bylem wrocilem generalnie bylo fajnie aczkolwiek jestem troche zawiedziony bo spodziewalem sie czegos lepszego , motkiem zrobilem chyba 4900 spanie tylko na kempingach . Jak dla mnie hiszpania jest fajna ale tylko na polnocy szeroki puste dobre drogi przez ciekawe przelecze gorskie miasteczka (pireneje , okolice picos ) generalizujac i dalej na poludnie tym wiecej drog w stylu dluga prosta przez pustynie o gorszej nawierzchni. Nawet okolice mulchacena ja dla mnie bardzo slabe.Portugalia przypomina mi troche bosnie i serbie duzo starch bardzo kopcacych diesli , bardzo duzo terenu zabudowanego i slabej jakosci drogi. Z miast najbardziej podobalo mi sie porto cadiz walencja. Barcelona rowniez super ale ilosc pojazdow a konkretnie ilosc spalin i jakosc powietrza nie do zaakceptowania . nad morze tego nie czuc wogole. W porcie stala britania -gigantyczna Faro fajnie okolice lotniska startujace i ladujace samoloty co 10 min . Klify w peniche tez byly dobre giblatar szalu nie ma, aczkolwiek maja orlika ktory graniczy z plyta lotniska-- ciekawe. lisbona taki troche wiekszy krakow nad wieksza woda :)