Jechałem do Niemiec z kolegą, ale obaj byliśmy po raz pierwszy i wszystko znaliśmy tylko z teorii. Nie ma się czego bać, to jest naprawdę bardzo prosta operacja - jedziesz, oglądasz, jak jest ok to spisujesz umowę, oprócz tego Niemiec daje ci brief i wyrejestrowanie (Abmeldung). Ładujesz na przyczepkę i wracasz do domu. To wszystko. Nie jechaliśmy tak zupełnie w ciemno, bo mieliśmy znalezione sprzęty na www.autoscout24.de lub www.mobile.de i byliśmy po rozmowach telefonicznych ze sprzedającymi. Ale nikt tych motocykli dla nas tam nie oglądał wcześniej i wyjazd okazał się trafiony. Jeżeli chodzi o jęz. niemiecki to my również nie za bardzo, jedynie angielski - można się dogadać. Nie braliśmy moto do warsztatu, sami oglądaliśmy. Dodam jeszcze, że koszt przyczepki to 80zł (za 2 doby) i z paliwem (gaz) zmieściliśmy się w 600zł. Warto mieć samochód na gaz, bo w Niemczech gaz jest minimalnie tylko droższy niż u nas (ale za to samochód mniej go spala :-) ). Adresy stacji gazowych można znaleźć w sieci. Pzdr!