Skocz do zawartości

Jaszczur2

Forumowicze
  • Postów

    137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jaszczur2

  1. Hej, Malowałem, najpierw wyczyściłem dokładnie szczotą drucianą (na pneumatycznej wiertarce - wżerów nie było specjalnie) potem odtłuściłem porządnie i wymalowałem chyba na 4 cieniutkie warstwy żaroodporną farbą w barwie czarny mat. Po 300 km kolektory wyjaśniały i zrobiły się delikatnie szare, ale farba trzyma póki co dobrze. Pozdrawiam INFORMACJE TECHNICZNE (przydatne podczas remontu) SILNIK: Zawory według różnych źródeł to GG-1044 lub GG-1043 (Vesrah). Pomierzyłem i do XL 600 LM 85 na pewno są GG-1043 http://catalog.vesrah.co.jp/catalog/shape/GG-1043.html Łańcuszek rozrządu DID SCA0412SV-118 (118 ogniw) Świeca DPR8EA-9 Komplet uszczelek IR 88180131 Pasuje do: Marka Model Kod Rok produkcji HONDA XL 600 LM Paris Dakar PD04 1985 Âť HONDA XL 600 LM Paris Dakar PD04 1986 Âť HONDA XL 600 LM Paris Dakar PD04 1987 Âť HONDA XL 600 R PD03 1983 Âť HONDA XL 600 R PD03 1984 Âť HONDA XL 600 R PD03 1985 Âť HONDA XL 600 R PD03 1986 Âť HONDA XL 600 R PD03 1987 Âť HONDA XL 600 RM PD04 1986 Âť HONDA XR 600 R PE04 1985 Âť HONDA XR 600 R PE04 1986 Âť HONDA XR 600 R PE04 1987 Âť Uszczelniacze silnika (simmeringi): Kopniak: AO 20x32x7 INCO Wałek zdawczy: AO 25x45x7 NEUTRAL Dźwignia zmiany biegów: A 14x28x7 INCO Filtr oleju: HF112 Olej silnik: 2,4l ja proponuje MOTUL 5100 15W-50 Filtr powietrza MIW H1144 ( 17213-MG2-000 ) Koło tył: łożyska 6203, wymiary: 17x40x12 2 szt Zbierak: łożysko 6204, wymiary: 20x47x14 uszczelniacz wymiary: 28x47x7 koło przód: łożysko 6202, wymiary: 15x35x11 2 szt Od strony tarczy: uszczelniacz stożkowy SDD 21x37x7 Od strony ślimaka: uszczelniacz SDD 40x50x5-1 Łożyska główki ramy: ALL BALLS 22-1021 (można zamówić same łożyska po wymiarach, ale ALL BALLS daje w komplecie uszczelniacze przeciwpyłowe na łożyska.) Łożyska wahacza: łożysko: HK 2030 ZWD 2 szt KOŁA: Tył: Szprychy 4 rożne długości, dłuższe od strony zbieraka - najdłuższe "na wierzchu" krótsze od strony bębna - najkrótsze "pod spodem" Przód: Szprychy 2 różne długości, krótsze z obu stron "pod spodem" dłuższe z obu stron "na wierzchu" Uszczelniacze przedniego zawieszenia: 41x54x11 Łożyska kiwaczki wahacza: NTN 7N-HVS 15x22x17 MU x2
  2. Hej, W załączeniu pełen kosztorys, w skrócie: ok 4000 zł w częściach i usuługach niecałe 80 roboczo-godzin Pozdrawiam, REMONT_EXFAN_XL_600_LM.pdf
  3. 300 km zrobione, pół zbiornika beny jeszcze :) Moto prowadzi się znakomicie, mimo słabej elastyczności - w odróżnieniu od singli mniejszych pojemności podobnej konstrukcji hondy ale jest to spokojnie do opanowania. Dziś na rozpoczęciu sezonu w Żninie przykuwał spojrzenia :)
  4. To było trudne, ale nie nie do zrobienia :) https://plus.google.com/photos/100346988972034661221/albums/5974592109944124881/6007806725961313314?banner=pwa&pid=6007806725961313314&oid=100346988972034661221 Film z pierwszego uruchomienia :)
  5. Hej, A masz automatyczny dekompresator na wałku rozrządu czy już nie? (z jakiegoś bliżej nie określonego powodu ludzie go wywalają..) Jeżeli go masz to jest on sterowany ciśnieniem oleju. W związku z tym, po dłuższym postoju musisz moto przekopać aby ciśnienie dotarło pod deko. Dodatkowo sucha miska itd blabla. W każdym razie w XR 400 z autodeko odpalanie po dłuższym postoju jest "naturalnie" dłuższe/trudniejsze. Z własnego doświadczenia - w przypadku gdy używałem moto tydzień w tydzień na weekendowy wyjazd odpalenie zawsze następowało "na strzał". W przypadku postoju miesięcznego odpalenie było nieco trudniejsze i wymagało co najmniej kilku kopnięć. Dodatkowo sprawdź jeszcze odpowietrzenie zbiornika paliwa ;) Pozdrawiam,
  6. Obręcze do dopracowania, ale nie ma specjalistów od anodowania, którzy chcieliby się podjąć.. Tył czeka nówka Trailmax D607, przodu jeszcze nie wybrałem, ale coś w ten deseń wejdzie.
