Skocz do zawartości

sorier

Forumowicze
  • Postów

    426
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sorier

  1. Technologia produkcji opony jest taka, że nie można zamienić "wzoru" na bieżniku i z boku opony. Opona jest wulkanizowano w formie która składa sie z dwóch części, na każdej jest bok i połowa bierznika.
  2. Nie jest powiedziane ze montaż czegoś takiego polepszy charakterystyke silnika, to zależy też od wielu innych rzeczy. Ten "tłumik" ma za zadanie polepszyć "dół" silnika. To coś jak wydłuzenie kolektora ssącego, zwiększa sie moment obrotowy na niskich obrotach. A na maksymalną moc, która jest zawsze przy wysokich obrotach, ma to mniejszy wpływ.
  3. Chodzi o olej SAE 40 lub 50, czyli np. SAE 15W40 lub 20W50 - oczywiście są to oleje silnikowe. Nawiasem mówiąc wszyscy japońscy producenci motocykli zalecaja smarowanie olejem silnikowym, poczytajcie instrukcje obsługi, ksiażki serwisowe itp. W niektórch motocyklach nawet na wahaczu jest informacja o tym. Spraje do łańcuchów wymyślili produceńci akcesoriów motocyklowych. Osobiście polecam oleje przekładniowe zamiast silnikowych, sa gestsze i nie spływaja tak szybko z łańcucha. Zamknięte przekładnie łańcuchowe też smaruje sie olejami przekładniowymi. Nadaje sie, ale są tańsze.
  4. Weź dwie śrubki, jedna posmaruj olejem a drugą sprajem do łańcucha i poczekaj aż wszystko wyschnie. Potem wrzuć je do piasku, wyjmij, wytrzyj szmatką i nakręć nakrętke.... i zobaczysz jaka jest różnica miedzy sprajem a olejem.
  5. Co znaczy że nie chciała schodzić z obrotów? Na zamkniętej przepustnicy miała wysokie obroty? Śruba składu mieszanki odpowiada m. in. za przejscie między wolnymi orotami a średnim. Jak zaczniesz kręcić to możesz mieć własnie takie objawy, silnik będzie sie dławił po dodaniu gazu.
  6. Dobre pytanie! A moze to właśnie spraje do łańcuchów są przerostem formy nad trescią??? Czy nie lepiej smarować bez przerwy mala ilościa środka smarnego, który zawsze jest świerzy i czysty? A w raz z zużytym smarowidłem spada tez brud...
  7. Zbycho uczymy sie czytać ze zrozumieniem!!! Jak już pisałem u mnie smaruje sie tylko w czasie jazdy. Ale zrobiłem to dlatego że gdy olej kapie w jednym miejscy na łańcuch to po ruszeniu cały ten "zapas" oleju jest i tak od razu zrzucony na felge albo na silnik. A co do plam oleju na drogach to u nas jeździ tyle rupieci z których coś kapie, że tych pare kropel z motocykla nie ma prawie znaczenia. Dużo niebezpieczniejsze są pasy i strzałki malowane ta jezdniach które po deszczy są śliskie jak lód.
  8. Smarowałem kiedyś sprajami i wiem co to za robota czyszczen ie motocykla z tego smaru. A po oleju wystarczy szmatka zwilzona benzyną, albo zwykłe mycie motocykla, zależy jak brudna jest felga. Ustawiłem podawanie oleju na 1 krople co 2 minuty z każdej strony, wg mnie to kompromis między suchum łańcuchem a rozrzucaniem w koło oleju. Pare kropek na feldze zawsze jest a łańcuch jest posmarowany (widac olej pod tulejkami i na o-ringach)
  9. A ja sobie cos takiego zrobiłem. Zbiorniczek z dużej strzykawki, wężyki z zestawu do transfuzji, elaktrozawór od pneumatyki, zaworek regulujący ilość wypływającego oleju zrobiny z kostki z tworzywa (trójnik z wkreconą śrubką), trójnik(też z pneumatyki) rozdzielający olej na dwie strony łańcucha dwie cieńkie igły (do zastrzyków podskórnych) podające olej na łańcuch i przekaźnik sterujący elektrozaworem. Przekaźnik steruje elektrozaworem w ten sposób, że olej podawany jest gdy motocykl jest na biegu ( na luzie zawór pozostaje zamknięty), a gdy przełącze wyłącznik bezpieczeństwa na kierownicy z "run" na "stop" wtedy olej jest podawany na "luzie" - to taka funkcja serwisowa pozwalajaca sprawdzić działanie smarowania. Jeżdze na oleju przekładniowym, najgęstrzym jaki znajde. Zużycie oleju ok. 1ml/100km, więc 50ml zbiorniczek wystarcza na 5000km. Przejeździłem cały sezon z tym smarowaniem i stwierdziłem ze nie ma nic lepszego. Na początku sezonu założyłem tez nowy łańcuch RK x-ringowy, przez 12 tys. km tylko raz go naciągałem, ale nie dam głowy czy to zasługa smarowania olejem. Czas pokaże ile wytrzyma łańcuch. Największa zaletą automatycznego smarowania jest bezobsługowość. Smarowanie sprajem wystarczało na ok. 300km, więc przy jakimś większym wyjeździe musiałem 2 razy dziennie smarować łańcuch. A jak wyglada smarujący i cały motocykl po takiej operacji to wszyscy wiedzą. O myciu nie wspomne...
