Skocz do zawartości

marcinos

Forumowicze
  • Postów

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcinos

  1. Warstar, mnie przekonałeś - tzn. do udziału w Prologu - bo na Erzberg jadę tak czy inaczej, w sumie i tak planowałem ciagnąć motor ze sobą, mam też nadzieję pojeździć poza konkurencjami. Generalnie zarejestrowałem się dzisiaj, musze tylko jeszcze przelać kaskę. Namawiam jeszcze kumpla. Kornol - Erzberg jest w dniach 11-14 Czerwca, a ty załatwiaj urlop już teraz to nie będzie problemu z wyrwaniem się. pozdr
  2. Miałem jechać w tym roku jako widz, nie wyszło. Planowałem jechać jako widz w 2009 ale tak żeby wziąć ze sobą motor i pojeździć gdzieś tam jak da radę. Teraz mnie zaintrygowałeś tym Prologiem - słyszałem tylko że w 2007 była niezła masakra. W sumie czemu nie... Napisz coś więcej, ilu was jedzie, jak zabieracie motory, kiedy dokładnie chcecie jechać i czy to pewne? pozdr
  3. Podejrzewam że skoro gaśnie przy wrzucaniu 1 to jest po prostu za zimny jeszcze. Pomoże też odpowiednie ustawienie szybkości wolnych obrotów oraz oczywiście regulacja mieszanki jak wspomniałeś - radzę zakupić i wkręcić specjalną śrubkę do regulacji mieszanki (zamiast oryginalnej) - wtedy wystaje pokrętło i można sobie w dowolnym momencie regulować. Sugerowane w instrukcji 1,75 obrotu to też trochę zbyt mało - mi najlepiej chodzi przy 2-2,25. Pzdr
  4. Właśnie jestem w trakcie rejestracji. Jak dotąd nie było żadnego problemu. Zrobiłem przegląd (około 120 PLN), Zapłaciłem VAT (od kwoty na umowie :)), tłumaczenia (Brief, umowa) 100PLN, teraz czekam na tłumaczenie homologacji (jest w trakcie) potem opłata rejestracyjna (188 PLN) - i mogę odebrać miękki dowód i tablicę, potem ubezpieczenie i po paru dniach (tygodniach?) normalny dowód. Co do serwisowania to daję sobie spokój z autoryzowanym serwisem - gwarancja tak czy inaczej na ten motor ważna jest tylko miesiąc (i to jeżeli nie jest odblokowany!) - oczywiście podstawowy serwis (oleje, płyny, filtry, lagi, zawieszenie, ogumienie, klocki, żarówki, akumulator) nie jest większym problemem we własnym zakresie, a jeżeli chodzi o bardziej skomplikowane rzeczy, jak regulacja zaworów to właśnie się uczę (na razie teoretycznie) jak to zrobić. Zawieszenie na razie zostawiłem ustawione fabrycznie (chyba wszystko na soft) - ale mam zamiar się zabrać za regulację w tym tygodniu - dobre rady mile widziane. pozdrawiam
  5. No to gratulacje! :) Są jeszcze trzy szczegóły w tym motorze mogące mieć wpływ na osiagi i zachowanie podczas jazdy. Po pierwsze na łączeniu tłumika z kolektorem w środku znajduje się coś w rodzaju katalizatora (wkład około 10 cm długi, wykonany z bardzo drobnej siatki) - ja to wyjąłem i jest lepiej. Druga sprawa to regulacja składu mieszanki - odpowiednia regulacja poprawia znacznie sposób reakcji motoru na odkręcenie manetki, a fabryczne ustawienie pozostawia trochę do życzenia. Ostatni punkt to SAS (secondary air system) to jest to co wystaje w głowicy tuż koło gniazda świecy. To jest obecne tylko w wersji europejskiej tego motoru, są różne opinie na temat co to dokładnie robi, pozbycie się tego raczej nie będzie miało wpływu na zwiększenie mocy - KTM dostarcza śrubkę zaślepiającą ten otwór po wykręceniu zaworu SAS - ja to zrobiłem. Pozdrawiam
  6. Motocykl zakupilem w wersji europejskiej od importera ktory sprowadza nowe sprzety z niemiec. Mozesz poszukac go na oto-moto lub allegro: de_tomasso - konkretny i komunikatywny gosc.