  7. Tył: Szprychy 4 rożne długości, dłuższe od strony zbieraka - najdłuższe "na wierzchu" krótsze od strony bębna - najkrótsze "pod spodem" Przód: Szprychy 2 różne długości, krótsze z obu stron "pod spodem" dłuższe z obu stron "na wierzchu"
  8. Podkład, nie pamiętam nazwy, na to lakier do zacisków hamulcowych - też nie pamiętam nazwy :) Jak trzeba to odświeżę ;) Ale najpierw zobaczmy jak się sprawdzi, bo wcale nie mam pewności, czy się nie zagotuje :banghead: W razie czego wyjęcie pieca na stół to moment i będę ćwiczył inne kombinacje..
  9. Działam dalej, dziś czyszczenie amortyzatora, galerie uzupełnione :) aaaaa jeżeli jest ktoś, kto ma XL 600 LM z okolic Rzeszowa to poproszę o kontakt! Chodzi o dorobienie tłumika i kolektorów z nierdzewki - "Huzar" Chciałbym sobie dorobić, ale kolega musi mieć moto u siebie na warsztacie na pomiary :/ a ode mnie to 500 km. Więc jak w pierwszym zdaniu proszę o kontakt podkarpackich posiadaczy XL 600 LM :)
  10. Pewnie to co napiszę to będą super proste, mało konkretne ogólniki, ale to właśnie jest klucz do tego problemu. Na wytrzymałość sprzętu (każdego nie tylko XR 400) składają się przede wszystkim 3 czynniki: 1. Wyjściowy stan techniczny sprzętu 1. Staranność w serwisowaniu 1. Styl jazdy Wszystkie mają nr 1 (jestem na lekach przeciwbólowych, ale to nie jest powód :P) bo są tak samo ważne. Wracając do modelu o który pytasz to załóżmy, że: 1. Motocykl na wstępie wyremontujesz - korba, łożyska na wale w razie potrzeby, tłok, głowica, sprawdzisz pompkę oleju. (do remontu użyjesz części markowych, i nie "tuningowych" - polecam tłok replikę, bądź oryginał, a nie skracane płaszcze, podwyższone sprężanie itd.), do remontu użyjesz kluczy dynamometrycznych a po remoncie dobrze dotrzesz maszynę. 1. Będziesz czyścił filtr powietrza zawsze wtedy, kiedy będzie tego wymagał (nie co x kilometrów, tylko kiedy będzie brudny lub suchy lub "mokry" :) Będziesz wymieniał olej i filtr oleju co 1500 km i za każdym razem zajrzysz do zaworów i w razie potrzeby skorygujesz luzy 1. Będziesz jeździł w sposób w jaki XR lubi najbardziej - z dołu, bez kręcenia (będziesz "używał" momentu obrotowego a nie mocy), na ostatnim biegu nie wyżej niż połowa obrotów - standardowe przełożenia - prędkość ok 80-90 km/h Będziesz zawsze używał sprzęgła - przy przełączaniu w każdą stronę itd! Wówczas XR 400 odwdzięczy Ci się bardzo, bardzo długą żywotnością. Liczoną na pewno w 10 tysięcy kilometrów na jednym tłoku (40-50 na prawdę zrobisz) Nie pytałeś o inne rzeczy - typu łożyska w kołach, w kiwaczce, sprzęgło itd, ale do nich również odnoszą się zasady 1, 1 i 1 :) Możesz teraz się zastanawiać co 1500?!?!?! przecież tylko po drodze bez katowania po co tak często? Ja Ci odpowiem tak: nie wiem co będzie jeżeli nie będziesz tych zasad się trzymał :), ale weź pod uwagę, że xr 400 ma tylko niecałe 2l oleju w obiegu, który ma bardzo ważne zadanie oprócz smarowania - chłodzenie! Olej cały czas zmienia temperaturę - na dole jest gotowany, idzie w ramę i tam w chłodnicy ostudzany - różnice temperatur są sporę - to jest trudna próba dla oleju. Ja przez 6 lat jeździłem tym sprzętem i zawsze co 1500 serwis był! Warto wspomnieć, że po remoncie docierałem w sposób: Krótkie dystanse, jazda pulsacyjna, minerał 50km, minerał 150 km, minerał 500km, półsyntetyk 1000. potem już co 1500 i za każdym razem korekta zaworów. Pierwsze inspekcje wskazywały na potrzebę korekty - zawory się układały. potem raz na 5-6 wymian korygowałem któryś zawór. Pewnie nie powiedziałem za wiele, a jednocześnie najprawdopodobniej powiedziałem wszystko :) Pozdrawiam serdecznie.
  11. Troszkę z różnych powodów zwolniłem :/ Ale znalazłem w końcu lakiernika, czy godny polecenia to dam znać po robocie :) Silnik siedzi w ramie, większość klamotów jest już gotowa do montażu, ale jedną ręką troszkę ciężko.. Całość relacji w linkach w postach powyżej.
