Słuchajcie, potrzebuję pomocy. Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem Vulcana VN 800 ale mam problem z licznikiem. Mianowicie poprzedni właściciel trzymał go w zimnym garażu i licznik całkowicie zaparował. Kiedy wstawiłem motor do siebie, do ogrzewanego, owszem odparował, ale zostały okropne zacieki i syfki tak, jakby ktoś normalnie paluchami w srodku jezdzil. Dałem licznik do zegarmistrza zeby go przeczyscil, ale stwierdzil, że to element nierozbieralny i jak zacznie przy nim "modzić" to będzie wszystko widoczne... Nowy licznik w Kawasaki kosztuje 1200zł! A używki nigdzie nie moge znalezc... Co zrobic?