Skocz do zawartości

zeza

Forumowicze
  • Postów

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zeza

  1. zeza

    Moto Turcja 2023

    Tu druga część fotek, mapka poglądowe i miejsca z tych fotek https://photos.google.com/u/1/share/AF1QipMvAkBSAO9T6dXYZzcDjsYypD8xMjs3jVHFO4D4bEtul-EL_1H8pAp3qiMnp-JRlw?key=ZlA1N3ZZRlBYOXFfQ0Z5LUV0WlIxV0hMdzZ2Y2lR https://photos.app.goo.gl/LMgJ4conD8sKWnPAA https://www.google.com/maps/d/u/0/edit?hl=pl&mid=1PtfD8kRYbtD_owWokgGeiSW-UbnvHNk&ll=39.369583963758984%2C26.27145899720361&z=5 zygaXX, tylko sezon jakiś strasznie krótki😁
  2. zeza

    Moto Turcja 2023

    To może teraz??
  3. zeza

    Moto Turcja 2023

    Turcja 2023Wklejam fotki z objazdu Turcji. 7500 km w 26 dni. to pierwsza część, zachód i trochę południa, na drugą trzeba będzie troszkę poczekać. Turcja, to bardzo fajny kraj dla motocyklistów. Główne drogi bardzo dobre i szerokie, często wielopasmowe. Boczne też dobre, ale kręte i śliskie (asfalt to same wyślizgane kamyczki). Na wioskach wyłożone cementowym brukiem. Kierowcy nie mają litości, często "starymi daciami i fiatami" wyprzedzają wszystko co się rusza. Piesi nie pchają się pod kółka, więc idzie pruć. Ludzie gościnni, paliwo po 1EU. Jedzenie dobre, jest co oglądać, a pogoda dopisuje. To moja druga obecność na moto w tym kraju. Zdecydowałem się pojechać, po zachętach Dominika z tego forum. Miał racje, i aż chciało by się jechać znowu. Szkoda, że to tak daleko ,) https://photos.app.goo.gl/PxT8niEgyv5yXF3J7 .
  4. zeza

    Moto/Vuelta/Hiszpania

    oby Ci się to udało jak najprędzej👍 Wyszło 8536 km w 23 dni. Nigdy nie byłem w Marbelli, chociaż blisko. Zjechałem z północy, mniej więcej w połowie drogi do Malagi - do Zamku Colomares, i potem jechałem do góry, przeważnie bokiem unikając płatnych dróg. Na innej wycieczce tez opisanej na tym forum 1/2 EU + MA też minąłem Marbellę jadąc od Murcji do Rondy górą. ks-rider, niestety nie byłem w San Sebastian, co mam zamiar w przyszłości nadrobić. Zobaczyłem za to w tamtej okolicy: Santarder, Bilbao, Butron, Gaztelugatxe i jeszcze coś tam, ale nie pamiętam. Wszystkiego po prostu oblukać nie sposób. Trzeba by tam spędzić o wiele więcej czasu.
  5. zeza

    Moto/Vuelta/Hiszpania

    Polecam. Jeśli ktoś planuje!? Nie ma się co zastanawiać!!!! Moto/Vuelta/Hiszpania 2021 i gotowiec krajoznawczy miejsca fotek raczej dokładne. .
  6. zeza

    Moto/Giro/Italia 2019

    No to po półtorej roku, przyszła pamiątka z Włoch 😁 https://photos.app.goo.gl/a22q5QhsrNfeAHVR9
  7. zeza

    Nordkapp 2020

    Biblo przesadzasz. Ja byłem też w deszczowej pogodzie na dziko pod namiotem z własnym żarciem. I była to jedna z lepszych przygód motocyklowych🙂 Znajomi byli w tym roku i są zadowoleni. Oto ich relacja https://www.okiemplecaczka.pl/norwegia-2019-gdzie-dzien-sie-nigdy-nie-konczy/ .
  8. zeza

    Moto/Giro/Italia 2019

    Nadrabiam zaległości, bo zauważyłem, że zapomniałem o czwartej części. To już właściwie powrót (z Ligurii przez Lombardię i Trydent) do domu. Żeby się nie nudziło odwiedziliśmy kilka miejsc, więc w albumie pojawiła się : Piza, Cinque Terre (Riomaggiore, Manarola , Vernazza), most (Ponte della Maddalena) koło Borgo a Mozzano, Portofino, Sirmione, Verona, Sanktuarium Madonna della Corona, Gardone Riviera (Vittoriale degli italiani, posiadłość jakiegoś nawiedzonego poety), Strada della Forra (droga z Bonda), Canale Di Tenno (warowna wioska), Hochalpenstraße ( na zimowo), skocznia w Bischofshofen, i droga wzdłuż Dunaju ( obóz w Mauthausen-Gusen, klasztor w Melk, Dürnstein gdzie był więziony Ryszard Lwie Serce), i Retz MOTO/GIRO/ITALIA 2019 4/4 .
  9. zeza