  7. Z tego co wiem (stwierdzone i zdjete juz w moim egzemplarzu samodzielnie) mamy nastepujace blokady: a) wyjmowana duza plastikowa zatyczka za filtrem powietrza, b) wykrecana zatyczna (siatka) na koncu tlumika, c) blokada przepustnicy w okolo 1/3 zakresu - to dzieki srubie w gazniku (tej ktora trzyma iglice w miejscu) ktora blokuje pelne otwarcie przepustnicy - w zestawie dostajesz odpowiednia srubke do podmiany, d) iglica o wiekszej srednicy (czyli ograniczajaca doplyw paliwa) - dostajesz zamienna iglice w zestawie, e) dysza zimnego startu 65 - dostajesz 85 na podmiane, f) naped o raczej malo off-roadowym przelozeniu (jesli sie nie myle to 14:48) - dostajesz (ja dostalem) 13:52 w zestawie + łańcuch oringowy, Punkty a, b, f to zadna filozofia. Do wymiany c i d musisz odkrecic gore gaznika (sama pokrywke), odkrecasz srube blokujaca, wymieniasz iglice (zapinasz na czwarty rowek od gory) i zakrecasz nowa krotsza srubke aby nie blokowala przepustnicy. Do e musisz odkrecic dol gaznika (komore plywaka) i wymienic dysze. Podpowiedz - c,d,e da sie zrobic BEZ WYCIAGANIA GAZNIKA - wystarczy sciagnac siedzenie, bak, odlaczyc gumy laczace gaznik z filtrem powietrza i glowica i przekrecic tak zeby z jednej strony dostepna byla gora a z drugiej dol gaznika. Podpowiedz 2 - ja u siebie sciagnalem wszystkie blokady dopiero po wstepnym dotarciu - 3 mth wg ksiazki - serwis olejowy, nastepne 10-12 godzin nalezy przejezdzic na nie wiecej niz 75% mozliwosci motocykla (jak dla mnie wystarczy ;)) - potem mozna wstawiac ile wlezie w miare wlasnych mozliwosci. To tyle. Jezeli cos pominalem to bede wdzieczny za informacje. Pozdrawiam, Marcin
  8. Pisząc zatyczki miałem na myśli między innymi tę na wydechu, robiąc gaźnik oczywiście ściągnąłem blokadę przepustnicy (która objawia sie tym że rollgaz ma krótszy skok) - ale blokada na odmie ? masz na myśli tę wielką zatyczkę pod filtrem powietrza (to oczywiście ściągnąłem) czy coś innego ? Pozdrawiam
  9. Dzięki za odpowiedź. 'Przytuliłem' już EXC 450 R '08 - śliczna bestia. Na razie na dotarciu, dzisiaj robiłem pierwszy serwis olejowy (po 3 mth) - ten osobny obieg oleju dla silnika i dla skrzyni to świetny pomysł - olej z silnika był czysty jak zmieniałem ale ze skrzyni było trochę opiłków i pyłu ze sprzęgła - pomyśleć że z pojedynczym obiegiem cały ten syf hasa sobie po silniku... Fabrycznie motor jest straszliwie przytkany więc dzisiaj spędziłem też trochę czasu na jego odblokowaniu (gaźnik, zatyczki, napęd), jutro piersza próba w terenie w nowej hardcorowej konfiguracji. pozdrawiam i informuję adminów że można zamknąć wątek. marcinos
  10. Dzięki za info. Wiesz może jak to jest w 2008 EXC-R? Chyba stanie jednak na nowym, bo mi koleś sprzedał tamten motor sprzed nosa (chociaż się umawialiśmy na 100% echh co za ludzie). pozdrawiam