  12. Cała fotorelacja jest w linkach z kilku postów wyżej: https://www.facebook....7923186&type=1 A tutaj pełen album: https://plus.google....4881?banner=pwa Skromne chyba 380 zdjęć na ten moment :)
  13. Pięknie idzie do przodu, piec złożony, jutro aluminiowe elemnty na czarno idą do malowania.
  14. W zasadzie nie ma rzeczy, na które nie należałoby zwrócić uwagi przy tego typu sprzęcie zwłaszcza w ten sposób eksploatowanym.. 0,5l/100km to już na prawdę ogromna przesada, pojemność tego silnika to 2,4l oleju! To na jednej wycieczne wygotujesz cały piec do zera :)
  15. Hej, Komplenta sztuka, z dokumentami to koszt 3-3,5k (taniej nie widziałem). Za gramanicą niestety na portalach ceny są porównywalne lub wyższe. Ja na ten moment na części + "usługi obce" (malowanie, reg. głowicy itd) wydałem już ponad 2000 zł a to jeszcze nie koniec - muszę jeszcze zająć się "galwanizerką", lakierowaniem zbiornika - nikt mi nie może polecić lakiernika w wielkopolsce?!?!? Jeżeli miałbyś robić tylko silnik to: Korba 500 Tłok 300-600 w zależności od marki (OMP-Wossner), łańcuch nierządu ok 220, szlif 50-100 w zależności od regiony, regeneracja głowicy 150-250 - przy założeniu, że zawrory będą OK, w przeciwnym razie ssący 79 zł, wydech 119 zł koplet uszczelek to 150 zł Reasumując, gdybyś miał sporo szczęścia to korba mogłaby zostać, a zwory byłyby ok to remont zamykasz w 1100 zł Jeżeli prawa murfiego zadziałają dodaj korbę, komplet zaworów, łożyksa wału i robi się 2000 zł Oczywiście nie liczę olei filtrów itd - bo to części eksploatacyjne. Robotę zakładam robisz sam, w przeciwnym wypadku 800-1000 zł za taki remont generalny to norma. Pozdrawiam,
  16. Hej, Tam też zaprowdziłem temat :) ale szukam pomocy w znalezieniu np. lakiernika dlatego szerzej poszedłem :) Dzięki, pozdrawiam
  17. Hej, XL 600 LM Rebuild Posiadam wersję z '85 Robię dokładną dokumentację foto oraz kosztową, po zakończeniu podzielę się wszystkimi informacjami. Na ten moment wygląda to tak: https://www.facebook.com/media/set/?...7923186&type=1 A tutaj pełen album: https://plus.google.com/photos/100346988972034661221/albums/5974592109944124881?banner=pwa Aktualnie mam problem ze znalezieniem lakiernika - chodzi o pomalowanie zbiornika i być może plastików, w przypadku kiedy nie uda mi się ich doprowadzić do porządku Jestem z pod Poznania, zna ktoś lakiernika, który poradzi sobie i zrobi to dobrze? Zbiornik dwu kolorowy z naklejkami? Malarnia proszkowa z której usług korzystam to PROCAR znajduje się we wsi Śródka (droga Kostrzyn - Kórnik). Dziś - jutro odbieram rame i kilka klamotów. Mam również kilka wytypowanych punktów, w których będę chciał ocynkować wiele elementów, mam również 2 wahacze - jeden w ładnym stanie, drugi trochę gorszy - chcę wypróbować współczesną galwanizację aby zobaczyć czy uda się zbliżyć do oryginały - tak samo z goleniami przedniego zawieszenia. Nie wybrałem jeszcze farby do malowania silnia - ani tak na prawdę metody - chyba złoże go na gotowo i wtedy w całości pomaluje, po czym śruby wykręcę i wyczyszczę. Silnik rozebrałem, jestem bardzo zadowolony, korba zostaje, nie wykazuje śladów zużycia. Tłoczek nominalny, ale już ma dosyć, oprócz tego, że coś pogonił i nieźle przechrzcił głowicę.. Na szczęście cylinder wyszedł z tego bez szfanku. Cylinder zostaje bez szlifu - 3 setki odchyłki, biorę tłok nominał selekcja B - 97,01 czyli luz max zostanie 7 setek. Pasuje, a oryginalnie utwardzona tuleja hondy nie do podrobienia.. Po szlifie w czasie docierania cylek zgubiłby 2 setki z środka i byłoby to samo Wiec zostaje. Korba oryginalna HOnda zostaje, sprzęgło (oryginał honda) ma wartości nominalne - zostaje. Łańcuszka nierządu nawet nie mierzyłem - wylatuje na rzecz DID. Dziś klamoty na miejscu, zobaczymy czy głowica będzie OK.. To najsłabszy punkt.. Swoją drogą ciekawe co zaciągnął.. Muszę dokładnie przejrzeć gaźniki Roboty a roboty - czas operacyjny marzec - kwiecień Pozdrawiam, Jaszczur
×
×
  • Dodaj nową pozycję...