    Moto/Giro/Italia 2019

    Dzielę się trzecim albumem na którym jest Rzym, Civite Bagionero, Sorano, Pitigliano, Cascate del Mulino, Bagni San Filippo, Siena, San Gimignano i Florencja Moto/Giro/Italia 2019  3/4
  10. zeza

    Moto/Giro/Italia 2019

    Dominik, pisanie nie jest moja mocna stroną🤪 Streszczę się. Bywałem już we Włoszech północnych, zdarzyło się też jechać wybrzeżem do Francji. Jednak im dalej na południe tym bardziej zmienia się mentalność ludzi (kawa, sjesta, i gadka bez końca), oraz podejście do przepisów i zachowań na drodze. Myślałem, że po Tangerze nic mnie już nie zaskoczy, a jednak. Neapol, ścisłe centrum i nabrzeże w weekend, to był szczyt wszystkiego. Tak jak można się było przyzwyczaić do poganiania, i "pipczenia", to tam już zero litości. Ciężki szeroki motocykl ma tam naprawdę ciężko. Skuterkami objeżdżali wszystko, a jak trzeba było, to i pod prąd. "Czesio" mścił się jakimiś skrótami, korki straszne, światła na które nikt nie zwracał uwagi. Szczerze, to nie pamiętam, żebym stanął na jakiś stopie!? może na czerwonym? ale tylko dlatego, że jakieś auto blokowało. Policja stoi na skrzyżowaniach, serfuje po necie, i ma to wszystko w poważaniu. Może i dobrze!? W niezabudowanym i tunelach jakieś ograniczenia przy robotach drogowych do 30 km/h, wszyscy lecą 3xtyle, ograniczenie do 70 km/h, a za nimi "zakręty śmierci", ze przy 40-tce wylecisz z drogi. Trzeba uważać!!! Ogólne wrażenie z punktu widzenia motocyklisty, dobre. Na bocznych drogach, i niektórych głównych, asfalt w fatalnym stanie (jak u nas za komuny) Dziury, łaty, frezy i rozstępy, pozawężany ruch na mostach dwupasmówek. Ma się wrażenie, że w tym punkcie niektóre rejony Włoch (szczególnie południowe) są niedoinwestowane. Na zdjęciach może tego nie widać!? Jak już pisałem wcześniej, mieliśmy pecha co do pogody. Cały czas waliło żabami. Motongowi po dwóch tygodniach przestała podobać się taka aura, i podczas ulewy wysoko w górach strzelił focha. Pomógł: kolega w kraju(telefoniczna diagnoza) + kierowniczka pensjonatu(znajomości) + kelner(większe znajomości plus j. ang) + przypadkowy dziadek(dysponujący autem) + miejscowy "klubowarsztat motocyklowy" (robota i części). Na drugi dzień moto było gotowe i szło ciąć dalej. W zasadzie wszystko szło zgodnie z planem. Ogólnie jest drogo. Najbardziej atrakcyjne turystyczne miejsca oblężone. Do niektórych katedr są kolejki, albo dostaje się bilet z godziną wejścia. Zaparkować motocyklem jest sztuką, albo trzeba mieć szczęście. Skuterki są węższe, i stoją pionowo na styk. Nie ma szans aby w takie miejsce się wcisnąć. Na co by ewentualne zwrócić uwagę? Na pewno na tankowanie. Przy tym samym dystrybutorze, czasem można zatankować senza piombo po stronie self, gdzie leje się samemu, i serviso gdzie leje obsługa i płaci drożej. Stacje są przeważnie bezobsługowe, albo bez obsługi (bo sjesta), wtedy płaci się kartą , albo banknotami. Po wsiach czasem coś z tymi płatnościami jest nie tak, wisi dodatkowa kartka z instrukcją pisana odręcznie po włosku. Za przejazd płatną autostradą czasem płaci się od razu, innym razem bierze bilet. Jak się zjeżdża lepiej jechać pod budkę gdzie jest namalowana dłoń, wtedy "kasiarz" przypisuje kategorię "A" odpowiadającej motocyklom. Na zwykłym automacie zapłacicie jak za auto. Na jednym takim, jak włożyłem banknot 20EU , (akurat była burza), to jak zaczęło mi wydawać banknoty po 5EU, musiałem zejść z moto i ich szukać na innych bramkach. Jeśli ktoś zamierza ładować kilka rzeczy naraz i zabierze w tym celu złodzieja z Polski, to może się lekko zdziwić. Nie będzie pasował. Oni tam maja gniazdka o trzech węższych dziurach w poziomie. Te nasze "delikatne" wtyczki z ładowarek telefonów tam wchodzą, ale te grubsze już nie. Często na kwaterach jest adapter, np. w łazienkach aby podłączyć suszarkę do włosów. W pierwszej części zdjąć, to nie jest Wenecja tyko https://pl.wikipedia.org/wiki/Chioggia klimatem prawie jak jej większa sąsiadka, ale mniej tłoczna. poza tym są tam foty z San Marino, Urbino, Grotte di Frassi, Vieste, Alberobello, Matery, Paestum i wybrzeża Amalfi W tym albumie, który teraz wklejam są Pompeje, Wezuwiusz, Herkulanum, Neapol, Caserta, Santa Maria Capua i Monte Casino Moto/Giro/Italia 2019  2/4 .
  11. zeza