  11. No więc zadzwoniłem do właściciela i twierdzi że głownie przejechał te 1700 po lesie i ulicach (a co innego miał mi powiedzieć, no nie ? :biggrin:) - generalnie brzmiał całkiem sensownie i szczerze więc nie mam podstaw aby mu nie wierzyć. Motor na zdjęciach wygląda na bardzo zadbany i jeżeli serwis był regularny, facet nie jeździł bez wody lub bez oleju, to nie powinno być problemów - resztę ocenię na miejscu. Doszedłem do wniosku że chyba jednak wezmę ten używany z 2006 roku ze względu na ogromną różnicę w cenie w porównaniu z nowym - nawet jeżeli będę musiał remontować silnik za jakiś czas to i tak poważna kasa na koncie jeszcze powinna zostać. Odezwę się jak wszystko pójdzie dobrze i motorek stanie u mnie w garażu - czyli może za jakieś dwa tygodnie. Wszelkie opinie na temat 450 EXC 2006 mile widziane. Czy ktoś może potwierdzić czy w tym modelu regulacja zaworów odbywa się 'śrubkami' czy przy pomocy płytek i czy zawory są stalowe czy tytanowe? Pozdro
  12. Cześć, Otrząsnąłem się już jakoś po stracie (SkradzionyKTM) i jestem na etapie zakupu motoru. Oczywiście będzie to KTM i polemika na temat słuszności wyboru nie wchodzi w rachubę :biggrin:. Są dwie możliwości: 1) KTM 450 EXC 2006 na excelach z kompletem osłon i odpowietrznikami gabli oraz przebiegiem 1700 km 2) Nowy 450 EXC 2008 - z osłonami, akrapovicem i 0 km przebiegu. Motor kupuję do użytku hobbystycznego (w zróżnicowanym terenie) i z horyzontem użytkowania go przez jakieś najbliższe 4-5 lat (o ile wcześniej nie ukradną). Powstaje pytanie, czy pakować się w 2006 z przebiegiem 1700 km (oczywiście zależy w jakim terenie ale wygląda na to że lekkim + szosa) czy w nowy 2008 - czy przy takim założeniu te 1700 km to 'dużo' dla EXC? Czy ktoś ma doświadczenie o obsłudze silników w EXC z 2006 i 2008 (w 2008 jest nowy), albo słyszał co się szepcze na ich temat w serwisach :notworthy:? Jak z różnicami w prowadzeniu samego motoru itd? (jakieś plusy i minusy). Czy opłaca się brać nowy motor (różnica około 10K pln) z podejściem że się wie co się ma i spać spokojnie (przy założeniu że serwis będzie regularny oczywiście)? Czy ktoś z Was może kupił EXC z 2008 i ma jakieś opinie na jego temat? Pozdrawiam, Marcinos
  13. Temat wreszcie sprawdzony, troche to trwało ale nie chciałem nikogo spłoszyć - okazało się że to uczciwy chłopak, ma LC4 620 z 1996, zatarł go jakiś czas temu, kupił trochę nowych części i remontuje, w międzyczasie sprzedaje jedną ze swoich chłodnic. Generalnie jak dostałem ten namiar od Ciebie to się we mnie zagotowało, myślałem że już jestem tuż tuż :) Wielkie dzięki za czujność rafael, sprawa jest cały czas aktualna, więc apel do wszystkich, jakbyście coś gdzieś wiedzieli podejrzanego co może być związane z moim moto to dawajcie proszę znać. Pozdrawiam. P.s. Apropo Twojego avatara, udało się bezboleśnie wylądować? Bo groźnie to wygląda.
