Nie bardzo wiem na jakiej fali nadajecie , ale przez przypadek jestem członkiem klubu motocyklowego w Pradze . Przyznam że jazda w kompanii więcej niż 2 motocykle z polską załogą to dla mnie udręka , ale zdarzyło się właśnie z czeskimi braćmi spędzić ponad tydzień w 7 motocykli i było super. Przepraszam skłamałem jeden z lepszych wyjazdów to była Norwegia w 3 motocykle z synem i małżonką , syn był pasażerem kolegi. Nie wiem czy ten post jest zgodny z duchem tego forum , ale zawsze można go zignorować.
PozdrawiaM