    Moto/Giro/Italia 2019

    Fotorelacja z objazdu Włoch Trzy tygodnie w trasie, 5600 km. przeważnie w deszczu. No taki pech. Paliwo można było już kupić poniżej 1,60 eu/l. Starałem się omijać autostrady, chociaż czasami wiadomo, trzeba. Fotki będę wrzucał pakietami, bo trochę tego jest . Moto/Giro/Italia 2019 1/4
  12. Każdy kto oglądał w zeszłym tygodniu vueltę, zwrócił pewnie uwagę na miasto Cuenca (na wysokości Valencii) https://www.google.pl/search?client=opera&biw=1366&bih=629&tbm=isch&sa=1&q=Cuenca+hiszpania&oq=Cuenca+hiszpania&gs_l=psy-ab.12...26707.26707.0.32300.0.0.0.0.0.0.0.0..0.0....0...1.1.64.psy-ab..0.0.0.CA3YdVpNf2E Piękne miasto na skałach miedzy kilkoma wąwozami . Do zwiedzania http://hiszpania-portal.pl/cuenca-zwiedzanie-miasta-kastylia-la-mancha/
  13. Tak, są w zdjęciach. Czasami wyświetlają się na tle zdjęcia, a czasem nie(nie wiem dlaczego (jakieś to powalone). Najlepiej sobie w to kliknąć i "czytać na białym tle"
  14. Dominik!!!! Dlaczego Ja wcześniej tego nie widziałem :banghead:
  15. Objechałem ten półwysep dosłownie dookoła. Jest co oglądać, i jest tego tyle, że szkoda mi czasu na pisanie ;) Zobacz foty z tematu 1/2 EU + MA . W "informacjach " jest opisane co i gdzie. Tego co chciałem, a nie zobaczyłem, a polecam to: spichrze w Soajo https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/de/Soajo_-_espigueiros.jpg Plaża w Algavre podobne jak w Lagos https://pl.wikipedia.org/wiki/Algarve#/media/File:Praia_da_Dona_Ana_cliffs.jpg W Lizbonie, National Coach Museum https://www.google.pl/search?q=National+Coach+Museum&client=opera&hs=kE&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwj1i9KB_5jLAhXGQpoKHT1nAtwQsAQIIw&biw=1366&bih=658 megakadzielnica w Santiago d. Campostella i miasteczko zamkowe Obidos .
  16. Nie mam FB, więc tu zamieszczam moje typy. To dwie szybkie drogi o dobrej nawierzchni, małym ruchu i świetnych widokach. Jedna nad morzem, druga w górach Z Patry do Delf E65 https://goo.gl/maps/JPqeLy47XtR2 Z Kalamaty do Sparty 82 https://goo.gl/maps/iMXisKqKows .
  17. Na innym forum wyznaczyłem na mapie dokładne miejsca gdzie są foty z tych albumów. Może się komuś przyda? ;) od 2 str. http://www.camperteam.pl/forum/viewtopic.php?t=22908&postdays=0&postorder=asc&start=15 .
  18. Te kraje, to bardzo popularny kierunek, co widać po naszym forum :) Wracałem w połowie czerwca, mijałem całe roje motonitów zmierzających na południe. Autostrady i "winklownie" są w stanie te ilości przyjąć, miejsca atrakcyjne turystyczne - średnio. Już teraz nie miałem gdzie sprzętu postawić między skuterami, a co dopiero w lato i to kilka moto!? Oczywiście można na "miejscach samochodowych", ale jak wiemy motocykle mogą zwykle dalej i za darmo:) YU/AL/GR/RO powrót https://photos.google.com/share/AF1QipOXSNWr27ym4U7stETl4N5_yv-6GQA3OTRmrpc_kC1Tpi089uKlPdLoTik1WdqT7A?hl=pl&key=VDlaci01MURpQ3NCaTk5V2RPLWQtYUxsRm9zYy1R .
  19. Cały miesiąc. Jeden dzień bez moto, dwa jazda tylko do sklepu. Był plan pokonać do 9500km, skończyło sie na 8 tyś. Nie przypuszczałem ,że drogi którymi chciałem jechać będą aż tak kręte i strome. Szczególnie na wyspach. Nie miałem zamiaru wymieniać klocków, więc styl jazdy polegał na dostosowaniu prędkości do hamowania (tylko) silnikiem. Drogi tam mają wszędzie wąskie, chaszcze w zakrętach ograniczające widoczność. Te domy na fotach, a przy nich główny przejazd przez miasteczko daje obraz jak tam trzeba uważać.
  20. Fotorelacja z wyjazdu na Peloponez. Część pierwsza to dojazd przez wschodnie Bałkany, tak że na forum nic nowego https://photos.google.com/share/AF1QipPAG-ProtRsinP7vMLooiQ-i0-E4j0bXyu87C9QxFz-3GMIcBMrXL1FoAFYyaMs6w?hl=pl&key=TDlyekZmU2ZUdnVTYXBPa0MtWjAyNFVrZVo5VjdB Część druga to sam Peloponez https://photos.google.com/share/AF1QipMlr9sNhb3IjaM_LK9b88S8yPo1RBZ1FIvxucZgmI-VMIjZOmFbWEi-_lIEyMPVvQ?hl=pl&key=WXNBQjMwOU1tOXBHWWdXd242MjlGaVA1c2p3LWh3
  21. zeza