  14. Tak, też mam takie przeczucie że to ktoś z mojego miasteczka, nie wiem tylko czy dla siebie (raczej głupota by to była bo szybko by się sypnęło) czy na części np. na zamówienie. Poczekamy, zobaczymy - chyba że jakiś cud się zdarzy i policja go znajdzie... pozdro Dzieki za cynke, sprawdzilem to (w sumie widzialem go juz duzo wczesniej na Allegro szukajac czesci) i to raczej nie mój motor jest w ofercie :) Dzięki za czujność, sprawa cały czas aktualna więc rozglądaj się gdybyś szukał części do swojego Kata. pozdrawiam
  15. Nikt nie oglądał, przynajmniej z zamiarem kupna bo nie było na sprzedaż, oczywiście różni ludzie widzieli i wiedzieli że moto tam jest i że jeżdżę sobie, pewne jest że ktoś przyszedł celowo po moto bo to jedyne co zginęło, były tam też samochody, elektronarzędzia, skuter Peugeota itd - nic inngo nie wzięli tylko mojego KATa - więc albo ktoś rąbnął go na zamówienie albo z zazdrości żeby sobie pojeździć. Nikłe szanse że się odnajdzie, jeżeli już nie leży w częściach to szansa się zwiększa, jak zostanie sprzedany w całości np na giełdzie to może za jakiś czas wypłynie na Allegro, eBay lub forum. Staram się monitorować aukcje ale nie jestem w stanie tego robić na bieżąco więc jeżeli pójdzie w ciągu kilku godzin za KUP TERAZ to i tak nie zauważę .... Chciałbym go odnaleźć gdzieś w okolicznych wioskach, nawet już w niedzielę objeździłem okoliczne lasy i popularne miejsca nasłuchując dzwięków mojego tłumika i wyglądając żółtych plastików - niestety nic z tego, same Yamahy, jedno Suzuki. Jak spotkam kiedyś gościa który na nim jeździ to nie będę nawet pytał od kogo kupił, nie ręczę za siebie... nakarmię kimś leśne mrówki.
  16. Nie miałem zamiaru wysyłać posta parę razy, po prostu wczoraj w nocy za każdym razem kiedy próbowałem wysłać posta server odpowiadał błędem, dzisiaj wszedłem żeby spróbowac znowu a tu proszę - jest!. Jeżeli chodzi o dział to rzeczywiście jest taki temat na głownej stronie forum, ogólny, niestety zamknięty dłuuugi czas temu. Poza tym tu chodzi o motor enduro więc chciałem zawęzić grupę osób do bezpośrednio zainteresowanych.
  17. Witam wszystkich żałobnie... Niestety zły sen stał się rzeczywistością... nocą 29/30 Marca z garażu na terenie byłej jednostki wojskowej w Kostrzynie nad Odrą, skradziono moje ukochane moto. Piszę na forum w nadziei że może ktoś natknie się na ten egzemplarz przy kupowaniu części lub całego motoru na jakiejś giełdzie czy aukcji, podaję więc więcej szczegółow: - KTM LC4 400 1997 rok, wersja odchudzona Super Competition - numer ramy: VBKEXD409VM315347 - cechy charakterystyczne: pęknięty (wzdłuż przy prawej krawędzi) tylny błotnik, pęknięty i wyłamany przy glebie kawałek plastiku między obudową reflektora i błotnikiem, nowiutkie opony, przód Michelin AC10, tył BULL Racing, brak oryginalnej śruby mocującej bak z przodu pod siedzeniem (zamiast tego plastikowe taśmy ściągające), motor był trochę pooklejany, co widać na fotkach: FotkiSkradzionegoKata Tak swoją drogą: cios dla psychiki posiadacza (byłego) po takim zdarzeniu jest miażdżący, bezsilność, złość i w końcu żal... Nie życzę nikomu. Stworzyłem nowy temat ale może było by dobrze przykleić taki temat ze skradzionymi moto enduro/cross/quadami na stałe żeby każdy miał szansę (oby ich było jak najmniej) powiadomić forumową społeczność co być może przyczyni się czasami do odnalezienia przynajmniej części motocykla... A może chociaż jest szansa na przyklejenie mojego posta na jakiś czas tak żeby był dobrze widoczny, ciągle się łudzę że jakimś zbiegiem okoliczności to moto do mnie wróci - oby nie w 10% typu rama + manetki. żałobnie pozdrawiam, Marcinos