  10. Ja mam w XJ 600 łańcuch RK, zwykły o-ringowy od 12 tys. km i też naciągałem go tylko raz na samym początku. Ale mam automatyczne smarowanie olejem. Przedtem miałem VAZ i oczywiście "mało łańcucha za małe pieniądze". Przed VAZem miałem RK chyba XW-ringowy, ale przy smarowniu sprejami szybko sie skończyły uszczelnienia i łańcuch wytrzymał tylko 26 tys. km.
  11. Czym większa siła potrzebna do dokręcenia tym ważniejszy jest klucz dynamometryczny. Do małych śrub (M6) zwłaszcza wkręcanych w aluminium ( a takich jest większość w silniku motocyklowym) lepiej urzywac "ręki" :clap: A głowica powinna być dokręcana ściśle wg. zaleceń producenta, więc klucz dynamometryczny jest obowiązkowy.
  12. Mam taki klucz ale.... inaczej sie nazywa, choć wygląda identycznie i ma takie same opakowanie. Jest dosyc stary. Do amatorskiej pracy w zupełności wystarczy. A co dokręcania małymi momentami ( <10Nm) to klucz ci wiele nie pomoże. Nie ma takiego klucza od 0 do 100Nm, musiałbyś mieć dwa klucze. Ale też nigdy nie będziesz miał pewności czy jest 5Nm czy 10Nm, przy tak małych momentach błędy sa dosyć duże. Tu lesze jest wyczucie w ręce.
  13. No faktycznie nie mam zbyt dużego... na szczęscie :wink: Diversiona jak jest ciepła to zapala od razu na pych, nie potrzeba do tego Pudziana. ;) Ale zasada jest ta sama niezależnie czy odpalasz Komara czy Biga DR 800. Tylko trudniej "przepchnąć" przez kompresje... :icon_mrgreen:
  14. Odpalić na pych możesz każdy motocykli, ale nie każdy powinno sie w ten sposób odpalać. Nie powinno sie tego robić w silnikach wyposazonych w zębate paski rozrządu, katalizator albo wtrysk paliwa. Ale jak robi sie to z głową to można odpalic na pych nawet takie silniki. A technika odpalania bardzo prosta. Wrzucasz bieg, rozpędzasz motor (najlepiej z czyjąś pomocą), puszczasz sprzęgło i.... sprawny silnik odpala. Jeżeli po puszczeniu sprzęgła blokuje tylne koło to wrzucasz wyższy bieg i znów próbujesz. Najczęsciej na 2ce powinno sie dać odpalić.
  15. To też fakt, gdyby były bez przekładni byłyby dużo większe. Ale nie to miałem na mysli. Chodziło mi tylko o to że w motocyklach są bardzo małe rozruszniki i do tego walcowe sprzęgła jednokierunkowe które przekazuja napęd z rozrusznika na silnik. Wiec jazda na rozruszniku odpada.
  16. A spróbuj tak zrobić w motocyklu. Nie da sie, bo rozrusznik motocyklowy jest bardzo delikatny w porównaniu z samochodowym i jest zabezpieczony przed takimi "testami". Rozrusznik w motorze ma większe obroty, dzięki czemu może mieć mniejszą moc i zużywa mniej prądu, wiec potrzeba mniejszego akumulatora. PS. A pociągnąłby "wanne" załadowaną węglem.... ;) lekko 50t... ;)
  17. Pooglądać sobie można... ale co nam to da. Nie wiemy czy zawór w filtrze otwiera sie przy odpowiednim ciśnieniu, jaka jest zdolność gromadzenia zanieczyszczeń (jak szybko zapcha sie filtr), jak małe zanieczyszczenia zatrzymuje filtr, itd. Więc wiele z tego nie wynika.
  18. A po jakim czasie nie moze być mniej niż 9 volt ? Po sekundzie kręcena rozrusznikiem, 10 sekundach, czy 30 sekundach?
  19. Dobrze zablokuj wałek zdawczy/ zębatke będzie łatwiej odkręcić. Najlepiej starym patentem, czyli "przyrządem" zrobionym ze starego łańcycha i kawałka rurki.
  20. W okolicy gniazda zaworu wydechowego moze być 300 stopni, ale to zależy od bardzo wielu czynników i trudno jednoznacznie stwierdzić do jakiej temperatury rozgrzewa sie silnik. Oczywiście silnik chłodzony powietrzem osiąga większe temperatury. Co do malowania rur wydechowych ... Jeżeli ktoś lubi sobie "postrzelać z wydechów" powinien wiedzieć, że gdy kolanka zaświeca na pomarańczowo to mają około 900 - 1000 stopni !!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...