    Noclegi Norwegia

    ;) Jechałem na początku lipca, przy podobnej pogodzie, ale nie wspominam tego źle ;) Założenie było takie, że śpimy na dziko, jemy to co zabraliśmy z domu i kąpiemy się w jeziorach. Mieliśmy tylko jeden uczciwy nocleg pod namiotem (na campingu w Sztokholmie, przed powrotnym promem). Mimo niedogodności i trudów, to był jeden z lepszych wyjazdów. Jest co wspominać :biggrin: . Może to też jest kwestia towarzystwa? Z tego co pamiętam, nie było łatwo znaleźć fajne miejsce przy jeziorze/rzece na 4 moto i trzy namioty. Nawet na największych pustkowiach pogrodzone wjazdy w boczne leśne drogi.
  22. Osobiście nie. Na szkoleniu jechałem jako plecaczek, a instruktor zmieniał wszystkie biegi w górę i w dół, bez problemu. Można to zrobić bez żadnych zgrzytów, lecz nie zamierzam próbować. Co się tyczy pierwszego biegu, to namierzyłem 74,5 km/h, tz. nie ja tylko licznik rowerowy z funkcją prędkości max :biggrin:
  23. Blisko :wink: , ale trzeba jeszcze troszkę dołożyć ;)
  24. Kto zgadnie, ile mój walec osiąga przy odcięciu na pierwszym biegu? :biggrin:
  25. Jeśli można zaproponować, to fajnie jest przejechać przez Czechy do Austrii, potem wzdłuż Dunaju np. do Passau. Ja zrobiłem tak, że zwiedzałem Czechy, potem był odcinek wzdłuż tej rzeki, i wracałem na nocleg do Czech. Nie ma mapki, ale fotki możesz sobie zobaczyć. W informacjach jest, gdzie to. jest. https://photos.google.com/share/AF1QipOIh13vFTG0RV4hnL-smEbfLdrkIFO6pe-f9Wl_lYbenA5xxUB5T5aJHEFCz04Kog?key=OUxGd0o0OTlkcG85ZTFNRzdSQ0hjbkZheGg1LVVB
×
×
  • Dodaj nową pozycję...