  18. Witam wszystkich żałobnie... Niestety zły sen stał się rzeczywistością... nocą 29/30 Marca z garażu na terenie byłej jednostki wojskowej w Kostrzynie nad Odrą, skradziono moje ukochane moto. Piszę na forum w nadziei że może ktoś natknie się na ten egzemplarz przy kupowaniu części lub całego motoru na jakiejś giełdzie czy aukcji, podaję więc więcej szczegółow: - KTM LC4 400 1997 rok, wersja odchudzona Super Competition - numer ramy: VBKEXD409VM315347 - cechy charakterystyczne: pęknięty (wzdłuż przy prawej krawędzi) tylny błotnik, pęknięty i wyłamany przy glebie kawałek plastiku między obudową reflektora i błotnikiem, nowiutkie opony, przód Michelin AC10, tył BULL Racing, brak oryginalnej śruby mocującej bak z przodu pod siedzeniem (zamiast tego plastikowe taśmy ściągające), motor był trochę pooklejany, co widać na fotkach: FotkiSkradzionegoKata Tak swoją drogą: cios dla psychiki posiadacza (byłego) po takim zdarzeniu jest miażdżący, bezsilność, złość i w końcu żal... Nie życzę nikomu. Stworzyłem nowy temat ale może było by dobrze przykleić taki temat ze skradzionymi moto enduro/cross/quadami na stałe żeby każdy miał szansę (oby ich było jak najmniej) powiadomić forumową społeczność co być może przyczyni się czasami do odnalezienia przynajmniej części motocykla... A może chociaż jest szansa na przyklejenie mojego posta na jakiś czas tak żeby był dobrze widoczny, ciągle się łudzę że jakimś zbiegiem okoliczności to moto do mnie wróci - oby nie w 10% typu rama + manetki. żałobnie pozdrawiam, Marcinos
  19. Zajrzyj sobie do sklepu befast.pl i zerknij na oponki Bull - założyłem takż z tyłu jakiś miesiąc temu i jestem mega zadowolony. Cena jak za Mitasa. pozdro
  20. Kolega skacze przez rów hehehehehe:
  21. Dzięki serdeczne za wszystkie odpowiedzi. Konkluzja jest więc taka że 'ten typ tak ma' (mam nadzieję że tylko czasami) i póki co nie ma większego powodu do zmartwienia - pasuje mi to :). Będę obserwował gada.... pozdrawiam
  22. Piotrek, miałeś racje. Olej był w airboxie, trochę wsiąkło w filtr powietrza no i część zapewne została zassana do gaźnika tamtego pamiętnego dnia. Musiało go jakoś wywalić przez odmę, pytanie tylko jak i o czym to świadczy ? Na mój chłopski rozum może to pierścienie? Ciśnienie dostało się z komory spalania do silnika i wypchnęło olej przez odmę (zaznaczam że nie odnotowałem dużego ubytku oleju)? Może to po wywrotkach? Może olej jakoś przelał się przez odmę, ewentualnie został w wężu a dalej jak wyżej - ciśnienie ... itd? Pozdrawiam
  23. W piatek jak bede w domu to sprawdze obudowe filtra i zobacze czy rzeczywiscie nie zassalo tamtedy oleju do gaznika. Dam znac co i jak. Pozdrawiam
  24. Troche mi ulzylo powiem szczerze. Wiec chyba bede tymczasem dalej pomykal obserwujac co sie dzieje. Moze Dominik albo Wiesiek sie wypowiedza - czy wasze tajemniczne przypadki efektu komety w LC4 zostaly rozwiazane? ...jezeli nie to moze zalozmy jakies motocyklowe Archiwum X ? :biggrin: Pozdrawiam
  25. No rewelka !!! - w tym tygodniu zmienilem z kolega (kolega sie jednak przydaje) pierwszy raz w zyciu dwie opony - po prostu tak jak radzi spec pod tym linkiem, krok po kroczku, spokojnie i bez nerwow (no dobra, moze troche przeklinalismy). Polecam przyjzec sie dokladnie jak to powinno wygladac - Doug Shopinsky z Bridgestone to kozak :icon_evil:. pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...