpodstawnie? moze ze mna rzeczywiscie jest cos nie tak, ale dla mnie to nie jest normalne, ze Policjant wystawia mandat bez podania przyczyny, a sprawca musi pozniej ustalac co takiego wlasciwie przeskrobal

Niby tak, ale suszarka nie jest na krajowce zeby lapac 140 na 90, tylko w zabudowanym 80 na 50 Na cb czesto uslyszysz tez czy fotoradar jest czynny Tak wiec jakistam sens jest, bardziej obawialbym sie szumow, nawet w samochodzie ciezko zestroic zeby nie szumialo i mialo jako taki zasieg, a co dopiero w reczniaku

Zaraz, chwila, na jakiej podstawie? bo sie Jasnie Panu Policjantowi cos wydawalo? to juz nie te czasy Kolego Jesli lampa jest akcesoryjna to mozemy podyskutowac, ale jesli fabryczna to o czym w ogole mowa? Pojazd zostal dopuszczony do ruchu, ma wazne badanie, koniec dyskusji Przyjac mandat tylko dlatego ze policjantowi lampa wygladala na chinska? no bez jaj... Jak znam zycie scenariusz byl taki: Przy pierwszym przelocie jak tylko ich mineliscie to daliscie w palnik (moze nawet nie na maksa, ale akropovic, wiadomo...) Jak wracaliscie to Wam postanowili pokazac kto rzadzi na miescie... tak bylo?

z moto mi sie jeszcze nie zdarzylo, ale w druga strone (osiolek tdi) i owszem, prawie dwukrotnie raz sie ocknalem jak juz mialem pistolet we wlewie, drugi raz jak juz niestety odmowil wspolpracy :/ na szczescie prosty silnik jeszcze na pompie rotacyjnej, szkod duzych nei bylo, ale i tak pare zlotych psu w dupe cholera wkleilem sobie wieeelki napis DIESEL obok wlewu, ale obawiam sie ze i tak sie kiedys znow zalatwie jak sie czlowiek zamysli i robi cos mechanicznie to koniec, pozamiatane

http://www.youtube.com/watch?v=ooUSMHW_JOw jak na sprzet dla swiezaka to mysle zabiera sie az za dobrze