Skocz do zawartości

marcinos

Forumowicze
  • Postów

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcinos

  1. Oczywiscie to by mi najbardziej pasowalo :icon_evil: Ale czy to znaczy ze mozna z tym zyc, jezdzic dalej i obserwowac, czy jednak rozbierac silnik? Jezeli tak to na co zwrocic uwage?
  2. Przy tym kopaniu, już po całym zdarzeniu nie zauważyłem różnicy, nadal co parę kopnięć wymaga użycia odprężnika - ale ciśnienie oczywiście sprawdzę (taki był pomysł). Co do remontu (czekającego lub nie) - jaki może być jego ewentualny zakres i co mogło się stać ?
  3. Witam wszystkich, Piszę na forum bo słabo znam się na mechanice a trapi mnie coś od wczoraj... w trakcie tradycyjnej niedzielnej hardcorowej 'przejażdżki' w lesie nastąpiło coś takiego: po dwóch godzinach jazdy w terenie, dwóch lekkich glebach na oblodzonej ścieżce, w czasie pokonywania łagodnego wzniesienia (3 bieg, manetka prawie full), pojawiła się za mną znacznych rozmiarów chmura niebieskawego dymu - moto wyraźnie osłabło na chwilę, więc się zorientowałem że coś jest nie tak i jak zobaczyłem ogon komety, to natychmiast zgasiłem silnik. Sprawdziłem po chwili olej - w normie, płyn chłodniczy - też w normie. Przez następne pół godziny próbowałem odpalić, bezskutecznie, z dwoma wyjątkami (tylko na ssaniu), cały czas lekko dymił (resztki oleju w komorze spalania?) niestety na wolnych obrotach prawie natychmiast gasł. Zdecydowałem się prowadzić motor, niestety po pokonaniu leśnymi drogami około 2 km (jeszcze 6 km do celu mi zostało) perspektywa ewentualnego remontu silnika wydała mi się nagle dużo bardziej atrakcyjna niż wpychanie 130 kg pod kolejne wzniesienie. Motor trochę przestygł i ku mojemu zdumieniu odpalił bezproblemowo od pierwszego kopa, na ssaniu, potem na wolnych tez chodził ok, nic się już nie dymiło. Wsiadłem i spokojnie bez forsowania dojechałem do garażu bez żadnych problemów, nie wydawał się słabszy niż zwykle, sprawdziłem na wszystkich biegach. Teraz pytania: 1) Co to mogło być? ;) 2) Czy motor może 'jednorazowo' łyknąć olej w jakiś sposób? (uszczelniacze zaworowe?) 3) Czy olej mógł się jakoś przelać przy wcześniejszych glebach (z tym że one nastąpiły około godzinę przed zdarzeniem)? 4) Czy od razu szukać mechanika i jeżeli tak to co powinno być sprawdzone najpierw? Pozdrawiam i z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi.
  4. Ja też bym nie przeginał z wydawaniem 500 PLN na bieliznę. Można kupić komplet (kalesony + bluza) markowej bielizny termoaktywnej, np. na Allegro za około 140 PLN. Chodzi o firmę HANNAH, oczywiście firma nie związana z moto, tylko narciarska, ale to nie ma akurat żadnego znaczenia - funkcja tych ciuchów jest dokładnie taka sama - odprowadzić i utrzymać wilgoć z dala od skóry. Kupiłem sobie taki set (+ skarpety termoaktywne i kominiarka termoaktywna) głównie do jazdy na desce zimą ale sprawuje się też DOSKONALE na moto w zimne dni. Jak wiadomo na moto można się nieźle spocić, a tkanina z której szyta jest ta bielizna powoduje że cała wilgoć szybko odprowadzana jest na zewnątrz, oczywiście jeżeli następna warstwa (bluza, kurtka itp) nie będzie 'oddychająca' to cała wilgoć zostanie w tej wartswie ... u mnie po paru godzinach w terenie kończy się to tym że dupa sucha, ciepło, miło i komfortowo, ale po powrocie z trasy spodnie i kurtkę enduro muszę suszyć :icon_razz:. Polecam i nie przepłacajcie!
  5. OK, zdecydowałem sie wreszcie i kupiłem taki sam zestaw jak ty - Michelin AC10 na przód i BULL na tył (w sklepie be-fast) - komplet z wysyłką 365 PLN - czyli znośnie. BULL na razie traktuję w kategoriach eksperymentu :) no ale skusił mnie ceną. BTW - czy ma ktoś jeszcze wyrobione zdanie na temat opon BULL ? To jakaś nowość chyba na polskim rynku bo niewiele można znaleźć informacji. pozdrawiam Świątecznie. Aby zakończyć spór na temat twardości gum MITAS, oraz przeznaczeniu poszczególnych modeli, odsyłam do linku producenta - znajdziecie tam baaardzo użyteczną tabelkę :D : http://www.cgs.cz/index.php?stranka=4&scid...fb0e6f535ee99ba Pozdrawiam.
  6. Miałem ochotę kupić komplet Mitasa, ale potem znalazłem Michelina AC 10 w necie. Czy ktoś jeszcze może się wypowiedzieć na temat tych opon, jak się sprawują, szczególnie przód - czy dobrze trzyma na błotnistej nawierzchni? Poczytałem, poszukałem i wychodzi mi ten komplet niewiele drożej od Mitasa a jednak to Michelin... Tak czy inaczej opony muszę zmienić szybko bo stan obecnych (szczególnie przodu) pozostawia wiele do życzenia... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...